Close

Strona 3 z 13 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 122
  1. #21

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez walery Zobacz posta
    musze jeszcze pomyslecz czy bez znaczenia tutaj jest fakt ze de facto nie bylo tutaj transakcji pomiedzy Toba a modelkaim, ale chyba nie.
    Modelki tak naprawdę nie mają tutaj nic do rzeczy. Przez obecność na zdjęciu nikt nie staje się jego autorem, więc i nie nabywa do niego żadnych praw autorskich. Ta pani może się ew. tłumaczyć, że umieszczała zdjęcia w dobrej wierze wprowadzona w błąd przez modelki, ale biorąc pod uwagę fakt, że zdjęcia były podpisane w EXIF-ie - jest to mz. tłumaczenie kiepskie, tym bardziej że mimo prośby Jacka nie raczyła usunąć zdjęć ze strony.
    Ostatnio edytowane przez Czornyj ; 17-10-2007 o 10:35

  2. #22

    Domyślnie

    no z tymi modelkami to tak nie do konca, bo cóż z tego że "nie wiedzialy"?
    oczywiscie w rzadnym razie modelki praw autorskich do zdjec nie nabyly. choc fakt ten tez bylby trudny do udowodnienia (jesliby sie np. zgadaly). nie ma umowy, wiec wspolnymi silami moga twierdzic ze zawarly umowe ustna, a ustawa taka forme umowy dopuszcza. a wiec w sadzie dowod fotografa w formie oswiaczenia kontra dowod modelek w formie oswiadzczenia.
    natomiast skutek prawny nastapil w momencie umieszczenia zdjec na stronie.
    tak czy siak, jezeli pani ze strona www zostala w ustawowo przewidziany sposob wezwana do usuniecia zdjec w okreslonym terminie i nie zrobila tego pozostaje pozew do sadu. pozew o usuniecie i wyplate odszkodowania, trzeba by to bylo ladnie ubrac w slowka

  3. #23

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez walery Zobacz posta
    no z tymi modelkami to tak nie do konca, bo cóż z tego że "nie wiedzialy"?
    oczywiscie w rzadnym razie modelki praw autorskich do zdjec nie nabyly. choc fakt ten tez bylby trudny do udowodnienia (jesliby sie np. zgadaly). nie ma umowy, wiec wspolnymi silami moga twierdzic ze zawarly umowe ustna, a ustawa taka forme umowy dopuszcza. a wiec w sadzie dowod fotografa w formie oswiaczenia kontra dowod modelek w formie oswiadzczenia.

    Art. 53.
    Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania
    formy pisemnej pod rygorem nieważności.

    oraz

    Art. 65.
    W braku wyraźnego postanowienia o przeniesieniu prawa, uważa się że twórca
    udzielił licencji.


    Wydaje mi się, że raczej to modelki miałyby problem.
    Ostatnio edytowane przez Zorki ; 17-10-2007 o 11:13
    Dobry fotograf to i Nikonem potrafi zrobić zdjęcie

  4. #24

    Domyślnie

    tak, choc te dwa art. powinny się w zasadzie wykluczac. ale istnieje domniemanie dobrej wiary
    natomiast uderzajac w ten ton postepowanie trwalo by bardzo dluga, a wyrok zalezalby od humoru sedziego
    a z pania ze strona www, nie powinno byc zadnego problemu

  5. #25
    Super Moderator Konto PREMIUM Awatar Jacek_Z
    Dołączył
    11 2005
    Miasto
    Bydgoszcz
    Posty
    32 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez walery Zobacz posta
    no z tymi modelkami to tak nie do konca, bo cóż z tego że "nie wiedzialy"?
    oczywiscie w rzadnym razie modelki praw autorskich do zdjec nie nabyly. choc fakt ten tez bylby trudny do udowodnienia (jesliby sie np. zgadaly). nie ma umowy, wiec wspolnymi silami moga twierdzic ze zawarly umowe ustna, a ustawa taka forme umowy dopuszcza. a wiec w sadzie dowod fotografa w formie oswiaczenia kontra dowod modelek w formie oswiadzczenia.
    Modelki to nie problem. Nie będę z nimi miał konfliktu. Ja dałem im juz zarobic co nieco kasy, mnie znają (i lubią). Jak będą mały wybierac między agencjami to pochlebiam sobie, że wybiora mnie. Nie będę od dziewczyn żądał odszkodowania, a jedynie wycofania zdjęć z tej innej agencji. I to w przypadku jeśli okaże się, że jest konieczna taka ścieżka. Sądzicie, że tak?
    To, że ta agencja nie ma prawa używać zdjęć mojego autorstwa jest poza dyskusją. Pytanie jak to muszę załatwiać? Muszę wciągać dziewczyny w ten konflikt, czy też wystarczy, że "skoncentruję się" na tej pani?
    Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.

