[Jak Pstrykać] Pogrzeb

[gmoszkow]

Bez przesady ! Na pogrzebie można pstykać nie tylko nieboszczyków w trumnach, przecież na ludzkich twarzach są niesamowite emocje ! Spróbuj uchwycić smutek, zadumę, rozpacz, zamyślenie - to nie takie proste. . . A pokazuje dramat ludzki jakim jest śmierć człowieka, w sposób bardziej symboliczny niż poprostu - trumna, czy też jej "zawartość"

Ależ na nie mówie, byśmy nie robili zdjęć na pogrzebach, sam jeszcze nie miałem tej wątpliwej przyjemności, ale nie wkleiłbym żadnego zdjęcia. To moje zdanie i możemy się różnić.

Pozdrawiam

Grzegorz

[antonjo]

nie wątpliwie to trudny temat, zarówno w kwestii samego pstrykania, jak i odbioru wykonanych zdjęć. . .

[Krakus]

Co do wklejania zdjęć - przypomnijcie sobie wątek Madzi o zdjęciach na dziecięcym oddziale onkologicznym - zdjęć też nie było.

[admin]

Jesli moge wtracic jeszcze slowko o etyce w tej konkretnej sytuacji. Uwazam ze zupelnie czym innym jest reporterka z jej przekazem i trescia, a czym innym jest dyskusja na temat techniki zdjec na przykladzie ludzkiego dramatu zwiazanego z pochowkiem bliskiej osoby. Nie mam nic przeciwko zdjeciom niosacym tresci erotyczne (z marginesem do pornografii), jednak znacznie gorzej znosze obrazy cierpienia rodzin w trakcie pogrzebu na podstawie ktorych mialbym mowic o technice wykonania zdjecia. Nie ma w niej zadnych specjalnych tajemnic i mozna o niej mowic bez epatowania nadmierna doslownoscia w postaci zdjec.

Oczywiscie pozostaniemy przy swoich zdaniach...

[adik]

Ja niemoge zniesc osob palacych.Szczegolnie kobiet.I tez musze z tym zyc...

[admin]

Adik, prosze Cie... Przeciez to porownanie nie ma sensu. Doradza wiekszy szacunek do smierci. To zbyt powazne sprawy zeby z nich zartowac. Moze jestem przewrazliwiony, ale zawsze tak sadzilem.

[Gamling]

adik delikatnie mowiac trywializujesz.

A co do samej fotografii to IMO tylko czarnobiala i raczej kilka, kilkanascie zdjec z calej uroczystosci pokazujacych emocje ale tez z wyczuciem bo latwo przesadzic.

[Latarnik]

Blyskam lampa.Ludzie niekrzycza.Chca.Niewchodze za blisko itp.Ksieza z morda czasem skacza.Bo maja swoich fotografow sie okazuje.Moja firma wszystko zalatwia i ja z tym juz niemam problemu.Cykam w kazdej sytuacji.

Każdy ma swój własny osąd i swoją drogę. Cytowana chyba nie spełnia ważnej zasady by jak najmniej krzywdzić innych.

Co do reporterki: Rok temu na pobliskiej kopalni, w czasie akcji ratunkowej górników, kolega tam pracujący dostał od reportera komórkę, by "zadzwonił, jak tylko będą wywozić ciała". To też było na zlecenie, może nie rodziny. Firma tego reportera również wszystko załatwiała.

W zamieszczaniu zdjęć, tak jak w radio, najlepiej docenić wartość ciszy.

[nevton]

traktujac temat bardzo luzno to moim zdaniem mozna wiele potpatrzec i pouczyc sie ogladajac filmy z hoolywood jakas sensacja czy cos wiecie o co chodzi - niektore sceny sa naprawde przejmujace mimo ze aktorzy graja (udaja) emocje i ci wszyscy spece wyciagaja z tego casami cos naprawde przejmujacego....

a na powaznie - sam osobiscie nie mam ochoty robic zdjec na pogrzebie....
moj tata zmarl we wrzesniu zeszlego roku i razem z mama zdecydowalismy sie ze chcemy by zdjecia z pogrzebu byly - chodzilo nam raczej o sam fakt ich zrobienia niz nawet o to co na nich bedzie - zreszta odwazylem sie je obejrzec dopiero po pol roku

czemu chcielismy zdjecia - bo tata byl fotografem - poprostu - zdjecia zrobl jego znajomy ktory byl w tym ostatnim okresie jedyna osoba z ktora tata sie kontaktowal w sprawach foto i video
mimo ze lzy naplywaja mi do oczu jak ogladam te zdjecia to w jakis dziwny sposob podobaja mi sie i mam nadzieje ze tacie tez sie podobaly (mimo smutnego tematu)...

[jarry]

Autorytetem to żadnym nie jestem ale powiem jak ja to zrobiłem. W kaplicy żadnych zdjęć, wyciągałem kilka razy aparat ale nawet do oka nie podprowadziłem. Jakaś niewidzialna siła nie pozwoliła. Później kilka zdjęć konduktu z jakichś 10 metrów i już zgromadzenie nad mogiłą ale to z jakichś 30 metrów na zoomie 4x. W sumie chodziło mi o to aby NIE było widać dosadnie emocji, wszyscy którzy będą zainteresowani będą wiedzieć o co chodzi, a TAKIE emocje zostawiam na potrzeby hien dziennikarskich i hollywood'u. Mówię to z pozycji osoby uczestniczącej i fotografującej, może z pozycji fotografa zawodowego będzie to wyglądać inaczej.