Słusznie prawi. Z drugiej strony trzeba uważać z tymi "skanerami" on-line. Niestety w sieci pojawiły się "podróby" skanerów, które pod pozorem skanowania infekują dyski. Ich aktywność w głównej mierze polega na ... "niwelacji" dysków W moim (syna) przypadku po kilku dniach od uruchomienia "skanera" nastąpił totalny rozjazd systemu i usług. A wtedy nie pozostaje nic innego jak metoda spalonej ziemi.
Tak więc zasada ograniczonego zaufania i w tym przypadku ma istotne zastosowanie. Pozdrawiam -
Szukaj
Skontaktuj się z nami