Close

Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 31
  1. #1

    Domyślnie Fotoamator vs ochrona

    Witam wszystkich
    W weekend byłem pod Kielcami. Że miałem czas, zapał i sprzęt wieczorkiem postanowiłem popstrykać (no może w nocy 00:20 ) fotki w okolicy, wsiadłem w auto i pierwsze co to pojechałem pod Cementownie xxx (nazwy nie wymienię) dojechałem wg wskazówek kuzyna pod ogrodzenie po jakąś bramę i cyknąłem kilka fotek jakiegoś starego komina... za płotem stał słup z halogenem i świetnie rzucał światło na "gruszki" zaparkowane obok żurawia mówię piękne ujęcie, i wtedy zjawiła się ochrona jeden pan z za płotu zaczął mnie obrzucać ze to teren prywatny itp. A drugi przyjechał polonezem na długich światłach jak w filmach gangsterskich auto bokiem postawił i wyskoczył jak do napadu na bank… i zaczęło się… chcieli na policje dzwonić a że nie miałem siły się z nimi dochodzić i kłócić to doszliśmy do takiego porozumienia że musiałem usunąć fotki z aparatu i spisali moje dane osobowe łącznie z tablicami rejestracyjnymi mojego auta :/ jakieś globalne nieporozumienie. Czy ktoś mógłby mi przybliżyć kto miał jakie prawa? Ogólnie to mi powiedzieli że jestem na terenie zakładu choć żadnej tablicy o zakazie foto nie było i tymbardziej że jest to teren zakładu a ja stałem na drodze koło jakiejś bocznej bramy…
    "...pośród ślepców, jednookim królem byłem"

  2. #2

    Domyślnie Re: Fotoamator vs ochrona

    Osobiscie zazadal bym wezwania policji i nie legitymowal sie, ani nie wchodzil w dyskusje.

    Kiedys ochroniarze w markecie probowali mnie przekonac, zebym poszedl z nimi do kanciapy na kontrole, bo bramka zapiszczala (okazalo sie, ze mialem w reklamowce jakis dyngs z empiku nieodklejony, ktory wywolywal piszczenie). Uprzejmie powiedzialem im, ze chetnie poczekam przy kasie na policje i wtedy sie udam, a w przypadku przypuszania mnie do udania sie gdzie indziej lub kontroli przed przyjazdem policji oskarze ich o napasc. Chlopcy sie powsciekali, postraszyli, ale w koncu zadzwonili na policje i grzecznie czekali ze mna przy kasie.

    Oczywiscie po wszystkim zlozylem skarge na ich zachowanie i zostalem przeproszony przez ichnie kierwonictwo.

  3. #3

    Domyślnie

    Jeżeli nie było tabliczki informującej o zakazie zdę to mogą ci skoczyć... nie mają prawa ani cie zatrzymać ani rządać skasowania zdjęc z aparatu, pozatym napewno byłeś poza ich terenem więc nie mieli żadnego wogóle prawa. Miałem podobną sytuacje w sklepie, gdy kręciłem film na parkingu a potem na sklepie, zatrzymała mnie ochrona i kazała zaprzestać kręcenia nie widziałem żadnej tabliczki wywieszonej, więc skończyło się na awanturze, teraz jeżeli coś takiego mnie spotka podczaś robienia zdjęć lub czego innego, to będe ich olewał, zatrzymać cie nie mogą, ani tym bardziej wezwać policji, ochrona nie ma żadnych praw.
    Moja prywatna strona: http://shox.pl

  4. #4

    Domyślnie

    Jeżeli byłes na drodze publicznej, to mogli ci skoczyć na puklerz.
    Trzeba było wezwać policję.

    Inną sprawą jest jak policjant zna się na przepisach, bo idiota mógłby pomyśleć, że jesteś terrorystą albo innym binladenem.

    W takich sytuacjach najlepiej wcześniej (jeszcze przed robieniem zdjęć) zagadać z ochroną.
    Może da się za flaszkę wejść na teren i pofocić a już przynajmniej na spokojnie dasz im do zrozumienia, że zza płotu możesz focić wszystko.

