Welon w lawendzie

[jurkarol]

To drugie to jest monidło.
Klasyka.
Fajny dowcip, a jeszcze ma być powierzone i na ścianie wisieć Pasuje do takich ruskich, gdzie foto-szopa króluje, tutaj możnaby dorobić jeszcze jakieś łabędzie, jelenie.
Nie wierzę, że to serio. I że klient też serio. Robione telefonem?

[MstrG]

Drugie zdjęcie wrzuciłem specjalnie, aby zmusić Was wreszcie do dyskusji. Oczywiście, że niebo jest dorobione i specjalnie zrobiłem takie kolory (niepotrzebnie w pierwszym poście napisałem o tym pełnym słońcu i braku chmur). Jest jeszcze więcej zmian, ale tego nie wyłapaliście
Natomiast jeśli chodzi o pierwsze - nie zgodzę się z tym, że to kicz. Kicz to dla mnie zdjęcie pary wyglądającej zza drzewa czy stukającej się kieliszkami itp. Wyszło jak w studio? To z jednej strony trochę komplement, bo udało się zapanować nad ostrym światłem tworzącym cienie na twarzach.
Jaśniejsze tło widzę chyba tylko nad lewym ramieniem, ale tam nie było nic rozjaśniane.

[Jurek Ż]

Ładnie to tak
Zachęcam do fotografowania z niższej perspektywy.

[MstrG]

Ładnie to tak
Zachęcam do fotografowania z niższej perspektywy.

W lawendzie dla mnie to wyjątek. Najczęściej na naszych polach lawendy horyzont jest zwyczajnie brzydki. Ciężko też znaleźć szerokie pole lawendy, macie jakieś sprawdzone?
Niestety Lisie Pole jest zamknięte. Było stosunkowo szerokie i był las, który dawał trochę cienia:

[NimnuL]

Nareszcie jakiś plener ślubny, który mi się podoba - pierwsze bardzo!

Obróbka nie bardzo. Nie mój klimat. Ale kompozycja pierwszego jakoś mi pasuje.

[MstrG]

Nareszcie jakiś plener ślubny, który mi się podoba - pierwsze bardzo!

Obróbka nie bardzo. Nie mój klimat. Ale kompozycja pierwszego jakoś mi pasuje.

Drugie było przynętą do komentowania, jak widać skuteczną Wątek przed wstawieniem drugiego zdjęcia miał 60 unikalnych wizyt, ale ani jednego komentarza. Chyba usunę teraz już to drugie zdjęcie.

Dziękuję za dobre słowo odnośnie pierwszego zdjęcia.
Ostatnio rzadko można tutaj oglądać zdjęcia z pleneru ślubnego. Obawiam się, że ze względu na krytykę typu:

Te zdjecia, a szczegolnie pierwsze. To jest po prostu jeleń na rykowisku. Kicz do entej potegi, ze az mdli.
Nie wiem jak mozna cos takiego popelnic, chciec wogole zrobic tak fotografie...o mlodych to nie ma sensu wogole wspominac, bo ludzie/klienci zamawiajacy zdjecia sa czesto totalnymi ignorantami w dziedzinie fotografi.
(Przekonalem sie o tym jak oddawalem zdjecia koledze ze slubu cywilnego, robione grzecznosciowo, po kosztach odbitek i lekki plusik. Przygotowalem cyfrowe wersje do druku w full size, wersje do ogladania i powiekszania i male zdjecia 1200pix, zeby mogl duzo znajomym w emailu zalaczyc czy wrzucac na media spolecznosciowe, no do netu ogolnie. Patrze a on odpala, te najmniejsze zdjecia i je powieksza do kilkukrotnego rozpikselowania i sie cieszy ze kogos tam w tlumei zobaczyl. No cieszy sei ogladajac kilkukrotnei rozpikselowane zdjecia )

Ale wracajac do tego watku. Ja wiem ze fotografia slubna ogolnie sprzyja kiczowi, nie jest to artyzm (choc czasem moze byc). Ale jednak bym sie skupil na lapaniu emocji, ich wyrazu na twarzy, jakis reporterski zapis na przyszlosc jako pamiatka. Sa dobre, rzemieslnicze zdjecia slubne.
Ale na 1 jest sztampowo w mocny punkt jak z podrecznika dla poczatkujacych, sztuczny usmiech i przekrzywiona glowka Pana Mlodego. Na tle cukierkowych kolorow i obowiazkowo z mala GO.
Jedynie gorzej by moglo byc, jakby lezeli na bialym futrze, co bylo kiedys modne w foto slubnej dawno temu.

Jelen na rykowisku i zachod slonca w tle..

Ja rozumiem, że to jest jakaś tam krytyka, mnie to nie rusza. Jednak dbając o swój wizerunek trzeba też dbać o wizerunek swoich klientów.

[NimnuL]

To co Julia mówi o Sally, mówi więcej o Julii niż o Sally. Jakoś tak szła pewna mądrość.

Dama z Lawędą - gdyby nie dłonie to bym posądził AI o popełnienie tego ... świetne barwy, ale dla mnie całość jest trochę zbyt wypieszczona, sterylna, sprawiająca wrażenie właśnie grafiki wygenerowanej in-vitro.

- - - - kolejny post - - - - - -

Wróciłem ponownie do pierwszego ... podtrzymuję - bardzo dobre. Pomysł z welonem - świetny! Miejscówka dobra. Młodzi będą mieli fotkę, do której miło będzie się wracało, w przeciwieństwie do typowego repo ślubnego.
Wcale się nie zdziwię, gdy to właśnie zdjęcie Młodzi sobie oprawią i powiesza w domu.

[MstrG]

To co Julia mówi o Sally, mówi więcej o Julii niż o Sally. Jakoś tak szła pewna mądrość.

Może coś w tym jest. Inna sprawa, że Krzysztof chyba nie darzy mnie sympatią

Dama z Lawędą - gdyby nie dłonie to bym posądził AI o popełnienie tego ... świetne barwy, ale dla mnie całość jest trochę zbyt wypieszczona, sterylna, sprawiająca wrażenie właśnie grafiki wygenerowanej in-vitro.

Dama z lawendą to moja córka. Było już gdzieś chyba na forum to zdjęcie.

Wróciłem ponownie do pierwszego ... podtrzymuję - bardzo dobre. Pomysł z welonem - świetny! Miejscówka dobra. Młodzi będą mieli fotkę, do której miło będzie się wracało, w przeciwieństwie do typowego repo ślubnego.
Wcale się nie zdziwię, gdy to właśnie zdjęcie Młodzi sobie oprawią i powiesza w domu.

To para której robiłem jesienną sesję ślubną, typowe repo ślubne też.

[NimnuL]

Już wiem co mi nie pasuje w Damie z Lawendą (w obu) - brak modelującego światło-cienia. Jest równo, ale przez to - na mój gust - zbyt płasko. Tonacja - super. Uwaga: oczy wydają mi się zbytnio wyciągnięte.

[MstrG]

Zgadza się, oba te zdjęcia były zrobione w cieniu. Zrobione 3 lata temu, teraz staram się zawsze zabierać ze sobą AD300 Pro.