Close

Pokaż wyniki od 1 do 10 z 1660

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #1

    Domyślnie Kalibrator - jaki i po co?

    Po co w ogóle?
    Jeśli tu zajrzałeś czytelniku, to zapewne masz pojęcie o problemach z kolorystyką na monitorach, drukarkach, labie czy w publikacjach papierowych i elektronicznych. Kalibracja jako całość czynności wykonywanych na posiadanym systemie, ma na celu zapewnienie wizualnej zgodności między tym co widać na monitorze, papierze, i na/w innych mediach. Sednem całego zamieszania jest monitor. Wszystko zależy od tego, czy będziemy widzieli poprawnie obrabiany materiał. Na nic zdadzą się profile drukarek czy labu. Symulacja zachowania urządzenia wyjściowego na niepoprawnie wyświetlającym ją monitorze, zda się psu na budę. Wbrew pozorom, kalibracja monitora, zapewnia również, większą poprawność materiałów publikowanych elektronicznie. Nawet pomimo faktu, że użytkownicy będą oglądali prace, na rozregulowanych i wypaczonych w różne strony gratach. Przewidywalny efekt można osiągnąć różnymi metodami, jak np kalibracja monitora na wzór odbitki z labu, ale w pełni kontrolowalny efekt i korzyści z dostępnych profili ICC papierów, drukarek można osiągnąć tylko i wyłącznie jeśli monitor jest w stanie pracować zgodnie z pewnymi standardami. Te standardowe parametry to ściśle określona temperatura bieli, punkt czerni, rozkład jasności (gamma) i balans (stabilność) temperatury w całym zakresie jasności.

    Jak skalibrować?
    1. Na wzór odbitki lub wydruku.
    Najbardziej powszechna metoda. Wysyłamy do wydruku plik wzorcowy i następnie regulujemy monitor i ustawienia kolorów we właśnościach karty graficznej, aż uzyskamy satysfakcjonującą zbieżność barw. Pomimo pozornej prostoty i oczywistości procedury, jest to jednak najgorszy sposób z możliwych. Jedyną zaletą jest to, że w ogóle coś można wyregulować i wielu ludzi tak pracuje. Pamiętajmy jednak, że w ten sposób robimy symulację będącą złożeniem specyfiki konkretnego labu, własności papieru, zniekształcenia kolorystyki przez światło w jakim oglądamy zdjęcie w czasie regulacji i to wszystko skorelowane z błędami samego montora. W efekcie, w 100% przypadków, jeśli doprowadzimy np skórę do względnie poprawnego wyglądu, pogarszamy zachowanie w innych zakresach przestrzeni barwnej, np zmienią się zielenie. Jeśli przy innym rodzaju zdjęcia pojadą w krzaki błękity, poprawiając rozregulujemy coś innego. I tak w kółko. Dodatkowo kręcąc ustawieniami karty graficznej obcinamy dostępną paletę. Warto wiedzieć, że monitor LCD jest na to niezmiernie wrażliwy i łatwo można stracić płynność przejść tonalnych. Nie wdając się w większe dywagacje, w odniesieniu do takich machinacji, użycie czasownika "kalibrować" w formie dokonanej jest niemożliwe. Oczywiscie, również parametry są czysto przypadkowe, zależne od zbyt wielu czynności i oka tego, który kręci.

    2. Na znormalizowane wzorce.
    Bardzo dobry poradnik jak tego dokonać jest zamieszczony tu: http://monitory.mastiff.pl/faq.php jako dwa artykuły "Amatorska kalibracja monitora". Gratuluję tym, którzy przebrną przez to samodzielnie i z pozytywnym efektem. Jednak normalni śmiertelnicy, oczekujący skutku, a nie mający ochoty doktoryzować się z kolorymetrii nie dadzą sobie z tym rady.

    3. Kalibratorem.
    Metoda prosta, łatwa, przyjemna i dająca wysokiej jakosci powtarzalne efekty. Ma tylko wadę. Wymaga zainwestowania w dodatkowe urządzenie pomiarowe i oprogramowanie. Trzeba się jednak pogodzić z myślą, że ułatwiacze życia kosztują. O ile rzeczywiście zależy nam na zgodności barwnej. Posiadanie kalibratora ujmuje 99% problemów, które bez niego są nie do pokonania. Dlaczego? Ano dlatego, że oko jest niesłychanie zawodnym instrumentem i za nic nie uda się poprawnie np ustawić punktu bieli.

