Witam!
Naszedł mnie pomysł na pojedynek. Zapewne niektórym się niespodoba, ale ileż razy gdy pokazywałeś świetną fotografię zachodu z drzewkiem np. mamie a ona mówiła że tak nikogo nie ma. Ile razy w pracy szef oczekiwał od Ciebie tandety mimo Twojej profesjonalnej wizji? Ile razy gdy pokazujesz komuś zdjęcia ktoś w odpowiedzi pokazuje Ci jakie ładne zrobił ostatnio telefonem z balkonu ? Ile razy irytowałeś się gdy nowi juzerzy wrzucali zdjęcia ich zdaniem piękne?
Niestety niektóre rzeczy da się dostrzec jedynie "siedząc w branży" w taki czy inny sposób. Stąd określenie artysta. Robi coś co nie każdy musi rozumieć, nie każdemu musi się podobać ale w swoim wąskim kręgu ma odbiorców i krytyków tego. Klientem może być każdy przeciętny człowiek. Jako, że forum jest o tematyce foto to proponuje pojedynek gdzie będą kolaże złożone z dwóch kadrów. Jeden będzie tym czego oczekują ludzie, a drugi tym co wychodzi spod ręki achtysty Mam nadzieje że ktoś podejmie wyzwanie.Szczegóły pojedynku można zawsze stworzyć gdy znajdą się chętni.
Pozdrawiam !