  5. #5

    Domyślnie

    Ehh nie chciałem nawet tam włazić bo to był tkai spontaniczny pomysł żeby tam jechać a za płotem na wzniesieniu fajny był ten kadr tych samochodów, byly ufajdane w cemenci i to nadawało kaształt całości, czy była to roga publiczna to neiwiem to był zjadz od zwykłej drogi w strone bramy i tyle a tablic nie było tzn jedna była ale to tylko inforamcyjna reklama ze strzałką w strone zakładu, martwili sie ze jestem z konkurencji itp a co do policji juz gość miał telefon w rękach :/ najbardziej mnie rozśmieszyli tym jak mipowiedzieli ze po północy dzieci już śpią lol krzywo sie na gościa spojrzałem i chyab zrozumiał że zrobił z siebie głupka
    "...pośród ślepców, jednookim królem byłem"

  6. #6

    Domyślnie

    Tak czy inaczej ochroniarz nie ma prawa Cię legitymować, warto o tym pamiętać. Policją t prędzej Ty mogłeś ich postraszyć.
    D70, GRD, FM2, Wyniki

  7. #7

    Domyślnie

    sprawa jest niezwykle prosta:

    jesli chcesz wejsc na czyjs teren musisz miec jego zgode.

    jesli robisz to z miejsca publicznego to moga ci skoczyc

    w 1999 roku zlikwidowano w RP moc znaczka "zakaz fotografowania" utrzymano jedynie na obiektach strategicznych.

    ochrona nic o tym nie wie, ale to ich nie tlumaczy.

    powinienes zawolac gliny albo tego sobie zazyczyc. jak nie wiesz co zrobic pytaj o podstawe prawna dzialania ochroniarza. nigdy nie wiedza co powiedziec. jak facet sie zatnie zarzadaj rozmowy ze zwierzchnikiem. jak nie ma to policja.

    nigdy nie daj sie wylegitymowac - oni nie maja prawa do zatrzymania, uzycia sily, legitymowania i przeszukania.

  8. #8

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rabijki
    w 1999 roku zlikwidowano w RP moc znaczka "zakaz fotografowania" utrzymano jedynie na obiektach strategicznych.
    Możesz przybliżyć ten temat? Jakby się znalazła jakaś ustawa, art. itp, to już w ogóle by było miło... Temat ciekawy.

  9. #9

    Domyślnie

    yhmm dzięki, będe pamiętał na następny raz, wtedy było puźno i troszku zmęczony byłem i chciałem jak najszybciej sie z tamtąd juz ulotnic więc poszedłem im na ręke.
    Jeszcze jedna rzecz mnie zdenerwowała że gość mi wmawiał ze jestem już na terenie firmy, a ja stałem przed płotem, powiedział że przy drodze jest tablica gdzie pisze że jest to już teren prywatny, ja takowej nie widziałem (może niezauważyłem) ale starałem sie przyglądać czy coś takiego tam widnieje, jedyne co to była nazwa firmy na bilbordzie ze strzałką gdzie nalezy skręcić by dojechać do zakładu a gdybym znalazł się na takiej drodze oznakowanej jako teren zakładu to wówczas ochrona ma racje czy dopiero gdy przekrocze brame/płot?
    "...pośród ślepców, jednookim królem byłem"

  10. #10

    Domyślnie

    kurde malo czasu
    ale poszukam w wolnej chwili, jak znajde to wrzuce

    co do terenu - spytaj sie nastepnym razem czy jak maja bilboard to wokol tej jest teren firmy, albo jak leci reklama w tv to twoj telewizor nalezy do nich? bzdury gadal i tyle. ni przejmuj sie - czegos sie nauczyles.

    ja tez kiedys dawalem sie legitymowac, ale teraz jestem ostry do bolu. oni sie boja jak sie postawisz to nie wiedza co robic bo nie znaja przepisow.

    powtarzam zarzadaj podstawy prawnej gdy czegos od ciebie chca. niech ci pokaze przepis, ale nie wewnetrzne regulaminy bo na to wyrazasz zgode jak wchodzisz na zaklad. poza zakladem one po prostu nie obowiazuja.

    pozdro
    olo

    [ Dodano: Czw 06 Kwi, 2006 ]
    no to znalazlem
    se poczytajcie skopiowalem ze strony: http://stefanmyszk.pl/hiperfoto.htm
    facet mial podobne problemy

    mysle ze tu jest wszystko, dla zastanawiajacych sie: od niedawna dziennikarzem moze byc kazdy tak samo jak artysta. media sie tez zmienily wiec wystarczy strona lub biuletyn wysylany mailem czy podcast.

    ponizej cytaty ze strony wraz z koment. autora

    pozdrawiam

    olo


    Teoria - czyli podstawa prawna robienia zdjęć w RP

    Zacznijmy od ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. 0 Prawie Prasowym z późniejszymi zmianami. Dokument ma 12 stron więc warto poświęcić kilka chwil na zapoznanie się z nim w całości. Niżej prezentuję wybrane fragmenty.

