Szukaj
fajne fotki, a i przepału ja nie widze...
Świetne rozwinięcie poprzedniego tematu. Jak dla mnie 2 i 3 wyborne
Wszystkie SUPER, oprócz kolorków.
NIKON
לא תרצה - VI - Nie będziesz mordował
w porównaniu z pierwszym portretem tu widzę tylko czczą fotogimnastykę
nie naśladuj
idź własną drogą
POZDRAWIAM
myślę co piszę
to był właśnie powód, dla którego zastanawiałam się czy wogóle pokazywać te zdjęcia. nie potrafię sobie kompletnie poradzić z sylwetką. kiedy na portrecie mam jedynie twarz znacznie łatwiej wydobyć to, co naprawdę warto pokazać. kiedy pojawia mi się przed obiektywem sylwetka jestem w totalnej rozsypce i nie wiem na czym powinnam się skoncentrować - co podkreślić, aby portret był prawdziwy. niestety jak narazie wychodzą mi pokrzywione kadry i pozy, które nijak się mają do tego co najbardziej istotne - charakteru fotografowanej osoby.
przy portretach bardzo pomocna jest rozmowa - tematy są uzależnione od sytuacji, ale praktcznie nigdy nie dotyczą samych zdjęć. kiedy skupiam się na ujęciu pełnosylwetkowym rozmowa odchodzi na dalszy plan, a ważniejsze staje się to, czy "tu nie mam czegoś za dużo a tam za mało?"... cóż - jeszcze długa droga przede mną :)
Skontaktuj się z nami