Bardzo lubię fotografię analogową - nie tylko ze względu na jej magię ale też dlatego, że nie muszę zbytnio martwić się o sprzęt (gdy jestem np. w szkole). DO tej pory fociłem Zenitem 12XP, niestety, a może na szczęście posypał mi się. (Przyznam to sam przed sobą, że chyba się cieszę - miałem już trochę dosyć dziada.) Zostałem teraz sam z moją wspaniałą D90tką i zacząłem się zastanawiać nad nowym analogiem. Chciałbym coś ze stajni Nikona, ponieważ mógłbym podpiąć do niego Nikkora 50 mm 1.8.. Zależy mi też żeby aparacik nie korzystał z baterii (pomijając tą niezbędną do pracy światłomierza). Czy możecie mi polecić coś w miarę dostępnego, w cenie niż ok. 200zł. Zastanawiam się na Nikonem FG...
Pozdrawiam
Szukaj
Skontaktuj się z nami