    Art. 7, ust 2, pkt. 1 mówi

    '...prasą są także wszelkie istniejące i powstające w wyniku postępu technicznego środki masowego przekazywania, w tym także rozgłośnie oraz tele - i radiowęzły zakładowe, upowszechniające publikacje periodyczne za pomocą druku, wizji, fonii lub innej techniki rozpowszechniania; prasa obejmuje również zespoły ludzi i poszczególne osoby zajmujące się działalnością dziennikarską.'

    Z tego wynika, że moja witryna www jest również pewną formą prasy.

    Art. 7, ust 2, pkt. 5 mówi

    '...dziennikarzem jest osoba zajmująca się redagowaniem, tworzeniem lub przygotowywaniem materiałów prasowych, pozostająca w stosunku pracy z redakcją albo zajmująca się taką działalnością na rzecz i z upoważnienia redakcji.'

    Czyli, każdy kto posiada stronę www (jako swój środek przekazu publicznego) może upoważnić siebie samego do zbierania informacji na potrzeby tego serwisu, stając się jednocześnie dziennikarzem.

    Art. 4, ust. 1 mówi

    'Organy państwowe, przedsiębiorstwa państwowe i inne państwowe jednostki organizacyjne, a w zakresie działalności społeczno-gospodarczej również organizacje spółdzielcze i osoby prowadzące działalność gospodarczą na własny rachunek są obowiązane do udzielania prasie informacji o swojej działalności.'

    Z tego wynika, że również supermarkety, centra handlowe i sklepy 'są obowiązane' do udzielania nam informacji.

    Art. 14, ust 1 mówi

    'Publikowanie lub rozpowszechnianie w inny sposób informacji utrwalonych za pomocą zapisów fonicznych i wizualnych wymaga zgody osób udzielających informacji.'

    I tutaj warto zauważyć powiązanie z ustawą o ochronie wizerunku. Jeśli robię komuś zdjęcie, muszę zapytać tę osobę o zgodę na jego publikację. Nie jest tutaj natomiast napisane, że nie mogę zbierać materiałów (fotograficznych - w moim przypadku).

    Art. 14, ust. 5 mówi

    'Dziennikarz nie może opublikować informacji, jeżeli osoba udzielająca jej zastrzegła to ze względu na tajemnicę służbową lub zawodową.'

    No cóż, tutaj jednoznacznie wynika, że jeśli ktoś mi powie, że mam nie publikować zdjęć, to nie mogę, bo zawsze może się powołać na tajemnicę. Natomiast po raz kolejny nie jest wspomniane, że materiału zrobić nie mogę, czyli bez problemu mogę fotografować.

    Art. 20, ust. 1 mówi

    'Wydawanie dziennika lub czasopisma wymaga rejestracji w Sądzie Wojewódzkim, właściwym miejscowo dla siedziby wydawcy, zwanym dalej 'organem rejestracyjnym'.

    Ponieważ witrynę www trudno nazwać dziennikiem lub czasopismem, nie trzeba jej rejestrować. No chyba, że ktoś czerpie z niej również korzyści materialne, ale to już inna bajka. Moja witryna jest objęta darmowym dostępem, nie czerpię z niej korzyści materialnych, więc nie musze mieć rejestracji, oprócz zarejestrowania w NASK samej domeny.

    Art. 38, ust. 1 mówi

    'Odpowiedzialność cywilną za naruszenie prawa spowodowaną opublikowaniem materiału prasowego ponoszą autor, redaktor lub inna osoba, którzy spowodowali opublikowanie tego materiału; nie wyłącza to odpowiedzialności wydawcy. W zakresie odpowiedzialności majątkowej odpowiedzialność tych osób jest solidarna.'

    Zawsze trzeba liczyć się z odpowiedzialnością i zastanowić się przed opublikowaniem materiału.

    Art. 43 mówi

    'Kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.'

    To tak a propos wydarzeń z reporterem pewnego tygodnika, które miały miejsce w roku 2005 (dwaj politycy w kawiarni).

    Art. 54a mówi

    'W razie uniewinnienia lub umorzenia postępowania z powodu braku w czynie popełnionym znamion czynu zabronionego, przysługuje od Skarbu Państwa odszkodowanie w wysokości rzeczywiście poniesionych strat.'

    To chyba nie wymaga komentarza.

    Na koniec fragment Art. 33 Prawa Autorskiego, który mówi

    'Wolno rozpowszechniać utwory (w tym wolno fotografować dzieła) wystawione na stałe na ogólnie dostępnych drogach, ulicach, placach lub ogrodach, jednakże nie do tego samego użytku'.

    Czyli mogę fotografować wystawy sklepów, byle bym sam nie powielił takiej wystawy w moim sklepie (skrót myślowy, ponieważ nie posiadam sklepu i nie zamierzam).

    Dalsza część Art. 33 Prawa Autorskiego

    'Jeżeli dobra są powszechnie dostępne, to w takich sytuacjach nie ma żadnych podstaw dla zakazania fotografowania. Budynek powszechnie dostępny nie jest ani informacją niejawną, ani pilnie strzeżoną informacją publiczną. Budynek nie może też korzystać z ochrony z tytułu dóbr osobistych. Dobra osobiste służą tylko ludziom i ich wizerunkom, a nie budynkom, niezależnie od tego jak bardzo ich właściciele są do nich przywiązani. Prawo do fotografowania ustanawiają przede wszystkim przepisy prawa prasowego, które umożliwiają swobodny dostęp do informacji w ramach procesu informowania opinii publicznej. Jest tym objęta również kategoria fotografii reporterskiej - dziennikarskiej. Przydatna jest w tym kontekście konstrukcja interesu publicznego.'

    Trochę historii

    14 grudnia 1982 roku została uchwalona ustawa o ochronie tajemnicy państwowej i służbowej (Dz.U. 82.40.271), która regulowała kwestie związane z fotografowaniem obiektów, ale ta ustawa ZOSTAŁA UCHYLONA przez ustawę o ochronie informacji niejawnych z dnia 22 stycznia 1999 r. (Dz.U. 99.11.95 z późn. zm.).

    Art. 17 STAREJ USTAWY mówił

    1. Naczelne i centralne organy państwowe oraz terenowe organy administracji państwowej stopnia wojewódzkiego, a także dyrektorzy przedsiębiorstw państwowych, wprowadzą oznakowanie obiektów, których fotografowanie, filmowanie, szkicowanie i rysowanie bez zezwolenia jest zabronione ze względu na ochronę tajemnicy państwowej.
    2. Minister Spraw Wewnętrznych określa wzór i sposób oznakowań.
    3. Zezwoleń, o których mowa w ust. 1, udzielają właściwe naczelne i centralne organy państwowe lub terenowe organy administracji państwowej stopnia wojewódzkiego.
    4. Szczegółowe zasady i tryb udzielania zezwoleń, o których mowa w ust. 3 oraz w art. 16, określają naczelne lub centralne organy państwowe w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych, a jeżeli zezwolenia mają dotyczyć jednostek organizacyjnych, w których występują wiadomości stanowiące tajemnicę państwową o szczególnie ważnym znaczeniu dla obronności Państwa i Sił Zbrojnych - w porozumieniu z Ministrem Obrony Narodowej.

