Szukaj
Ostatnio edytowane przez shaddixx ; 26-07-2008 o 11:33
Może źle zrozumiałeś moją wypowiedź, ja się zastanawiam czy pozostać w formacie DX czy myśleć o powrocie do FX, D200 nadal robi zdjęcia i zawsze będzie robiło, znam ograniczenia tego body, znam zalety i ograniczenia nowych body. Waham się tylko która drogą iść i jaką drogą pójdzie Nikon
pozdrawiam Sebastian
Ostatnio edytowane przez Tr0n ; 26-07-2008 o 11:43
pozdrawiam Sebastian
Moje przemyślenia są takie. FX, to format docelowy i od najbliższych premier będzie formatem dominującym. Najbliższa premiera Nikona, to powinien być jednak aparat DX, zastępujący D80, a potem nastąpi spora przerwa w tym temacie.
DX, to doskonały (i wystarczający) format dla amatorów, w zestawieniu z 18-200VR (16-85 VR) doskonała propozycja dla podróżników (tego FX nie jest w stanie zaoferować i nigdy nie będzie).
FX, mino kompatybilności z DX jest systemem większym i cięższym (z uwagi na konstrukcję - większą mechanikę, większe lustra/pryzmat).
Zatem co na przyszłość ? Przyszłość, na miarę potrzeb, chyba lepiej nie może być !
D90 + N35/2 + N50/1.8 + N18-200 VR + T12-24; SB-800, SU-800; NX100 + 20-50 + 20/2.8; cokin
moja galeria: http://fotogalerie.pl/galeria/galeria_piotrw
dobrze, dobrze.
Wiem, ze sie zastanawiasz czy FX czy DX, ja także.
Ale nie ma co się tym dręczyć.
Nawet jak teraz podejmiesz decyzję, ze idziesz w stronę FX i dzisiaj zamiast 17-55 f/2.8 DX kupisz 24-70 f/2.8, to i tak za rok, dwa będzie lepsze szkło i będziesz wymieniał.
Wiec uważam, że skoro masz teraz DX to na tym sie koncentruj, a jak za rok, dwa, trzy będziesz zmieniał puszkę to i inne szkła będą.
____________________
Nikoniki i nikkoriki... D4s, D750, D3200, rybka 16, 14-24, 70-200, 24 f/1.4, 35 f/1.4, 50f/1.4, 85 f/1.4 i na deser fuji X100
www.stefanolszak.pl
No cóż chciało by się (od zawsze) FF (FX), a się ma DX. Gdy nabywałem D70 wiedziałem że mi to nie wystarczy, jednak w tamtym czasie, nic innego nie było w mym zasięgu. Szkła kompletowałem z myślą o pełnej klatce, tylko szeroki kąt do DX dołożyłem. Później u nikona przez długi czas niewiele się działo w sprawie FX (przynajmniej oficjalnie). Człowiek jakoś przywykł do DX. Niedawno nabyłem D300, jedno D70 poszło do ludzi, a drugie robi za backup. Z perspektywy czasu trochę się wpuściłem w maliny, bo dziś miałbym FX. Nie należę do osób które zmieniają body/systemy jak rękawiczki, więc pozostanę przy tym co mam, przez parę lat (chyba). D300 mimo że nie fullframe, daje radę. Przez czas w który D300 zasłuży na emeryturę, sytuacja formatów w DSRL będzie już bardziej jasna. Osobiście sądzę że w półce amatorskiej będzie DX, w semiprofi będzie "fifti/fifti", a profi FX, z może jakimiś rodzynkiem DX do szybkiej reporterki.
pozdrawiam Krzysiaczek
_________________
lasciate ogni speranza, voi ch'entrate
DX czy FX ? Oczywiście źe FX, argumenty ze ciężko itd. nie przekonują mnie, kiedyś przecież była pełna klatka, w analogu . Mam D80, poczekam z wymianą na FX, dla mnie w tej chwili to tylko kwestia ceny, która na wiosnę będzie na poziomie dzisiejszej ceny D300, spokojnie.
SLR/FX/DX/ N/24/35/50/85/SB800/SB600/NX2
D90 + N35/2 + N50/1.8 + N18-200 VR + T12-24; SB-800, SU-800; NX100 + 20-50 + 20/2.8; cokin
moja galeria: http://fotogalerie.pl/galeria/galeria_piotrw
Czy my troszke nie przesadzany z tymi zakupami
Jak zauwazyłem po postach wiele osob kupuje sprzet na wyrost, nie korzysta z jego mozliwosci ( rozumie maja kase, chca sie pokazac ) ale czy naprawde tego potrzebuja.
Mam osobiści D300, D700 czy D3 kusi jednak czy baprawde potrzebuje takiej puszki, bardzo zadawalajace efekty otrzymuje z D300, nie jestem jakims szumofobem, czesto korzystam z wysokich czułości rzędu 800-1600 czy wyższych, na odbitkach wielkości 21*15 ISO 1600 nawet forsowane o 2/3 EV jest bardzo akceptowalne.
Ja zostaje przy formacie DX moze za 2-3 lata przejde na FX ale na dzien dzisiejszy nie czuje takiej potrzeby, D300 to wspaniały aparat, tylko trzeba umiec z niego korzystac ( sam jestem amatorem )
Usunięto komercyjną stopkę - regulamin forum!
Blog
Nie rozumiem. Przecież dalmierze to też był format... hm, "FX". A teraz właśnie brakuje mi dobrego, sensownie wycenionego, cyfrowego dalmierza. Może być nawet DX czy APS-H.Ale kiedyś jedyną alternatywą były dalmierze (mniejsze, bardziej kompaktowe), a w tej chwili, co kto lubi.
Wiadomo. Wybór, etc., etc. - to zawsze dobra sprawa. Choć zabawnie trochę się spogląda na fakt, że to APS-C/DX stał się nowym 'standardem' fotografii małoobrazkowej (w czasach filmu się to nie udało ), a o FF dyskutuje się prawie jak o średnim formacie...DX nie jest skazany na porażkę, ma szansę żyć swoim życiem i wydaje mi się, że tak będzie.
Skontaktuj się z nami