Szukaj
jak po tygodniu oddasz zdjęcia, to też powiedzą z wielkim "ach", że warto było czekać - niestety w znacznej większości liczy się jak najwięcej zdjęć w jak najszybszym czasie... Zazdroszczę tym, którzy dorobili się klientów ceniących prawdziwą dobrą, wysmakowaną fotografię, a nie tylko nowoczesną fotorelację ze ślubu.
credka... to chyba nie tak, że się "dorobili klientów".
Wydaje mi się, że to biznes jak każdy inny. Cały pic polega na tym byś Ty niejako "wmówiła" klientowi co jest dobre, a co nie... i że to właśnie Twego produktu on potrzebuje
Czy produkty z reklam są świetne i dlatego się sprzedają? Niekoniecznie. To reklama powoduje, że produkt w oczach klienta staje się tym dobrym
Z jednej strony możemy tu ograniczyć temat do pieniędzy - może trochę uogólniłam myśląc, że bogaty klient ceni sztukę, jakość, rozumie co to znaczy, dlatego wyłoży na to odpowiednio więcej doceniając pracę fotografa, a tak niestety nie jest... Często bogaci skąpią, byle zostało więcej w kieszeni. Z drugiej strony osoby nie interesujące się sztuką, żyjące przeciętnie, bez zachwytu nie szukają fotografa tylko fotopstryka. Niemniej mam wrażenie, że więcej sztuki docenia się w wyższych sferach majątkowych (mówiąc sztuka, mam na myśli coś na prawdę wartościowego, cennego, wyjątkowego i niepowtarzalnego, a przedstawiającego styl autora).
Pomijając kwestię zapłaty za wykonane zdjęcia, fotograf który raz wykona (dobrze) usługę u klienta ceniącego dobre zdjęcia, ma praktycznie drzwi otwarte do kolejnych wartościowych zleceń. Jego zdjęcia będą się pięły na językach w kierunku sukcesu, a nie zapomnienia.
Ostatnio edytowane przez credka ; 27-08-2010 o 15:35
To cosik koleżanka ma kulawą umowę. Widnieć w niej powinien termin oddania materiału, u mnie np. jest to 60 dni, ale wyrabiam się zazwyczaj do 3 tygodni. Przy rozmowie zapoznawczej z PM też trzeba wspomnieć o tej sprawie.
Dziwne podejście kolega prezentuje, tak samo należało by pozabierać wszystkim szybkie samochody bo za wolno jeżdżą Generalnie jakieś parcie widzę u wielu z nas-was na uszczęśliwianie ludzi na siłę. Może mają taką estetyke, takie wychowanie z domu, że im wystarczają powiedzmy byle jakie zdjęcia od byle fotografa, choć to też jest względne co to byle jakie. Pewnie wszyscy by chcieli robić repo za 8-10 tys za zlecenie, a tu figa z makiem. Przeważającą większość naszego społeczeństwa zwyczajnie w świecie nie stać na takie realizacje, nie stać nawet na takie za 2-3 tys zł. nie stać bo nie mają kasy, albo mentalnie ich nie stać, to co nie zasługują na to żeby mieć przyzwoicie zrobioną pamiątkę pierwszego ślubu ?
-----------------------------
co by się nie stresować to w umowie warto mieć też zapis o realizacjach w czasie uroczystości prowadzonych przez osoby trzecie, nawet takie z D3X na ramieniu, po prostu zapis mówiący, że nie wyraża się na to zgody i w sytuacji takie wykonawca nie ponosi odpowiedzialności za jakość materiału. bardzo dobrze to dział i dyscyplinuje zazwyczaj państwa PM. Sami pilnują aby wujkowie i ciocie nawet z D3X nie pchali się gdzie jest foter wynajęty za pieniądze.
-----------------------------
Credka pamietam, że w którymś wątku wspomniałaś, ze nie masz zapisu o terminie wykonania zdjęć w plenerze do dziś tego nie masz ? Czyli gotowosć na 102 przez okrągły rok dla jednej pary ?
ja mam to wpisane w umowię, zawsze o tym mówię a i tak pytają Nie ma reguły.
Skontaktuj się z nami