  6. #26

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Czornyj Zobacz posta
    Oczywistą sprawą jest też to, że to nie modelki, a ta pani łamie prawo i działa na twoją szkodę - wykorzystując bez zgody twoje utwory, a mało tego - do celów komercyjnych i to w sposób konkurencyjny wobec twojej działalności.
    Dla jasności, chronologicznie prawo złamały:
    -modelki - bo wykorzystały zdjęcia na polu, do którego nie miały praw (no dobrze - nie miały ich na żadnym polu),
    -konkurencyjna agencja - ale dopiero od momentu, w którym uzyskała wiedzę na temat wady, którymi były obarczone wykorzystywane przez nią materiały i nie zrobiła nic, by zaprzestać tego wykorzystywania.

    Autor zdjęć i właściciel autorskich praw majątkowych do nich może:
    - wystąpić z roszczeniem do modelek (za bezprawne posługiwanie się zdjęciami)
    lub/oraz
    - wystąpić z roszczeniem do konkuranecyjnej agencji (za zaniechanie i uporczywe czerpanie korzyści z materiałów, do których nie miała praw).

    Nikt nie może dyktować autorowi/właścicielowi kogo wybierze, nie może też przerzucać odpowiedzialności na drugą stronę. Jeżeli między konkurencyjną agencją a modelkami istnieje jakiś spór w tym temacie, ustalenie odpowiedzialności autora/właściciela nie musi wcale obchodzić. Nie jest on stroną takiego postępowania.
    Pozwana przez autora/właściciela agencja może oczywiście dochodzić odszkodowania od modelek, których działanie naraziło ją na szkody.
    W najgorszej sytuacji są modelki, bo mogą oczekiwać roszczeń zarówno ze strony autora/właściciela jak i konkurencyjnej agencji.

    Jednak stan faktyczny może łagodzić surowość wyroków...
    - w postępowaniu autor/właściciel - modelki, należy wziąć pod uwagę taki oto scenariusz: Modelki dostały od fotografa egzemplarze zdjęć, które zgodnie ze zwyczajem mogą dołączyć do swojego portfolio, by chwalić się nim na lewo i prawo (a także pokazać babci, cioci i reszcie rodziny). Jeżeli wykażą, że przy rejestracji w konkurencyjnej agencji prezentacja portfolio była obowiązkowa, a jednocześnie umowa, jaką zawarły z tą agencją nie wspominała nic o dalszych losach tych zdjęć - w szczególności nie mówiła o ich wykorzystaniu przez agencję, to sąd może dojść do przekonania, że modelki nie wprowadziły tych zdjęć do obrotu i nie naruszyły autorskich praw majątkowych fotografa. Winna będzie oczywiście agencja, która podstępnie uzyskane zdjęcia wykorzystała dla swoich celów. Jeśli jednak umowa modelki-agencja mówi o przekazaniu zdjęć, to posługiwanie się nimi przez modelki zostanie potraktowane jak wprowadzenie do obrotu, a nie wykorzystanie własnego portfolio - ze wszystkimi tego dla modelek konsekwencjami.

    - w postępowaniu konkurencyjna agencja - modelki o odszkodowanie z tytułu dostarczenia wadliwych zdjęć straty modelek będą ściśle zależne od wyjaśnienia sytuacji jak wyżej. Nawet jeśli ustalona zostanie wina modelek (wyżej widać, że tak być nie musi), to agencja będzie musiała wykazać poniesione straty. Przy internetowej rejestracji nieznanych dziewczyn, które pewnie jeszce nic z tego nie miały, na miejscu agencji nie liczyłbym na kokosy. Ewentualne odszkodowanie dla autora/właściciela tych zdjęć też nie może znacząco wpłynąć na ten stan. Agencja została poinformowana o problemie i mogła od razu usunąć zdjęcia z witryny, nie ryzykując tym samym procesu, a fizycznie samo wykasowanie tych zdjęć nie powinno być tak kosztowne, by podnieść kwotę roszczeń wobec modelek.

    - w postępowaniu autor - konkurencyjna agencja wszystko zależy od ustalenia stanu faktycznego. Oczywiście agencja już strzeliła sobie samobója, bo po wezwaniu, bez zbędnej zwłoki nie zaniechała bezprawnego wykorzystania zdjęć. Autor może zyskać więcej, wykazując, że agencja miała świadomość wadliwości tych zdjęć od samego początku (wspomniano tu o oznakowaniu ich w EXIFach). Przy odpowiedniej współpracy autora z modelkami (modelki potwierdzą, że przekazały zdjęcia w niezmienionej postaci - czyli razem z oznakowaniem) i przy braku jednoznaczych umów między modelkami a agencję (modelki nie oświadczały, że mają prawa do zdjęć) agencja będzie miała duży kłopot, bo łatwo wykazać, że znała pochodzenie zdjęć od początku, a nie od wymiany korespondencji. Nawet jeśli modelki podpisywały coś o prawach do zdjęć, to można wykazać agencji zaniechanie i brak należytej staranności w sytuacji, gdy prawo do wykorzystania zdjęć było conajmniej wątpliwe.

    Tak sobie myślę...

  7. #27

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jacek_Z Zobacz posta
    Muszę wciągać dziewczyny w ten konflikt, czy też wystarczy, że "skoncentruję się" na tej pani?
    To działania tej pani naruszają Twoje prawa. Ta pani jest właścicielem strony WWW i odpowiada za treści tam zamieszczone, a nie modelki. Może się jedynie tłumaczyć, że działała na podstawie oświadczenia modelek czyli w "dobrej wierze". Nie zwalnia jej to z jednak odpowiedzialności i ewentualnego odszkodowania.
    Ostatnio edytowane przez Zorki ; 17-10-2007 o 11:35
    Dobry fotograf to i Nikonem potrafi zrobić zdjęcie

  8. #28

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Zorki Zobacz posta
    To działania tej pani naruszają Twoje prawa. Ta pani jest właścicielem strony WWW, a nie modelki. Może się jedynie tłumaczyć, że działała na podstawie oświadczenia modelek czyli w "dobrej wierze". Nie zwalnia jej to z jednak odpowiedzialności i ewentualnego odszkodowania.
    Przy czym ciężko mówić o "dobrej wierze", skoro nadal nie chce usunąć tych zdjęć.

  9. #29

    Domyślnie

    IMHO modelki nie mają tu nic do rzeczy bo to nie one opublikowały zdjęcia, bez pozwolenia tylko ta agencja... Jakby zdjęcia były dane do jakiegoś zamkniętego katalogu, jakiejś wewnętrznej bazy danych agencji i nie były by publikowane, to co innego. Ale jako, że zdjęcia zostały opublikowane PRZEZ AGENCJĘ, to agencja ponosi wszelkie ryzyko/winę związane z publikacją zdjęć, do których nie ma prawa.
    |D7100|SB-800|T17-50/2.8|S70-200/2.8|SY8/3.5|nogi GoldPhoto|Manfrotto|SanDisk|
    Pozdrawiam Tomek Kić

  10. #30

    Domyślnie

    Z opisu całej sytuacji da się wyciągnąć następujące wnioski:

    1. Jak napisał któryś z szanownych przedmówców, wystosuj do właścicielki strony pismo z żądaniem usunięcia zdjęć będących przedmiotem sporu (oczywiście o ile lektura tego wątku nie wywrze na niej odpowiedniego wrażenia)
    2. Jeśli pismo pozostanie bez odzewu, to możesz skorzystać z faktu, że zdjęcia Twojego autorstwa są wykorzystywane do pozyskiwania korzyści materialnych przez osobę trzecią. Niemajątkowe prawa autorskie są NIEZBYWALNE. Wykorzystanie zdjęć wymaga ich użyczenia na zasadzie licencji. Jeśli weźmiesz dobrego prawnika, to będziesz miał prawo do udziałów w zyskach, które zostały wygenerowane dzięki wykorzystaniu Twoich fotografii.
    3. Jeśli właścicielka strony nie skorzysta z możliwości polubownego rozwiązania sprawy, możesz powoli rozglądać się za D300 albo D3, bo niewątpliwie nawet przy średnio inteligentnym prawniku sprawę wygrywasz w cuglach. Prawnik zarobi na siebie, a i tobie zostanie sporo kasy na ww. sprzęt
    4. Modelki nie muszą na tym ucierpieć. Twoje zdjęcia zostały opublikowane przez agencję i przerzucanie odpowiedzialności na modelki nie zmieni faktu, że stało się to bez Twojej zgody. Właścicielka ma OBOWIĄZEK usunąć je ze strony natychmiast po tym jak dowiedziała lub dowie się, że publikacja narusza prawa majątkowe. Może się tłumaczyć modelkami i ich oświadczeniem, ale jeśli dostaje od Ciebie pismo z wyszczególnionymi zdjęciami, to MUSI je usunąć.
    Ostatnio edytowane przez fIlek ; 17-10-2007 o 13:32

Strona 3 z 13 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •