A wziąłbyś kogoś jako drugiego fotografa? Mało kto się na takie coś decyduje bo: "po co mi on", "będzie mi przeszkadzał" itd. Jeśli młodzi chcą kogoś takiego to co komu to przeszkadza? Ich sprawa. Zdarza się, że ślub jest mały, dla najbliższej rodziny i młodzi nie chcą wydawać pieniędzy na dobrego fotografa. W mojej rodzinie już tak było - młodzi zaprosili tylko swoich rodziców, świadków i mnie z rodzicami.
Szukaj
Skontaktuj się z nami