    Kupujemy kalibrator
    Kalibratory są dostępne w przedziale cenowym 400 - 8000 zł. Reguła jest prosta czym lepszy, dokładniejszy, bardziej wszechstronny, tym droższy. Wykonane są jako kolorymetry lub spektrofotometry. Kolorymetry służą prawie wyłącznie do kontroli monitorów, telewizorów, rzutników i innego świecącego sprzętu. Spektrofotometry mogą odczytać informacje zarówno ze światła emitowanego przez kontrolowane urządzenie, jak i odbitego od wydruku, czyli możliwe jest kontrolowanie drukarek, prooferów, labów. Poniżej zestawienie najpopularniejszych urządzeń w praktyce fotografa amatora i zawodowca.

    400-1400 zł Kolorymetry
    Urządzenie działa, w uproszczeniu na zasadzie podobnej do światłomierza. Istnieje duży rozrzut jakościowy pomiędzy różnymi produktami. Najpopularniejsze na rynku. Wadą jest dość wąskie widmo gdzie pomiar jest dokładny. Pokrywa przestrzeń sRGB, ale niekoniecznie AdobeRGB. Z uwagi na powyższe, nie zalecam ich, do kalibracji monitorów szerokogamutowych.

    Colorvision/Datacolor Spyder
    Najtańsza dostępna wersja kosztuje poniżej 400 zł, najdroższa z różnymi akcesoriami ok 2 tys zł. We wszystkich zestawach Spyder, zastosowany jest ten sam czujnik. Najpoważniejsza wada to niska powtarzalność pomiaru, błędy w cieniach, i awaryjność. Zabawka, do pierwszych kroków w dziedzinie kontroli koloru, jednak nadzywczaj często użytkownicy wcześniej czy później przesiadają się na urządzenia lepszej jakości. Duże błędy w pomiarach ciemnych odcieni bardzo utrudniają poprawną kontrolę monitorów z niskim punktem czerni. Na nieszczęście dla Colorvision, do tej grupy należy coraz więcej monitorów. Jedna z droższych wersji Spydera, oznaczona PrintFIX zawiera w komplecie czujnik kolorymetryczny i dodatkowy czujnik zwany przez producenta spektrofotometrem. Jednakże niska jakość tych urządzeń i liczne problemy zgłaszane przez użytkowników nie pozwala na stwierdzenie przydatności ww do czegokolwiek. Część wersji, głównie najtańszych nie umożliwia w ogóle ustawiania punktu bieli i innych parametrów na monitorze. Zdejmuje tylko profil z tego co jest. Taka metoda jest dopuszczalna na laptopie, gdzie i tak nie ma nic do regulacji, ale na normalnym monitorze prowadzi do poważnych nieprawidłowości.

    Pantone Huey
    Funkcjonalnie i cenowo odpowiednik Spydera, jednakże w odróżnieniu do niego nie istnieje w ogóle wersja z możliwością podstawowych pomiarów i regulacji monitora. Profiler tylko i wyłącznie zdejmuje profil. Podobnie jak część Spyder'ów, również nie ma podglądu charakterystyk korekcji, co uniemożliwia ocenę czy osiągnięty został założony rozkład jasności (gamma), oraz nawet zgrubnej oceny ingerencji profilu w wyświetlanie. Kalibrator jest wyposażony w czujnik oświetlenia zewnętrznego, na bieżąco korygującego jaskrawość monitora. Obecność takiego czujnika i podkreślanie przez producenta owej "zalety", jest najlepszym wyznacznikiem do jakich zastosowań urządzenie to zostało skonstruowane. W żadnych zastosowaniach związanych z kolorem nie jest w ogóle dopuszczalne zmienianie jakichkolwiek parametrów monitora po kalibracji. Czujniki oświetlenia, montowane na stałe w niektórych monitorach, służą do prac nie związanych z kolorem (internet, biuro, cad, programowanie) w zmieniających się warunkach oświetleniowych (dzień/wieczór/noc). Wówczas jest to zaleta. Jednak do obróbki fotografii należy je wyłączyć. Inaczej ciągle będą się zmieniały się gęstości (szczególnie widoczne w cieniach), na słabszych monitorach stosunki świateł oraz na najsłabszych nawet temperatura.

    Monaco Optix i Optix XR
    Firma Monaco została wchłonięta przez potentata w tej branży, firmę X-Rite. Jeśli jest jeszcze gdzieś dostepny, kolorymetr kosztuje około 800-1000 zł. Urządzenie dobrej klasy amatorskiej, o powtarzalnych pomiarach. Kalibruje monitory sprzętowo, widnieje (również jako X-Rite DTP92) na liście obsługiwanych kalibratorów przez profesjonalne monitory Nec Spectraview, Eizo Coloredge, Quatographics. W wersji XR umożliwia kopiowanie punktu bieli na kolejne monitory, przez co znakomicie ułatwia skalibrowanie wszystkich monitorów tak samo.

