Fajnie zobaczyć, że ktoś się rozwija, pamiętam dłuuugi wątek o wyborze lampy i okty, teraz są dwie lampy i plany zakupu trzeciej
Czy nadal wchodzą w grę tylko "nówki"? Jeśli tak, to jest kłopot, bo trochę za nową lampę trzeba dać. Jeśli nie, to już wiesz, aukcje i wyszukanie jakiejś niedrogiej, w znośnym stanie.
Co mogłabyś zrobić "na już"? Możesz dokupić te żele (filtry foliowe), których chcesz używać, zrobić kilka prób używając lampy 300 jako światła głównego, rezygnując z wykorzystania 200 jako podświetlenia konturu sylwetki możesz ją spokojnie skierować na tło. Wtedy od razu przekonasz się, jakiej mocy błysku potrzebujesz do osiągnięcia wymyślonych efektów (a to mocno zależy od tych pomysłów). Jak zrobisz taką godzinną sesję próbną, dokładnie będziesz wiedzieć, jaka mocna musi być lampa na tło, i co na nią założyć. Trochę się obawiam małego pomieszczenia, może być kłopot z równomiernością oświetlenia tła (jeśli ma być całe równomiernie "pokolorowane"), być może nie wystarczy zwykły reflektor standardowy, ale konieczny będzie "ścięty na ukos" (w sklepach opisany jako "reflektor do tła", niestety jest dość drogi w porównaniu ze zwykłym).
Żarówka jest słabym pomysłem, bo nie masz żadnej regulacji. Co prawda znam miejsca, które używały takich wynalazków do świecenia na tło, ale to chodziło o "wypalenie do bieli" tła przy zdjęciach do dokumentów, a i tak za duża moc była problemem (poskładana kartka białego papieru i taśma klejąca rozwiązały problem, papier służył jako filtr neutralny osłabiający błysk - to zapowiedź problemów, jakie mogą Cię czekać z tym czymś).
Skontaktuj się z nami