Jak to mówią "shit happens" przez 8 lat sprzedawałem karty pamięci i cyfrówki i nauczyłem się jednego - możesz słyszeć od 999 użytkowników kart firmy x, że są najlepsze, a Tobie trafi się zonk - różnie bywa, czasem to seria z innymi kośćmi, lub kombinacje producenta z poprawą czasu dostępu. Jak zwał, tak zwał - to że karta nie chodzi w jednym nikonie, wcale nie oznacza, że jest padnięta... Idealne rozwiązanie - pracować w sklepie foto, wziąć sobie coś do testów i jak będzie OK, to zostawić wiem, że to może być trudne do wykonania
Szukaj
Skontaktuj się z nami