Close

Strona 3 z 23 PierwszyPierwszy 1234513 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 223
  1. #21

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sailor Zobacz posta
    polemizowalbym pomijjac fakt jak to wplywa na klientow ... "panie.. 500pln za zdjecie? to zna stocku znajde je za 5$", z reguly po przeszuakniu stockow klient wraca.. a jak wraca to zdjecie kosztuje uz 30% drozej.
    Odpowiedź była w kontekście tytułu wątku
    Amator może zrobi raz na parę lat ślub w ramach prezentu znajomym/rodzinie albo za symboliczną opłatą, czasem ktoś zapragnie zdjęcie wykorzystać znalezione gdzieś w sieci i wpadnie parę zł za publikację, zdaży się jakaś nagroda w konkursie. Tak rozumiem zarobki amatorów na fotografii. W tej sytuacji kilkaset zdjęć na stockach, to dla amatora konkretny stały dochód, starczający np. na nowy sprzęt
    Zresztą, stockowi amatorzy podają często za przykład swojego (chyba już zawodowego) stockowego guru, którym jest obecnie niejaki Yuri Arcurs. Może coś pokręcę, ale niedawno w jakimś wywiadzie stwierdził, że jego zdjęcia są kupowane ponad 40 tys. razy miesięcznie, co po przemnożeniu przez 1-2$ za sztukę daje niezłą sumkę
    Ostatnio edytowane przez ajt ; 29-10-2008 o 19:17

  2. #22
    sailor
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ajt Zobacz posta
    tak rozumiem zarobki amatorów na fotografii.
    eee tam .. w polsce przeciez kazdy posiadacz lustrzanki jest zawodowcem ..
    Zresztą, stockowi amatorzy podają często za przykład swojego (chyba już zawodowego) stockowego guru, którym jest obecnie niejaki Yuri Arcurs. Może coś pokręcę, ale niedawno w jakimś wywiadzie stwierdził, że jego zdjęcia są kupowane ponad 40 tys. razy miesięcznie, co po przemnożeniu przez 1-2$ za sztukę daje niezłą sumkę
    widzisz .. jakbym sprzedawal zdjecia po 1-2$ tez pewnie znalazloby sie znacznie wiecej chetnych.
    jelsi policzysz koszt przygotowaia sesji i zrobienia jednego zdjecia, to dostaniesz sume za jaka musisz je sprzedac. owszem .. z sesji mozna wrzucic 100 zdjec (np kadry filizanki z kawa, na ktorych filizanaka obrocona jest o 5stopni) .. pytanie tylko do czego to prowadzi? do filmu ktory bedize sie wrzucac an stocka ze stwierdzeniem prosze podac nr klatki?

    piszesz o duzym obrocie guru fotografii stockowej - a pomysl ile kasy zarobilby nikon gdyby sprzedawal d3 po 2000pln?? podejrzewam ze taki (lub nizszy) jest mniej wiecej koszt wytworzenia jednej sztuki (bez kosztu technilogii, kasy na rozwoj nastepnych projektow, kosztow zuzycia linii produkcyjnej itp) mam nadzieje ze analogia wystarcajaca do zobrazowania mojego rozumowania

  3. #23

    Domyślnie

    ale on do swoich sesji ma kilku (czy tez nawet teraz kilkunastu asystentow) i jego sesje to typowe produkcje komercyjne
    mozna zerkanac na strone www.arcurs.com , z tego co wiem to teraz lepiej zarabia ze zlecen a nie microstockow


    ps przy okazji Yuriego sponsoruje hassel, fajna sprawa

  4. #24

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sailor Zobacz posta


    widzisz .. jakbym sprzedawal zdjecia po 1-2$ tez pewnie znalazloby sie znacznie wiecej chetnych.
    jelsi policzysz koszt przygotowaia sesji i zrobienia jednego zdjecia, to dostaniesz sume za jaka musisz je sprzedac.

    Zgadza się, ale nie uwzględniasz pewnej rzeczy: jedno jego zdjęcie sprzedaje się kilkaset razy rocznie, a bywa że i kilka tysięcy. Planując sesję trzeba po prostu założyć, że temat będzie chodliwy i kilka/kilkanaście zdjęć z sesji przez rok zarobi w sumie np. 1000$,a przecież po roku ich żywot na stocku się nie kończy

  5. #25

    Domyślnie

    można uderzyć do lokalnej redakcji. zrobić kilka akcji z miasta jakiś wypadek, pożar jakąś niecodzienną rzecz np. straż miejską ściągająca pijaka z dachu kamienicy i uderzyć z tym do redakcji. jak nie będzie od nich fotoreportera na pewno łykną bo gazety lubia takie rzeczy. fakt, że dostaniesz nie więcej niż 50 złotych chyba że bedzie to naprawde fajna rzecz to dostaniesz 200-400 złotych. ale już cię zapamiętaja dasz swój numer i jak wypadnie im fotoreporter, bo szwagier będzie miał imieniny mogą zadzwonić do Ciebie.
    przykład jak fotoreporter superaka w łodzi jest zajęty dzwonią do mnie

  6. #26

    Domyślnie

    W samym temacie nic więcej nie powiem, bo wszystko na temat powiedział Sailor.
    Jednak samo pytanie niesie w sobie pewien błąd - jeśli amator zaczyna na swoim hobby zarabiać pieniądze, to przestaje być amatorem, tylko zaczyna wykonywać dodatkowy zawód i podlega tym samym prawom co inni żyjący (w różnym stopniu % dochodów) z tej profesji. Jeśli robi to na zasadzie - pstryknę znajomym i odpalą mi kilka stówek - jest oszustem podatkowym. Niby tylko semantyka, ale sądzę, że istotna i być może ułatwi niektórym zrozumienie tego, co pisze Sailor.

    Do zadającego pytanie Capitana - posłuchaj rady Sailora, stocki to zły pomysł.

  7. #27

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez !AGresT Zobacz posta
    W samym temacie nic więcej nie powiem, bo wszystko na temat powiedział Sailor.
    Jednak samo pytanie niesie w sobie pewien błąd - jeśli amator zaczyna na swoim hobby zarabiać pieniądze, to przestaje być amatorem, tylko zaczyna wykonywać dodatkowy zawód i podlega tym samym prawom co inni żyjący (w różnym stopniu % dochodów) z tej profesji. Jeśli robi to na zasadzie - pstryknę znajomym i odpalą mi kilka stówek - jest oszustem podatkowym. Niby tylko semantyka, ale sądzę, że istotna i być może ułatwi niektórym zrozumienie tego, co pisze Sailor.
    niekoniecznie:
    - jeżeli pstryknie zdjęcia znajomym i oni mu dadzą zlecenie (umowę o dzieło/ umowę zlecenie), zapłaci podatek to żadnym oszustem podatkowym nie jest
    - jeżeli pstryknie te zdjęcia za friko lub np. za flaszkę (lub inny przedmiot) to jest oszustem? czy też nie - chciałbym aby Ci wszyscy co tak szafują tym określeniem przyznali się przed samym sobą (nawet nie przed forum), że nigdy nie zrobili w ten sposób, a co jeśli np. zrobi np. za darmo, a potem zadowoleni znajomi zaproszą go za to na dobry obiad lub dadzą mu nawet jakąś kasę jako DAROWIZNĘ - jest oszustem?
    - czy jeżeli dostanę dowolne wynagrodzenie za wykonane zdjęcia to już nie jestem amatorem? to kimże wówczas jestem? a jeśli wygram nagrodę pieniężną w konkursie? albo ktoś zafascynowany moją totalnie amatorską wystawą będzie chciał kupić jedno zdjęcie? mam założyć wówczas firmę?

    jedna rzecz która mnie najbardziej wkurza na tym świecie to hipokryzja - jak Kali robi niewłaściwie to dobrze, a jak inni robią to źle - ilu z tych co teraz się tak pieklą na nieuczciwą konkurencję zaczynało w taki sam sposób? ilu ganiących za piractwo samemu jechało przez lata na pirackich photoshopach, corelach, windowsach itd.? aaaa nie... sorry - wtedy było można

    małe pytanie:
    czy jeżeli dzieciak sąsiadów np. posprząta mi piwnicę i dam mu za to na lody to też jest oszustem, bo nie zapłacił podatku i biedni poszkodowani profesjonalni czyściciele nie zarobią?
    szkoda, że to już nie to samo forum...

  8. #28

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sailor Zobacz posta
    ... z sesji mozna wrzucic 100 zdjec (np kadry filizanki z kawa, na ktorych filizanaka obrocona jest o 5stopni) ..
    28 będzie takich samych - no chyba, że kawa troszkę wyparuje
    Pozdr. Darek
    D200|F70D|Naf-s:12-24/4,50/1.4|To:20-35/3.5-4.5,28-70/2.6-2.8,100/2.8|Zenitar16/2.8|SB-900/600|SlikPro700DX

  9. #29

    Domyślnie

    Erie - jeśli bierzesz za coś pieniądze, to nie jesteś amatorem. Za słownikiem wyrazów obcych: amator - miłośnik, zwolennik, człowiek zajmujący się czymś z upodobania, niezawodowo /.../ bezinteresownie, bez czerpania z tego korzyści.
    Co do oszusta, mocne słowo, jednak jeśli ktoś otrzymuje pieniądze i nie odprowadza od tego podatku, oszukuje system skarbowy. Od darowizny czy nagrody też obowiązuje podatek. Jest oczywiście coś takiego jak kwota wolna od podatku, co nie oznacza, że jej się nie wykazuje w zeznaniu rocznym.

    Co do hipokryzji, bo odbieram ten zarzut osobiście - wyobraź sobie, że od kiedy używam komputerów (pierwszy był apple IIGS, więc parę lat temu), pracują one na legalnym oprogramowaniu, co moi znajomi uważają za "naiwny debilizm". "Soft" na moich komputerach jest dużo więcej wart, niż "hard" na którym chodzi. A co do uczciwości - zarabiam na życie zdjęciami od 1992 roku. Nigdy nie zgodziłem się na jakikolwiek "układ" - łapówkę, nienależny % czy prezenty za zlecenia (choć takich propozycji były tuziny) i wiesz co? Funkcjonuję, żyję, zarabiam. Da się.

    Pozdrawiam
    Adam

  10. #30

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez !AGresT Zobacz posta
    Za słownikiem wyrazów obcych: amator - miłośnik, zwolennik, człowiek zajmujący się czymś z upodobania, niezawodowo /.../ bezinteresownie, bez czerpania z tego korzyści.
    To brzmi jak definicja sportowców, w naszym kraju, którzy jeszcze niedawno nazywali się amatorami
    W wielu organizacjach, konkursach za zawodowców bierze się osoby, które osiągają 60-80% dochodu z danej działalności.
    Amatorzy – martwią się o sprzet. Profesjonaliści – martwią się o pieniądze. Mistrzowie – martwią się o światło.

Strona 3 z 23 PierwszyPierwszy 1234513 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •