Jako że sesja w pełni, pogoda nienajlepsza, człowiek czasu i ochoty nie ma wychodzić w plener.
Dzisiaj domowo.
Ze szczególnym zaznaczeniem, że wolę plener milion razy bardziej. Tylko te świerzbiące rączki w stronę Nikona nie dawały mi spokoju
No nic, dość gadania.
Proszę o konstruktywną krytykę, gdyż poruszam się po omacku w tych jakże dziwnych warunkach jakimi są domowe
#1
#2
Pozdrawiam !
Szukaj
Skontaktuj się z nami