Zajebiaszczy weekend w polsko-czeskich górach... W sobotę siąpiący deszcz i temperatura spadająca w ciągu dnia do 11 stopni...
A w niedzielę totalna patelnia sięgająca 30 stopni w cieniu...
Szukaj
Zajebiaszczy weekend w polsko-czeskich górach... W sobotę siąpiący deszcz i temperatura spadająca w ciągu dnia do 11 stopni...
A w niedzielę totalna patelnia sięgająca 30 stopni w cieniu...
..patelnia jest, żar jest, kucharze są, ciekawa jaka potrawka z tego wyjdzie
u mnie "gotowanie" wygladało tak
20190609_122836_resized.jpg
20190609_122557_resized.jpg
20190609_103047_resized.jpg
Kolejka na Skrzyczne jest tylko jedna, i to nie ta na zdjęciach
@rotor, Szyndzielnia?
@rotor pilnuj zatem kulasów, bo od kiedy zacząłem po 10km biegać, to teraz mi noga na pedałach nie podaje z powodu bólu w stawach !
Na szczęście bieganie mi nie w głowie (właśnie ze względu na stawy), wolałbym już intensywny trekking z kijami. Na korbie mam zamontowaną zębatke 26T też m.in. ze względu na kolana.
Jest coś w tym, że jak się dużo jeździ na rowerzu, to potem jakoś tak drewniano się chodzi po górach (to już od kilku ludków słyszałem i potwierdzam)
Na ET B-B powstały nowe trasy (Sahaira i dołączony odcinek na start do Dębowca), Jak ten drugi można sobie odpuścić - nic ciekawego, lepiej jechać po staremu, to Sahaira fajna jest. Początek z RocknRollą, potem sekcja stolików dla lotników i dalej przechodzi w naturalną korzeniasto-kamienistą trasę przez las. Jest dość wymagająca, ale nie za trudna technicznie, więc każdy średnio zaawansowany sobie poradzi.
Jeździ ktoś na owalnej zębatce? rotor, Ty czasem w YT nie ma takiej?
Najlepiej MTB, interesuje mnie porównanie wrażeń z podjazdów, względem klasycznej zębatki. Może ktoś jednak wrócił z owala do okręgu, dlaczego?
Ostatnio edytowane przez zdyboo ; 13-06-2019 o 21:09
Tak, mam oval 26T obecnie założoną, mam też 28T w zapasie.
Zaraz po zakupie YT założyłem 28T i efekt płynący z jej zastosowania był bardzo wyraźny. Czym bardziej pod górę, tym lepiej było czuć pedałowanie "na okrągło". W zasadzie dawałem radę z tą zębatką pokonywać wszystkie moje znane podjazdy, ale jednak jak się już trochę zmęczę, to było mi odrobinę za ciężko. Nie bez znaczenia było też oszczędzenie kolan, gdyż twarde pedałowanie, nie służy im za dobrze.
Po zmianie na 26T stało się lżej, ale niestety jest też minus. Otóż efekt "jaja" stał się mniej widoczny/wyczuwalny, gdyż zwiększyło się przełożenie napędu i tym samym moment obrotowy. Efektem jest to, że częściej niż przy 28T, na stromiznach zrywam przyczepność tylnego koła.
Dla porównania dodam, że dysponuję rozpiętością 9-46T na kasecie, kołem 29cali i w kombinacji z 26T na korbie daje mi praktycznie idealny zakres przełożeń do swoich zastosowań.
Ostatnio edytowane przez rotor ; 13-06-2019 o 21:45
Miękko masz. Ja mam 32/10-50 i zastanawiam się czy jakbym miał mniejszą zębatkę z przodu to bym nie podrywał przedniego koła lub właśnie nie zrywał przyczepności tylnego. W każdym razie mój zakres wystarcza mi do nachyleń ok. 15%. Nawet przez dłuższą chwilę daję radę takie coś podjeżdżać.
Choć ostatnio na asfaltowym podjeździe w Siennej doszedł mnie jeden szosowiec i marudził, że mu przełożeń brakuje, a i tak robił mnie jak chciał. Na na maksymalnie utwardzonych amorach w pełnym słońcu jakoś się turlałem, choć było ciężko. Dobrze, że podjazd nie był długi. Chwile nawet pogadaliśmy i podobno byłem pierwszym kolesiem, którego spotkał tego dnia, a który nie jechał na elektryku.
Może w następnym sezonie spróbuję owala, ale raczej zostanę przy 32T.
Skontaktuj się z nami