Odpowiedź była w kontekście tytułu wątku
Amator może zrobi raz na parę lat ślub w ramach prezentu znajomym/rodzinie albo za symboliczną opłatą, czasem ktoś zapragnie zdjęcie wykorzystać znalezione gdzieś w sieci i wpadnie parę zł za publikację, zdaży się jakaś nagroda w konkursie. Tak rozumiem zarobki amatorów na fotografii. W tej sytuacji kilkaset zdjęć na stockach, to dla amatora konkretny stały dochód, starczający np. na nowy sprzęt
Zresztą, stockowi amatorzy podają często za przykład swojego (chyba już zawodowego) stockowego guru, którym jest obecnie niejaki Yuri Arcurs. Może coś pokręcę, ale niedawno w jakimś wywiadzie stwierdził, że jego zdjęcia są kupowane ponad 40 tys. razy miesięcznie, co po przemnożeniu przez 1-2$ za sztukę daje niezłą sumkę
Szukaj
Skontaktuj się z nami