    OBOWIĄZUJĄCA OBECNIE USTAWA O OCHRONIE INFORMACJI NIEJAWNYCH NIE ZAWIERA PODOBNYCH REGULACJI

    Ale uwaga, jest pewien haczyk:
    Zgodnie z § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24-06-2003 r. (Dz.U.03.116.1090), w sprawie obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa oraz ich szczególnej ochrony obiektami szczególnie ważnymi dla bezpieczeństwa i obronności państwa są:
    1. zakłady produkujące, remontujące i magazynujące uzbrojenie i sprzęt wojskowy oraz środki bojowe, a także zakłady, w których są prowadzone prace badawczo-rozwojowe lub konstruktorskie w zakresie produkcji na potrzeby bezpieczeństwa i obronności państwa;
    2. magazyny rezerw państwowych, w tym bazy i składy paliw płynnych, żywności, leków i artykułów sanitarnych;
    3. obiekty jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej lub przez niego nadzorowanych;
    4. obiekty infrastruktury transportu samochodowego, kolejowego, lotniczego, morskiego i wodnego śródlądowego, drogownictwa, kolejnictwa i łączności oraz ośrodki dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej;
    5. zapory wodne i inne urządzenia hydrotechniczne;
    6. obiekty jednostek organizacyjnych Agencji Wywiadu;
    7. obiekty:
    a) Narodowego Banku Polskiego oraz Banku Gospodarstwa Krajowego,
    b) Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. oraz Mennicy Państwowej S.A.;
    8. obiekty, w których produkuje się, stosuje lub magazynuje materiały jądrowe oraz źródła i odpady promieniotwórcze;
    9. obiekty telekomunikacyjne przeznaczone do nadawania programów radia publicznego i telewizji publicznej;
    10. obiekty organów i jednostek organizacyjnych podległych ministrowi właściwemu do spraw administracji publicznej lub przez niego nadzorowanych;
    11. obiekty organów i jednostek organizacyjnych podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych lub przez niego nadzorowanych;
    12. obiekty jednostek organizacyjnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego;
    13. obiekty Policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej;
    14. obiekty znajdujące się we właściwości Ministra Sprawiedliwości, Służby Więziennej oraz jednostek organizacyjnych podległych lub nadzorowanych przez Ministra Sprawiedliwości;
    15. zakłady mające bezpośredni związek z wydobywaniem kopalin podstawowych;
    16. obiekty, w których produkuje się, stosuje lub magazynuje materiały stwarzające szczególne zagrożenie wybuchowe lub pożarowe;
    17. obiekty, w których prowadzi się działalność, z wykorzystaniem toksycznych związków chemicznych i ich prekursorów, a także środków biologicznych, mikrobiologicznych, mikroorganizmów, toksyn i innych substancji wywołujących choroby u ludzi lub zwierząt;
    18. elektrownie i inne obiekty elektroenergetyczne;
    19. inne obiekty będące we właściwości organów administracji rządowej, organów jednostek samorządu terytorialnego, formacji, instytucji państwowych oraz przedsiębiorców i innych jednostek organizacyjnych, których zniszczenie lub uszkodzenie może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi, dziedzictwa narodowego oraz środowiska w znacznych rozmiarach albo spowodować poważne straty materialne, a także zakłócić funkcjonowanie państwa - z zastrzeżeniem § 4.

    Na podstawie przepisów tego rozporządzenia obiekty, o których mowa, podlegają szczególnej ochronie. Zgodnie z § 5 ust. 3 pkt 2 prowadzenie szczególnej ochrony obiektów obejmuje w szczególności inne działania mające na celu ochronę obiektu, które wynikają z jego specyfiki i charakteru zagrożeń dla jego funkcjonowania. Całkiem logiczne jest więc, że zarządcy wymienionych obiektów mogą w celu ochrony danego obiektu wprowadzić zakaz fotografowania. Więc jeśli na jakimś z wymienionych powyżej obiektów zobaczymy tabliczkę z przekreślonym konturem aparatu fotograficznego to znaczy, że nie można robić zdjęć temu obiektowi. Oczywiście jeśli zakazu takiego nie ma to chyba logiczne jest, że zdjęcia robić można - jeśli coś nie jest zabronione przez prawo to stanowi działalność legalną.

    Warto zaznaczyć również (jeszcze do wspomnianego powyżej przepisu), że na podstawie § 1 ust. 2 przepisów rozporządzenia nie stosuje się do:
    1) obiektów i urządzeń, o których mowa w art. 2 ust. 1 pkt 6 i 8 ustawy z dnia 16 marca 2001 r. o Biurze Ochrony Rządu (Dz. U. Nr 27, poz. 298, z późniejszymi zmianami);
    2) obiektów wytypowanych dla organów władzy publicznej na stanowiska kierowania.

    Jeszcze przypomnę tylko o pewnym rozporządzeniu Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 14 marca 2001 r. w sprawie przepisów porządkowych obowiązujących na obszarze kolejowym, w pociągach i innych kolejowych pojazdach szynowych.

    § 1 pkt 16 tego rozporządzenia mówi

    'na obszarze kolejowym, w pociągach i innych kolejowych pojazdach szynowych, z zastrzeżeniem § 2 i 3, zabrania się fotografowania, filmowania, wykonywania szkiców i rysunków budynków, budowli urządzeń oraz pociągów i innych kolejowych pojazdów szynowych, jeżeli zakaz taki wprowadzony jest przez zarząd kolei lub przewoźnika kolejowego'.

    Czyli znowu dochodzimy do konkluzji, że jeśli brakuje jednoznacznego zakazu fotografowania (jednoznacznego, czyli ugruntowanemu na przepisie - w tym wypadku właściwej komórki kolei) to fotografować możemy. Więc mylne jest to, że na kolei panuje zakaz fotografowania - może on być wprowadzony w niektórych miejscach, ale osobiście jeszcze nigdy się z nim nie spotkałem.

Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •