Close

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 22
  1. #1

    Domyślnie Zimno a cyfrowa lustrzanka

    Witam
    Chcialem zapytć bardziej doświadczonych fotografów o fotografowanie przy niskiej temperaturze. Mianowicie słyszłąem żeby uważać na wchodzenie z zimnego do ciepłego i na odwrót o jakiś dziwnych torebkach foliowych itp. Czy nagła zmiana temperatury może zaszkodzić aparatowi / obiektywowi? Jeśli tak to jak się przed tym uchronić i móc robić zdjęcia w zimie?
    D600 S10-20 N50 T28-75 N70-300VR SB900 YN460II

  2. #2

    Domyślnie

    Ja po prostu zostawiam na ok.godzinę aparat w plecaku, po przyjściu z mrozu. Nie popadajmy w paranoje.
    D90 | 10-20 16-85 18-70 | SB-28 | Olympus XA2 Smiena Symbol
    Góry i inne

  3. #3

    Domyślnie

    Skrajną głupotą jest wyjęcie aparatu z plecaka po powrocie z zimna i odkręcenie obiektywu. A pozatym to coś słabo szukałeś bo temat wałkowany wielokrotnie

  4. #4

    Domyślnie

    Weź i się przyjrzyj, co dzieje się z okularami ludzi, którzy wchodzą z mroźnego dworu do ciepłego pomieszczenia. Otóż na szkłach okularów skrapla się para wodna zawarta w powietrzu. Upychanie aparatu w szczelnym foliowym woreczku ma za zadanie nie dopuszczenie pary do aparatu. Aż do czasu, gdy temperatury się wyrównają. Tak samo działa pozostawienie aparatu w zamkniętej torbie.
    Zastanów się, czy chcesz, aby na szkle i elektronice aparatu skraplała się woda. Jeśli nie, to już wiesz jak postępować.

  5. #5

    Domyślnie

    Hym, że tak dopisze. Nie ma różnicy czy lustro czy kompakt... Zawsze para się skrapla- nawet na sprzęcie audio/video. dlatego nie włącza się go zaraz po przyjściu do domu podczas zimy.
    A tak poważnie czasem wchodziło się z zimnego pola do np. knajpy i do dziś aparat żyje. Choć aparat awsze był w etui, i dopiero po chwili wyciągałem. I szczeże unikam gwałtownych skoków temeratury.
    D5100//// 18-105VR

  6. #6

    Domyślnie

    Wyskoczenie z gorącym aparatem na mróz niczym nie grozi, za to wyjęcie zamrożonego aparatu z torby i używanie w domu grozi kondensacją, czyli gwałtownym skropleniem się pary zawartej w powietrzu pod wpływem różnicy temperatur. Polega to na tym, że wszystko paruje.. szkła w obiektywie, wizjer, lustro itd... Podobno w skrajnie pechowych przypadkach może to spowodować jakieś zwarcie, ale ja nigdy się z tym nie spotkałem ani nigdzie nie wyczytałem takiego przypadku. Poza tym kondensacja zwiększa wilgoć wewnątrz aparatu i obiektywu a to sprzyja 'zadymianiu' czy zagrzybianiu się optyki. Wiadomo, że musiałbyś przez kilka sezonów tak katować sprzęt, więc pewnie problemów by doświadczył dopiero kolejny kupiec Twojego sprzętu, ale generalnie należy unikać wyciągania bardzo zimnego sprzętu w bardzo ciepłym pomieszczeniu.

  7. #7
    seth
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pieczarek Zobacz posta
    Weź i się przyjrzyj, co dzieje się z okularami ludzi, którzy wchodzą z mroźnego dworu do ciepłego pomieszczenia. Otóż na szkłach okularów skrapla się para wodna zawarta w powietrzu. Upychanie aparatu w szczelnym foliowym woreczku ma za zadanie nie dopuszczenie pary do aparatu. Aż do czasu, gdy temperatury się wyrównają. Tak samo działa pozostawienie aparatu w zamkniętej torbie.
    Zastanów się, czy chcesz, aby na szkle i elektronice aparatu skraplała się woda. Jeśli nie, to już wiesz jak postępować.
    oo, a ja sobie pomyślałem o flaszce takiej zimnej z zamrażarki

  8. #8

    Domyślnie

    W reklamowym czasopiśmie Olympusa jest opisana fotograficzna zimowa wyprawa Niemca do jakiegoś syberyjskiego miasta. Opisał swoje wyjścia na 40 stopniowy mróz z Olympusem E3 z założonym obiektywem 12-60. Bateria wytrzymywała na mrozie maksymalnie godzinę. Potem wracał ze sprzętem do ciepłego pomieszczenia. Był on tak zmrożony, że para wodna momentalnie kondensowała na aparacie i .... zamarzała. Było dołączone zdjęcie oblodzonego aparatu. Działo się tak wielokrotnie. Opisanie tego miało służyć (tak przypuszczam) pokazaniu, że E3 wraz ze stosownym obiektywem, to aparat uszczelniony, nie bojący się wody, pary, kurzu. Nie sądzę, aby bajerowali w tej sprawie.

    Które Nikony znoszą bez szwanku podobne traktowanie?

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pieczarek Zobacz posta
    Które Nikony znoszą bez szwanku podobne traktowanie?
    FM2 z tym, że naprawdę

  10. #10

    Domyślnie

    Osobiście sam robiłem zdjęcia na jakiś -15 stopniach przy ostrym wietrze. Z tym, że śnieg był na tyle zmrożony, że nie zacinał za bardzo na aparat. Przy takiej temperaturze wytrzymałość baterii nie spadła za wiele, nie było żadnych problemów. No, może ciężko operuje się sprzętem w rękawicach, a bez nich odmarzają palce:P Pozdrawiam!
    UKRADZIONY Nikon D80 (sn: 7026853), UKRADZIONYAF Nikkor DX 18-135mm (sn: 2271947)

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •