Współczesne filtry RGB w matrycach separują na tyle mocno, że nie bardzo jest potrzeba dodawać dodatkowe koloranty. Nie ma też problemu z "brakiem symetrii", a raczej z różnicą pomiędzy uczuleniem spektralnym matrycy oraz czopków w siatkówce oka - różnice te kompensuje się profilem aparatu, ale im gorsze warunki oświetleniowe o widmie odbiegającym od światła dziennego, tym bardziej uwidaczniają się błędy metameryczne. Im zaś bardziej zwiększamy separację barw, tym mocniej eksponowane są owe błędy, trudniej uzyskać poprawny balans bieli, a kolorystyka staje się "nienaturalna".
Rozwiązaniem mogłoby być spektralne charakteryzowanie aparatu, ale tu problemem staje się pomiar widma światła sceny i oświetlenie sceny mieszanym światłem o dużym zróżnicowaniu widmowym.
Szukaj
Skontaktuj się z nami