Close

Strona 11 z 22 PierwszyPierwszy ... 91011121321 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 212
  1. #101

    Domyślnie

    Aha. Zapomniałem dodać, że to żart.

    A jeśli podchodzimy do tego poważnie wątpię by w 1932 roku miał Summilux'a. A jeśli już to różnica między S35 a n35 mogła okazać się wystarczająca, żeby ten drugi nie zmieścił się w dziurę.
    Ostatnio edytowane przez Framek ; 11-09-2009 o 21:06

  2. #102

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ku6i Zobacz posta
    Kolekcjoner, ale powiedz mi tak szczerze, ile jest tych dziedzin fotografii, które da się "obsłużyć" M9 a nie da takim D3/5D MkII? Nie mówię o komforcie pracy, czy bezpieczeństwie fotografa (bo chodzenie z D3 po ciemnych zaułkach rzeczywiście czasem może być zakwalifikowane do sportów ekstremalnych), mówię o zdjęciach, przy których fotograf może ze spokojnym sumieniem powiedzieć "z D3/5D MkII tego zdjęcia bym nie zrobił".
    Pisząc to bardziej miałem na myśli takie S2 niż M9. Zresztą czas pokaże w jaką stronę to pójdzie. Ja obstawiam, że puszki profesjonalne będą raczej coraz droższe właśnie po to, żeby były elitarne. To wbrew pozorom ma bardzo wiele sensu właśnie dla zawodowców: po prostu kupowanie takiego sprzętu będzie uzasadnione tylko w sytuacji kiedy się z przeproszeniem sra forsą albo zarabia na fotografii naprawdę dużo i kupuje drogi sprzęt min. po to, żeby nie musieć się obawiać, że byle małolat (znów bez obrazy na imprezie będzie miał lepsze albo porównywalne zabawki.
    A to że takim 5D mkII czy D700 można wiele - hmm... na dobrą sprawę większość puszek, która teraz jest na rynku i to nawet bardzo amatorskich po wielokroć przewyższa możliwościami fotograficznymi aparaty profesjonalne sprzed kilkunastu/kilkudziesięciu lat. I to właśnie poniekąd łączy się z tym o czym pisałem wyżej. Takie ekstremalnie drogie sprzęty będą nabierały coraz większego sensu.
    Pozdrawiam
    Marcin

  3. #103

    Domyślnie

    Nie chodzi o to że czegoś nie można, ale o to że w pewnych sytuacjach jest wygodniej posługiwać się dalmierzem.
    D200 | FM3a | C645

  4. #104

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ku6i Zobacz posta
    ale powiedz mi tak szczerze, ile jest tych dziedzin fotografii, które da się "obsłużyć" M9 a nie da takim D3/5D MkII?
    Np duża część fotografii podpadającej pod reportaż społeczny, w której ważne jest nieingerowanie fotografa w wydarzenie/toczące się życie. Fotografować da się wszystkim, ale mając w ręku D3 możesz być pewien, że ludzie częściej będą zwracać na ciebie uwagę, nie tylko przez wielkość aparatu, ale również cały styl pracy. Reportaż społeczny, czyli jak by nie było, to właśnie te zdjęcia, które przechodzą do historii. Fotografia uliczna też się zalicza to do tej dziedziny, ale nie wyczerpuje tematu.
    Oczywiście lustrzanką można robić wszystko, a dalmierzem nie wszystko. Natomiast mając pewien styl pracy można stwierdzić, że dalmierz w ww. zastosowaniach staje się niezrównany, ale nie ma co pisać referatów.

  5. #105
    Gaduła Awatar ku6i
    Dołączył
    01 2007
    Miasto
    Górny Śląsk/Kraków
    Posty
    1 485

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
    Pisząc to bardziej miałem na myśli takie S2 niż M9. Zresztą czas pokaże w jaką stronę to pójdzie. Ja obstawiam, że puszki profesjonalne będą raczej coraz droższe właśnie po to, żeby były elitarne. To wbrew pozorom ma bardzo wiele sensu właśnie dla zawodowców: po prostu kupowanie takiego sprzętu będzie uzasadnione tylko w sytuacji kiedy się z przeproszeniem sra forsą albo zarabia na fotografii naprawdę dużo i kupuje drogi sprzęt min. po to, żeby nie musieć się obawiać, że byle małolat (znów bez obrazy na imprezie będzie miał lepsze albo porównywalne zabawki.
    A to że takim 5D mkII czy D700 można wiele - hmm... na dobrą sprawę większość puszek, która teraz jest na rynku i to nawet bardzo amatorskich po wielokroć przewyższa możliwościami fotograficznymi aparaty profesjonalne sprzed kilkunastu/kilkudziesięciu lat. I to właśnie poniekąd łączy się z tym o czym pisałem wyżej. Takie ekstremalnie drogie sprzęty będą nabierały coraz większego sensu.
    Kolekcjoner, nie obraź się, ale jak czytam Twoją wypowiedź, to przypominają mi się hasła w stylu "egzamin na fotografa" czy "DSLR na kartki!". Nie tędy droga. Jeśli jakiś fotograf ma kompleksy, bo jakiś małolat na imprezie ma lepszy sprzęt, to jest on (fotograf, nie małolat) co najmniej śmieszny. Socjalizm się skończył, kapitalizm rządzi.
    Prawda jest taka, że wszystkie firmy mają głęboko w (tam gdzie Pan może Pana Majstra...) samopoczucie klientów, ich poczucie elitarności i wyższości małolata. Dla nich liczy się pieniądz. W dorocznych bilansach Nikona nie ma takiego czegoś jak "wzrost współczynnika poczucia elitarności użytkowników". Są marki, takie jak Leica, które dużo trąbią o misji, łapaniu momentu, elitarności itd., ale to jest tylko i wyłącznie marketingowy bełkot mający na celu wyciągnięcie dodatkowej kasy od klientów.

    Cytat Zamieszczone przez xMAREKx Zobacz posta
    Nie chodzi o to że czegoś nie można, ale o to że w pewnych sytuacjach jest wygodniej posługiwać się dalmierzem.
    Ależ ja się absolutnie zgadzam!

    Cytat Zamieszczone przez Framek Zobacz posta
    Aha. Zapomniałem dodać, że to żart.

    A jeśli podchodzimy do tego poważnie wątpię by w 1932 roku miał Summilux'a. A jeśli już to różnica między S35 a n35 mogła okazać się wystarczająca, żeby ten drugi nie zmieścił się w dziurę.
    Idąc tym tokiem rozumowania, jeszcze lepsze zdjęcie zrobiłby, gdyby miał nową Nokię. Obiektyw jeszcze mniejszy, podgląd na żywo

    Cytat Zamieszczone przez pawel Zobacz posta
    Np duża część fotografii podpadającej pod reportaż społeczny, w której ważne jest nieingerowanie fotografa w wydarzenie/toczące się życie. Fotografować da się wszystkim, ale mając w ręku D3 możesz być pewien, że ludzie częściej będą zwracać na ciebie uwagę, nie tylko przez wielkość aparatu, ale również cały styl pracy. Reportaż społeczny, czyli jak by nie było, to właśnie te zdjęcia, które przechodzą do historii. Fotografia uliczna też się zalicza to do tej dziedziny, ale nie wyczerpuje tematu.
    Oczywiście lustrzanką można robić wszystko, a dalmierzem nie wszystko. Natomiast mając pewien styl pracy można stwierdzić, że dalmierz w ww. zastosowaniach staje się niezrównany, ale nie ma co pisać referatów.
    Tak się śmiesznie składa, że za czasów HCB tłumów latajacych z SLRami też nie było

    Kompletnie nie mam nic do M9. To jest piękny sprzęt, o niezłych możliwosciach, który praktycznie spełnia wszystkie wymagania (pomimo kilku ewidentnych minusów). Użyteczne ISO 1600, jasne stałki z zakresu 35-90, nie za duże gabaryty - gdyby nie cena już dawno złożyłbym zamówienie. Ale na Boga, ludzie, nie mówcie mi, że tym sprzętem można robić zdjęcia, których innym aparatem się nie da (pomijając wygodę np. całodziennego taszczenia D3)!

  6. #106

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ku6i Zobacz posta
    Kolekcjoner, nie obraź się, ale jak czytam Twoją wypowiedź, to przypominają mi się hasła w stylu "egzamin na fotografa" czy "DSLR na kartki!". Nie tędy droga. Jeśli jakiś fotograf ma kompleksy, bo jakiś małolat na imprezie ma lepszy sprzęt, to jest on (fotograf, nie małolat) co najmniej śmieszny. Socjalizm się skończył, kapitalizm rządzi.
    Prawda jest taka, że wszystkie firmy mają głęboko w (tam gdzie Pan może Pana Majstra...) samopoczucie klientów, ich poczucie elitarności i wyższości małolata. Dla nich liczy się pieniądz. W dorocznych bilansach Nikona nie ma takiego czegoś jak "wzrost współczynnika poczucia elitarności użytkowników". Są marki, takie jak Leica, które dużo trąbią o misji, łapaniu momentu, elitarności itd., ale to jest tylko i wyłącznie marketingowy bełkot mający na celu wyciągnięcie dodatkowej kasy od klientów.
    Ale to nie jest moja wypowiedź tylko tak myśli wielu profi z którymi rozmawiam, a to że Tobie to nie pasuje. Cóż pewnie znajdzie się takich więcej. Nie zmienia to faktu, że rynek na bardzo drogie sprzęty istnieje i będzie się IMO rozwijał, a paliwem może być właśnie to o czym wspomniałem. I nie ma to nic wspólnego z socjalizmem wręcz odwrotnie. Czysty biznes. Skoro zawodowcy są skłonni coś kupić za chore pieniądze tylko dlatego żeby to było właśnie drogie to firmy wyjdą temu na przeciw dokładając do tego odpowiednią papkę marketingową. Tak się dzieje zresztą w wielu dziedzinach to nic nowego.

    I proszę skończ z tymi przenośniami i protekcjonalnym tonem - nie wiem skąd to się u niektórych bierze ? Na uczelni pracujecie czy co?
    Pozdrawiam
    Marcin

  7. #107

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez [rK] Zobacz posta
    Ale wiesz. Ja mam dziwne wrazenie, ze tych streetowcow i innych uzytkownikow tego aparatu pozostalo tyle samo. Streetowcy, reporterzy na zarobku w "dzikich krajach" - ci ktorzy dotychczas uzywali M6, MP kupia i M9.
    Sądże, że wątpię. Z dwóch powodów:
    1) najwspanialsza cyfrowa Leica nie przekona zwolenników klasycznej fotografii. Cyfra cały czas będzie dla nich komputerowo bezduszna, będzie miała kolory do dupy, sztuczne B&W, pożałowania godną tonalność i dynamikę, a pliki będą mogły ulecieć do krainy wiecznych backupów wraz z resztą twardego dysku.
    2) pomijając bardzo zamożnych fotografów, którym $7k w te czy w tamtą nie robi różnicy, wcale nie musi być takiego parcia ze strony ludzi średnio majętnych. Widzę to tak: w czasach filmu być może zdecydowałbym się na taką Leicę M4, bo miałbym świadomość, że kupuję aparat na dłuuuugie lata. Na dodatek jeśli musiałbym ją w przyszłości sprzedać - no to nie straciłym wcale tak wiele pieniędzy. Niestety w erze cyfry taka logika wg mnie nie jest już prawdziwa. Cyfrowe korpusy znacznie szybciej tracą na wartości i za 10 lat korpus Leici M9, na który wyprułem się taką szaloną sumę pieniędzy, będzie warty niewielki procent tego co dziś. Na pewno nie straci tak jak obecnie prawie 4x tańszy Nikon D700, ale cały czas jest to moim zdaniem bardzo słaba inwestycja.

    Cytat Zamieszczone przez [rK] Zobacz posta
    A ci ktorzy zajmuja sie newsami i innymi szybkostrzelnymi tematami - oni nie uzywali jej dotychczas i nie beda uzywac nadal. Nic sie nie zmieni. Liczba uzytkownikow pozostanie bez zmian.
    Czy ja wiem - kiedyś Leica była (podobno) dosyć popularna w każdym typie reporterki. Problemy ze sprzedaża urodziły się jakieś 20 lat temu, kiedy to rynek zagarnęły SLRy z AF.

    Cytat Zamieszczone przez [rK] Zobacz posta
    Inna sprawa jest szum jaki powstal na forach internetowych, w wiekszosci negatywny - ze to dla snobow, ze to bezsensownie drogie, ze matryca kiepska - to opinie ludzi, ktorzy w wiekszosci fotografuja od niedawna i poza amatorskimi kompaktami cyfrowymi i "profi" lustrem nie mieli innego doswiadczenia z fotografia. Jest ich obecnie duzo, wiec ich slychac najglosniej. Oczywiscie nie okreslam tego pejoratywnie - kazdy ma prawo do zabawy w co tylko chce o ile jest to zgodne z prawem. Szkoda tylko, ze ci wszyscy ludzie nie rozumieja, ze aparat fotograficzny to nie tylko matryca, to nie tylko narzedzie do rejestracji zdjec, a tez rodzaj klucza, ktory moze otworzyc lub zamknac drzwi.
    Być może, chociaż jestem przeciwnikiem nadmiernej fetyszyzacji sprzętu w fotografii. Jest to kwestia osobistych preferencji, każdy fotografuje tym czym może/lubi, z czym czuje się lepiej. Opierałbym się przed twierdzeniem że dalmierz otwiera drzwi, których lustrzanka nie jest w stanie otworzyć. Akurat street jest tego doskonałym przykładem - popularność (d)SLRów jest niezaprzeczalna, nawet wśród "wielkich" - niech wspomnę np. Erwitta i Parke'a. Po prostu jestem zwolennikiem myślenia, że to talent otwiera drzwi, a nie maszyna o nawet najwspanialszych tradycjach.

  8. #108

    Domyślnie

    mam dslr, sporo z nim jeżdżę po świecie i wiem jedno - wiele dałbym za aparat który nie rzuca się w oczy tak jak np manualne body nikona, czy też dalmierze. To Leica ma i nikt jej nie odbierze - nie rzuca się w oczy.

  9. #109
    Super Moderator Konto PREMIUM Awatar Jacek_Z
    Dołączył
    11 2005
    Miasto
    Bydgoszcz
    Posty
    32 791

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
    ..Ja obstawiam, że puszki profesjonalne będą raczej coraz droższe właśnie po to, żeby były elitarne. To wbrew pozorom ma bardzo wiele sensu właśnie dla zawodowców: ..
    nie zgadzam się. Zawodowiec ma sprzęt, którym może wykonać zlecenie na odpowiednim poziomie jakościowym. Sęk w tym, że D3, D700, D3x (i kilka canonów i A900) wystarcza właściwie do wszystkiego. Te puszki będa tanieć bo jest konkurencja. Dobrze zrobione 12 MPx wystarcza na wieeele, a 24 MPx właściwie na wszystko.

    Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
    Ale to nie jest moja wypowiedź tylko tak myśli wielu profi z którymi rozmawiam, ..?
    uważam, że to jest pobożne życzenie profi. Realią sa inne. Redakcje nie obchodzi czym fotoreporter zrobił fotkę. Stocka też nie - byle nie było szumów . Agencje rekalmową też interesują parametry pliku, a nie elitarność aparatu. Klient i tak nie będzie wiedział jakim aparatem było robione zdjęcie. Tylko czy spełnia jego wymogi.
    Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.

  10. #110
    Gaduła Awatar ku6i
    Dołączył
    01 2007
    Miasto
    Górny Śląsk/Kraków
    Posty
    1 485

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
    Ale to nie jest moja wypowiedź tylko tak myśli wielu profi z którymi rozmawiam, a to że Tobie to nie pasuje. Cóż pewnie znajdzie się takich więcej. Nie zmienia to faktu, że rynek na bardzo drogie sprzęty istnieje i będzie się IMO rozwijał, a paliwem może być właśnie to o czym wspomniałem. I nie ma to nic wspólnego z socjalizmem wręcz odwrotnie. Czysty biznes. Skoro zawodowcy są skłonni coś kupić za chore pieniądze tylko dlatego żeby to było właśnie drogie to firmy wyjdą temu na przeciw dokładając do tego odpowiednią papkę marketingową. Tak się dzieje zresztą w wielu dziedzinach to nic nowego.

    I proszę skończ z tymi przenośniami i protekcjonalnym tonem - nie wiem skąd to się u niektórych bierze ? Na uczelni pracujecie czy co?
    Ludność cały czas się bogaci i nie chce mi się wierzyć, że nie będzie ludzi, którzy kupią synkowi na Boże Narodzenie Leica'i MP15XS wraz z workiem szkieł. I takie dzieciaki będą kłuły w oczy tych profi. Tak będzie do końca świata i o jeden dzień dłużej, choćby aparaty kosztowały 200 000 $.

    Przenośnie? A co w nich złego? Dziwne, październik jeszcze się nie zaczął Protekcjonalny ton? Nie zauważyłem u siebie. Jeśli jednak w jakiś sposób Cię uraziłem, to bardzo przepraszam. Cięty jestem na wszelkiego rodzaju systemy uprawnień, bo wiem, że tam, gdzie dany zawód ma styczność ze zwykłym człowiekiem (a nie wąsko specjalizowanymi ludźmi) to nie ma szans na dobre funkcjonowanie. Mam dość sporo wspólnego z zawodem, w którym funkcjonuje system egzaminów na uprawnienia, kilku zakresów uprawnień umotywowanych prawnie, a samo założenie firmy wiąże się wydaniem dość sporej ilości pieniędzy. I co? I okazuje się, że zarobki dalej są mizerne, i to bardzo (wbrew obiegowym opiniom), jest wyścig o jak najniższe stawki za zlecenia, a nie solidarność zawodowa. Dlatego jestem wrogiem wszelkiego rodzaju reglamentacji, utrudnianiu dostępu do fotografii, "bo dzięki temu wszyscy zawodowcy będą się lubić i zarabiać grube pieniądze". Ale to już temat na inny wątek.

Strona 11 z 22 PierwszyPierwszy ... 91011121321 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •