Jako że w sobotę grupa przedstawicieli forum miała okazję zapoznać się z nowymi zabawkami, myślę że warto napisać kilka słów. Jesli chodzi o samą puszkę, te jest ona w zasadzie identyczna jak D200. Różnicę stanowią wyprowadzenia gniazd wężyka oraz lamp studyjnych, oraz minimialnie zmieniony wygląd. (kształt przycisków przy spuście, itd) Z resztą, co tu się rozpisywać. Zdjęcia obu aparatów każdy widzi. D300 przywieziony na prezentacje to dość wczesna wersja demo. Nie mozna bylo wlozyc swojej karty, jednak bez problemu moglismy obejrzeć zrobione z zdjęcia na laptopie, na miejscu. Mimo że był to egzemplarz próbny z nieskończonym oprogramowaniem, można śmiało stwierdzić że jest bardzo dobrze! Jeśli chodzi o szumy (bo o pewnie Was najbardziej interesuje ), ISO 1600 w D300 wygląda mniej wiecej jak 640 w moim D200. Do tego jest ostrzejsze, oddanie detali wyraznie lepsze. Widać filtr dolnoprzepustowy w nowym aparacie jest wyraźnie słabszy od tego zastosowanego w poprzedniku. Także w kwestii obrazowania, jest duży skok. Nowy CMOS oraz procesor obrazu, robią swoje. Trzeba powiedzieć że Nikon odrobił zadanie domowe bardzo dobrze. Kilka rzeczy:
-wizjer w zasadzie taki sam jak w D200 jeśli chodzi o jasność czy powiększenie. Różnica jest taka, że obejmuje 100% kadru
-znacznie poprawiono wyświetlanie pól AF - nie ma juz punktów na matówce z dochodzacymi liniami Odbywa to się na zasadzie projekcji na matówkę, podświetlanie nie zlewa się - bardzo dobrze.
- zupełnie nowy system AF
- Autofokus na kontrast to fajna rzecz - szczególnie podczas pracy z komputerem w studio.
- samo diagnozująca się migawka
- 2x mniejszy pobór mocy od D200
Ciekawą rzeczą jest to, ze podczas doczepiania gripa nie trzeba wyciągac baterii z kopusu - po prostu się go doczepia.W nim mamy miejsce na paluszki, EN-EL3e, badz EN-EL4, z którym D300 osiąga prędkosc 8 kl/s.
Krótko mówiąc: dużo lepiej niż się spodziewalem. Cieszy bardzo znacząca poprawa obrazowania, szczególnie w wysokich czułościach.
Szukaj
Skontaktuj się z nami