No i właśnie o tym mówię. Fotki z Nikkora są super, ale czy duzo lepsze niż z Tokiny? Kwestia dyskusyjna. Być może po powiększeniu można by sie dopatrzeć jakiś iststnych róznic? Tylko po co? Maniacy optyki mieli by zajęcie, ale zwykły (czyli np. ja) fotopstrykacz ogląda tylko obrazek. A tu ja nie widzę tych, cyrca, 6000zł. dołożonych do szkła nikonowskiego.
Może ciemny jestem ,ale nadal uważam że dla amatora który nie żyje z fotografii wydawanie takich sum to wyzucanie pieniędzy. No , ale z drugiej strony gdybym miał zbytek kasy (czytaj parę milionów) pewnie bym sie nie zastanawiał nad tanimi opcjami i tez bym sobie sprawił szkiełko za paręnaście patyków. Poza tym wiadomo że np. BMW też za zam znaczek każe sobie dokładać 30% wartości samochodu dokładnie tak jak Nikkor.
Szukaj
Skontaktuj się z nami