Motocyklisci na forum - ujawnij sie i przywitaj:-)

[krzysztofz24]

Bzdura. Przednia opona starcza 2 lub 3 razy dłużej niż tylna.

Przykro mi to pisac. Ale to ty piszesz bzdure.
Czyli wezmy sportowa opone na tyle i dajmy jej zywotnosc 15-tys. To wedlug ciebie przednia starczy na 30-45tys.
Wskaz mi marke sportowych opon, ktore tyle wytrzymuja.

A teraz wezmy twardsze opony sportowo-turystyczne i dajmy tylnej 20-3o tys. To przednia zrobi ile? 60-90tys. A ile bedzie mila wtedy lat. No i wynik godny pozazdroszczenia przez opony do samochodow.

Nie lubie jak mi sie zarzuca pisanie bzdur, bo nie ma mam w zwyczaju klepac co mi slina na jezyk przyniesie, wiec jeszcze 3 przyklad;
Wezmy najtwardsze czysto turystyczne opony(np takie jak w criuserach) i jesli tylna dobila do 40- 50 tys przy oszczednej jezdzie to ile osiagnie przednia-100-150 tys,
Dzwon do Dunlopa, ze masz nowy sklad rewolucyjnej mieszanki

Opony wymienia sie razem jako calosc. To, ze jak tylna zuzywa sie szybciej i jak jest lysa a przednia ma jeszcze troche bieznika, to nie znaczy ze sie ja zostawia.
Bo przednia opona oczyszcza droge w deszczu przed tylna i stabilizuje tor jazdy przy hamowaniu. Plus pare innych funkcji.

Nie no, mozna tak robic jak piszesz, mozna tez na motobazarze kupic nowki sztuki 6- letnie lezakowane, ktore producent dal do utylizacji po 5 latach jak mu nie zeszly.
Mozna tez owiewki na druty wiazac i da sie jezdzic...

[motoko]

... ma dekiel porysowany...

Ręce mi opadły...
Sokolnik please, idź do salonu i kup nówkę na raty...
A do reszty towarzystwa, dajcie znać na PW jak kolega się w końcu weźmie w garść i kupi coś.

[sokolnik]

Okazało się że miał owiewke. Kiedyś kupię z owiewka. Teraz chce bez
Jestem dziwny że nie chce moto po szlifach?

[motoko]

Jestem dziwny że nie chce moto po szlifach?

Jesteś dziwny, bo chcesz używkę w stanie dziewiczym.

Dlatego radzę kup nówkę, tylko żebyś czasami nie próbował jej ujeżdżać, jeszcze dekiel porysujesz...

[sokolnik]

Jesteś dziwny, bo chcesz używkę w stanie dziewiczym.

Dlatego radzę kup nówkę, tylko żebyś czasami nie próbował jej ujeżdżać, jeszcze dekiel porysujesz...

Spoko będę pamiętać

[Kolekcjoner]

Nie podobają mi się motocykle z owiewkami... po co mi moto z owiewkami jak ja nie będę 90km/h przekraczać ?
Ja chce moto by:
[....]
- trochę dla szpanu,

Chyba powoli zaczynam dochodzić do wniosku, że ten motyw jest najważniejszy - dlatego zostawiłem .
Myślisz że jest sens wydawać tyle kasy, męczyć się/* i ryzykować dla szpanu, nie lepiej szpanować jakąś wypasioną bryką ?

/* - jazda na moto to naprawdę męczarnia.
To nieustające ubieranie się w te wszystkie utensylia. W zimie za zimno, w lecie za ciepło, jak Cię pod tym wszystkim coś swędzi - można dostać szału. Podczas słoty jak się nie ubierzesz zmokniesz od prysznica z zewnątrz, a jak się ubierzesz to mokniesz od środka . W dodatku kask nie ma wycieraczek i g... widać jak leje, a jak przestanie to znów paruje od środka i też nic nie widać . Nie wspominając o wciąż zrujnowanej fryzurze jeśli takową posiadasz . W lecie zresztą czekają na Cię dodatkowe atrakcje jak na przykład muchy oblepiające starannie wszystko (szczególnie w godzinach wieczornych) oraz przepocone ciuchy, powodujące że całościowo najdelikatniej rzecz ująwszy jesteś mało atrakcyjny dla otoczenia .
Przy dłuższej trasie dupa boli tak, że ledwie jesteś się w stanie rozprostować i chodzisz jak pokraka, a głowa pęka od nieustającego huku .

Do tego nieustannie trzeba dokładać do interesu. Raz moto do którego ceny części mogą przyprawić o palpitację i to nawet w przypadku zupełnych drobiazgów.
Dwa Ty czyli ubiór, buty, rękawiczki, kombinezon i masa drobiazgów. Kupisz nowe i za chwilę już trzeba kupować kolejne, bo coś się podarło, wytarło, rozciągnęło itd. Zresztą co chwilę czegoś brakuje i szybko dochodzisz do momentu kiedy szafy na ubrania stają się zbyt ciasne . Wtedy jest zresztą nowy dylemat - w co się ubrać i co wziąć na trasę, bo miejsca oczywiście zawsze jest skąpo. Generuje to kolejne wydatki w jakieś kufry, sakwy które zresztą też szybko okazują się za małe.
Także ja bym się dobrze zastanowił, bo wydaje mi się że są znacznie tańsze i prostsze sposoby na uprzykrzanie sobie życia niż motocykl .

BTW: wymieniłem tu żeby nie przynudzać tylko kilka upierdliwości moto - jest tego znacznie więcej .

Bzdura. Przednia opona starcza 2 lub 3 razy dłużej niż tylna.

Hmmm... to jest jakaś odgórna zasada??? Myślę że wątpię . W mieście często się hamuje i przód dostaje ostro w tyłek, na szutrach jeszcze gorzej. U mnie mam wrażenie że przód szybciej schodzi niż tył.

[sokolnik]

Zniosę wszystko
Chce mieć motocykl - postanowione.
Szukam szukam... znajdę
Godz temu u mnie śnieg padał :/

[Boryszuk]

Opony wymienia się wtedy kiedy tego wymagają. Nie będę się sprzeczał i przekomarzał czy przejadą wtedy 19 czy 21 tys kilometrów. Ważny jest stan bieżnika i gumy. Wymiana parami, owszem, może się zdarzyć ale nie jest to regułą i absolutnie nie należy oceniać i przekreślać motocykla jeśli jego właściciel tego nie zrobił. Ja, na ten przykład, niedługo będę musiał pomyśleć o nowym przodzie. Tył spokojnie jeszcze polata. I co, potem wymienię tył i znowu przód, który będzie miał mnóstwo bieżnika bo chłopaki na forum tak mówią? Sorry ale nie.

[tomajk]

Kur.... komplet opon kosztuje cirka 600-700zł powinno się zmienić co dwa lata lub wcześniej jak jest zużyta, jeśli ktoś intensywnie lubi popalić albo sporo jeździ. Znajomym zdarzało się dwa razy podczas jednego wyjazdu zmieniać gumy. Nikt nie wpadł na to by zmieniać tylko tył, zawsze komplet. Przecież nie tylko przebieg kwalifikuje oponę do zmiany, słyszał kto o starzeniu się lub wypracowaniu gum? Jak jeszcze moto pod chmurką no to szkoda gadać.

A tego motorka w Wałczu to mogę sprawdzić, właściciel komisu lekko znajomy i pewnie zda relację bez kręcenia.

[sokolnik]

Tego niebieskiego Horneta z owiewka za 8300 ? Średnio mi się podoba. Owiewki z naklejkami GO !!!!!!!!!!! Litości
Jak mam jechać 200km po motocykl to moim zdaniem musi być ekstra utrzymany zadbany itp ciekawy model stan i kolor
A ten Hornet?
https://www.olx.pl/oferta/honda-horn...5-IDgoN2j.html