Jako ze wstawilem juz na forum Canona, pozwole sobie po prostu przekopiowac calosc. Troche zartem, moze u kogos wywola usmiech.
1. Na poczatku kazano nam wzloyc zolte nocniki na glowe.. Yoshitaka
2. Robert Dy
3. nessuno
4. Podobno na terenie calego obiektu Wielki Brat patrzy i mamy byc ostrożni .. niektorzy pracownicy od razu
zakomenderowali ze nie ma kręcenia kółkami
5. Niektore znaki informowaly nas o tym ze w niektorych miejscach mamy byc szczegolnie ostrozni bo jak nie, to
nas ze skory obedra od palców rąk zaczynając.
6. Ale yoshi twierdzil , ze to sa magiczne portale i wystarczy reke przylozyc i przeniesie do innego miejsca. Nie zadzialalo niestety, a moze, trzeba tam przylozyc na wpol obdarta reke jak na obrazku bylo pokazane?
7. W pierwszej sali wszędzie byly kółka, kólka i kólka.. Fetysze kółek byliby w siodmym niebie!
8. Czasem dla odmiany zdarzaly sie liczniki i kabelki, ale i te byly albo zaokraglone albo w kółkach.
9. Z pomieszczenia z kólkami poprowadzono nas na plan filmowy remake "Wladcy pierscieni: Dwie wieże" w wersjii futurystycznej.
10. W tej wersji nawet konie zywe zastapiono mechanicznymi.
11. Wieze byly wysokie i waskie wiec wspiac sie za brdzo nie moglem bo bym sie zaklinowal. Ale ale .. czy zauwazyliscie cos? Brawo! Znow kólka!
12. Podczas , kiedy pan opiekun opowiadal nam o tej nowej wersji filmu....
13. Yoshi, stwierdzil, ze nie moze sobie odmowic zrobienia Robertowi kilku portretow w tej wyjatkowej scenerii.
14. Po minach widac, ze sesja byla udana. To i dobrze bo w tym momecie opuscilismy plan i skierowalismy kroki w okolice kolejnych atrakcji.
15. W dokumencie, ktory przyslalo w mailach MMKrakow, podkreslano aby nie wchodzic sobie wzajemnie w kadry. Niektorzy uzytkownicy przygotowali sie wzorowo. Zabrali ze soba stosowne znaki oznajmujace , ze robia foto i prosza o nie wchodzenie w kadr.
16. Okazalo sie, ze pociagi to tylko ozdoba i juz tam nie jezdza. Dobrze, ze chlopcy stracili cierpliwosc. Wszyscy byli spragnieniu po godzinnym chodzeniu i fotografowaniu kolek, wież i mechanicznych koni, ,ze w koncu zaproponowano nam cos na orzezwienie...
17. Pyszna oranzada o smaku lemonek wprost z linii produkcyjnej. Pijcie ile chcecie!!
19. Wodnik Szuwarek patrzyl przestraszony , co zaraz bedzie sie dzialo. Nawet jego blyskajace slepia nie odstraszymy spragnionych fotografów
20. Nie trzeba bylo 2 razy zachecac.... o 12.15 pojemniki wypelnione byly po brzegi pysznym napojem...
21. kwadrans pozniej nie zostalo ani kropelki! (wez i zaoferuj poczestunek!)
22. Udalismy sie nastepnie na plan kolejnego filmu, tym razem na plan Indiany Jonesa I poszukiwaczy zaginionej arki, w miejsce slynnej sceny z idolem. Jednakze po drodzie mielismy okazje poogladac kilka rekwizytow z innych produkcji - dla przykladu tutaj slynne lancuchy na ktorych Terminator w 2 giej czesci zostal opuszczony do ognistej substancji na koncu filmu.
23. Co niektorzy nie odmowili sobie i tutaj sesji portretowej! (nie za duzo Robert?)
24. Aby dostac sie na miejsce sceny z idolem, musielismy wspiac sie na gore po schodach ... nie zdziwicie sie pewnie ze i film i schody maja to samo okreslenie - kręcone
25. Coz za rozczarowanie. Pusty postument! Okazalo sie, ze ktos z pierwszej grupy zwiedzajacej "pozyczyl" sobie IDOLA i przepadl jak kamien w wode, a dodatkowo otwor, przez ktory mial wytoczyc sie sferyczny głaz okazal sie za mały.....
26. Pozostalo wiec tylko zrobienie kilku szerszych ujęć i opuscic rozczarowany felerny plan filmu o Dr.Jonesie.
27. W rekompensacie zaprowadzono nas abysmy mogli podziwiac nowy futurystyczny design chatki Baby Jagi z przybudówką w ktorych napewno juz ktoś (sie) pichcil bo dym lecial kominkiem. Na wizyty braklo czasu.
28. Dodatkowo, na oslode zaproponowano nam wizyte w pomieszczeniu, zebysmy mogli sobie jeszcze pofotografowac kabelki, tym razem juz nie spiralne...
29. Ale jesli ktos nie zdazyl wczesniej porobic fotografi koleczek, to jest jeszcze jedna szansa!
30. Starczylo jeszcze czasu na zrobienie kilku ogolnych widokow pomieszczen z kabelkami i koleczkami z jednej..
31. i drugiej strony...
32. Ostatnie zdjecie - 2 koleczka w jednym (kotre wczesniej co prawda byly w pomieszczeniach ale w razie jakby ktos ich nie zauwazyl)
33. I na zakonczenie, pamiatkowe zdjecie, tym razem bez "misiów" i innych postaci bonusowych.
I tyle ode mnie. Moze ktos z kolegow tez byl na tej edycji Photoday?
Szukaj
Skontaktuj się z nami