    X-Rite Eye One Display 2
    Inna nazwa X-Rite I1 Display 2. Znany wcześniej jako Gretag Macbeth Eye One Display 2. Firma Gretag podobnie jak Monaco została kupiona przez X-Rite. Ceny 800-1200 zł. Podstawowej klasy kalibrator do wszystkiego. Ma możliwość pomiaru temperatury bieli z monitora, papieru i otoczenia. Wyniki powarzalne, dokładne. Jest obsługiwany chyba przez wszystkie profilery i oprogramowania dołączone do monitorów, równiez profesjonalnych. Wadą jest idiotyczne oprogramowanie. Oczywiscie przy wykorzystaniu z firmowym oprogramowaniem monitora nie ma to znaczenia. Bardzo często dystrybuowane przez innych pod swoim logo, np Lacie, Pantone. Występuje w wersji "pełnej", lub "okrojonej" z dopiskiem LT. Wersja LT, nieco tańsza ma wyłączonych część funkcji do ręcznej kontroli.

    Lafot LMC03
    Polski produkt. Cena od około 1300 zł. Możliwości podobne lub lepsze od X-Rite Eye One Display 2, przy czym oprogramowanie o niebo bardziej logicznie poukładane i łatwiejsze w użyciu. Po polsku. Nie jest obsługiwany przez firmowe profilery Basiccolor/Nec, Eizo, Quato. W związku z tym nie jest rozsądnie użyć go do monitora sprzętowo kalibrowanego. Bardzo dużą zaletą jest sprzętowa obsługa części nastaw monitorów Eizo. Dzięki temu i wynikającemu z tego pominięciu błędu człowieka, wyniki kalibracji są w widoczny sposób lepsze, niż przy użyciu kalibratorów konkurencji. Kalibracja Eizo dzieje się całkowicie automatycznie. Miłym dodatkiem, jest jedyny w tej klasie, futerał do transportu i przechowywania. Podobnie jak najbogatsza wersja Monaco Optix XR umożliwia przenoszenie punktu bieli na inne monitory. Unikalną cechą LMC03 jest możliwość dokupienia przystawki (Lafot LMA03), umożliwiającej oprofilowanie drukarki.

    2000-6000 zł Spektrofotometry
    Profesjonalne urządzenia pomiarowe, działające na zasadzie analizy widma. Od widzialnego do ultrafioletu. Dzięki temu bez problemu można kontrolować monitory typu wide gamut. Mają wbudowane oświetlenie, dzięki czemu można mierzyć materiały refleksyjne.

    X-Rite ColorMunki
    Najtańszy rozsądny spektrofotomer. Cena ok 1,7 tys zł. Umożliwia kalibrację monitorów o szerszym gamucie i profilowanie drukarek. Na obecnym etapie, dołączone oprogramowanie ma sporo wad, ale na poziomie amatorskim profile tworzy zupełnie akceptowalnej jakości. Sam czujnik jest obsługiwany przez Eizo ColorNavigator i Nec Spectraview II, przez co, przed użytkownikami zawodowych monitorów szerokogamutowych, otworzyła się alternatywa dla kolorymetrów i kilkukrotnie droższych spektrofotometrów z prawdziwego zdarzenia. W komplecie jest przyzwoity futerał.

    X-Rite Eye One Pro
    Inne oznaczenie I1 Pro. Najpowszechniejszy obecnie na rynku czujnik, wchodzący w skład wielu zestawów kalibracyjnych różnych firm. W ofercie producenta są one oznaczone: Eye One Basic, Eye One XT. Cena zestawów rozpoczyna się od około 3,3 tys zł. Różnią się oprogramowaniem, przystosowanym do profilowania oprócz monitorów, różnych urządzeń wejściowych (aparat, skaner) i wyjściowych (drukarki RGB, CMYK). Eye One Pro jest obsługiwany przez wszystkie bez wyjątku oprogramowanie do profilowania i kontroli koloru. Do urządzenie dostępna jest duża liczba różnych akcesoriów. W komplecie jest również wysokiej jakości, ceramiczny wzorzec bieli i porządna walizka.

    6000 i więcej. Spektrofotometry autoskanujace i spektrodensytometry
    Nie będę się rozwodził na temat tych urządzeń, gdyż służą tylko do kontoli urzadzeń drukujących, a jak wynika z intencji tego artykułu, najpierw trzeba zacząć od monitora.



    PS. Dyskusję proszę prowadzić w istniejących wątkach "sprzętowych".
    Ostatnio edytowane przez Czornyj ; 30-01-2009 o 13:38
    Zawodowo zdjęć nie robię już ze 25 lat, ale coś tam zostało. Teraz rozwiązuję problemy innych fotografów.
    monitory.mastiff.pl - masz problem z kolorem, wal śmiało

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •