Szukaj
wiem o co chodzi Kamashowi i Adamowi. Też widzę, że normalnie wypuszczony obrazek jest "twardy" w stosunku do standardowego cyfrowego. Ma pare cech, z których jestem bardzo zadowolony. Potrafi oddać kontrast sąsiednich pikseli, czego poprzednicy i 5d nie potrafili. W D200 był banding, tu jest coś wręcz przeciwnego - z prześwietlonym obszarem sąsiedują ostro odcięte obszary w cieniu z wypracowanymi szczegółami. W innych aparatach jest słabiej - nie przenosiły lokalnie takiego kontrastu. To jest poprawa i tego się nie zgubi krzywą w obróbce. Ale po co psuć coś, co jest zaletą?!!!
Żeby to osiągnąć to ja muszę mieć albo duże czarne studio robiąc na D200 (a i tak to nie to), albo pracować na slajdach.
Teraz powinniśmy podjąc dyskusję czo lepsze cyfra czy analog (lepiej nie) D3 się zbliżył do slajdu.
Niektórzy tego nie widzą, niektórzy zaczynający przygodę z fotografią uznają to co było za normę bo nie pracowaali na slajdach itd. Mi się podoba to co wypuszcza D3. Ja tą róznicę widzę także po nasadkach na lampy, które muszę stosować w studiu. Za cyfry przestałem korzystać z okty o średnicy 140 cm, bo dawała bezcieniowe mydło (a na slajdzie - było to podstawowe fajne światło). Teraz przy sesjach na D3 znowu ta okta jest używana.
To, że Adamowi i Kamashowi się to rysowanie D3 nie podoba, jest pewnie spowodowane specyfiką obrazu, który chcą osiągnąć na zdjęciach ślubnych, patrząc po ich portfolio - stosunkowo miękkimi, nie wysyconymi itd.
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
Jacku - w studio to pewnie same zalety. ale w kościele już nie, gdzie sceny bywają mocno rozpięte, a kontrasty naprawde mocne, na weselu często jeszcze bardziej. ja sie naprawdę chiałem przekonac do d3 - racałem do niego i wracałem, ale odpuściłem.
ale ja ci nie narzucam zakupów. Są tematy mające swoją specyfikę. Masz 85/1.2, u nas tego szkła nie ma. Wolisz gałkologię canona, radzisz sobie z AF w 5D, nie wiem po co w ogóle chcesz zmieniać sprzęt. Możliwe, że nastepca 5D nie będzie ci się podobał pod kątem obrazka i kupisz w zapasie kolejną piątkę
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
nie wydaje mi się, żeby uzdrowieniem było wymęczenie rawa z d3 do oczekiwanego poziomu - choć mnie sie to nie udało, bo kto będzie męczył np. 100 zdjęć.
dobrze, jesli uda się go skonfigurować tak, żeby wypluwał obrazki z oczekiwana tonalnością
Napiszę że jest też odwrotnie. Z 5D nie otrzymasz tego co jest na D3. Rozpiętość tonalna tych body to około 1,5 EV róznicy, na korzyść D3. Nie znajdziesz w pliku informacji z 5D, których to body nie zarejestrowało.
http://www.optyczne.pl/65.8-Test_apa...s_tonalny.html
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
Jak tylko znajdę chwilę czasu by uchwycić referencyjną scenę z 5d i D3, puszczam Rawy do Czornyja i nie pozostaje nam nic innego jak trzymać dużo kciuków.
Jacku, tak jak pisze Adam, przy świetle zastanym, wysokim ISO owe kontrastowość, twardość obrazu traci znamiona "zalety".
Skontaktuj się z nami