Close

Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2
  1. #1

    Domyślnie Eizo monitory to nic innego jak SAMSUNG

    Eizo kupuje monitory od Samsunga i wybiera najlepsze sztuki do "przerobienia" . Tak wiec Eizo to podrasowany Samsung za duzo wieksze pieniadze .... Czy warto wiec zainwestowac w Eizo ? Mysle ze wiekszosc osob moze zadowolic sie czyms tanszym.
    Autor postu poza tym zapomnial o powaznym komponencie calego systemu bez ktorego nawet najlepszy monitor na rynku bedzie calkowicie bezuzyteczny dla fotografa - KARTA GRAFICZNA.

    Osobiscie posiadam wiele komputerow w moim domowym studio i wiekszosc z nich to monitory Samsunga. Nawet na ustawieniach default kazdy wyswietla obraz inaczej ze wzgledu na typ karty graficznej i jej ustawienia.

    Moim zdaniem kafta graficznie jest znacznie bardziej wazna niz monitor - porownam, jak autor poprzedniego postu do samochodow - A wiec super monitor z byle jaka karta to jak mercedes bez silnika.

    Jakosc wyswietlanego obrazu zalezy wiec od duzo wiekszej ilosci czynnikow niz autorowi by sie wysawalo ... Temperatura pracy komponentow, jakosc pradu, typ podlaczenia i jakosc kabli, jakosc karty graficznej, jakosc monitora i jego ustawienia a nawet to jak ten obraz postrzegamy ... Nie ma wiec scislej reguly dzieki ktorej nasz sprzet bedzie odwzorowywal idealnie wszystko co na nim wyswietlimy.

    PS
    Jedyny monitor z jakiego bylem calkowicie zadowolony to Dell 21 inch CRT robiony przez Sony z poczatku lat 2000 a wiec nie LCD. Wiele graficznych profesjonalistow wciaz uzywa CRT monitorow ze wzgledu na ich swietne parametry.

    Mam nadzieje ze zamieszalem wystarczajaco dobrze POZDRAWIAM

  2. #2

    Domyślnie

    Po pierwsze - dyskusje nt. monitorów dla porządku prowadzimy w tym wątku:
    http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=19727

    Po drugie - powiedzieć, że Eizo kupuje monitory od Samsunga to mniej-więcej tak, jakby powiedzieć, że Boening kupuje samoloty od Rollce-Royce'a (który dostarcza silniki lotnicze).

    Po trzecie - karta graficzna w erze łącz cyfrowych ma podobne duże znaczenie, jak kolor obudowy.

    Po czwarte - czynniki wpływające na pracę monitora to raczej era CRT. LCD jest ze swej cyfrowej natury nader stabilne i aura, pole magnetyczne, kable i insze duperszwance nie mają nad nim władzy

    Po piąte - 21" Dell na FD Trinitronie jest z pewnością lepszy od biurowych monitorów ciekłokrystalicznych, natomiast w starciu z dobrym, graficznym monitorem LCD ma marne szanse. Wielu graficznych profesjonalistów wciąż używa CRT siłą przyzwyczajenia, oraz mitów narosłych wokół cudności wyświetlaczy kineskopowych.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •