Szanowna Forumowa Ekipo!

Dość często zdarza mi się w mojej pracy korzystać z dłuuuugich rolek mikrofilmów (na taśmie filmowej 35mm). Wprawdzie mogę je przeglądać na rzutniku mikrofilmów, ale wolałbym je zapisać na moim komputerze, więc poszukuję skanera który poradzi sobie z taśmami liczącymi po paręset klatek.

Co chcę osiągnąć:
1. Stosunkowo tanie rozwiązanie (powiedzmy - do 500 zł)
2. Wydajność skanowania (przez ilość materiału zależy mi na tym, by udawało się zeskanować stronę co kilka sekund).
3. Idealna sytuacja byłaby taka, gdyby skaner ten radził sobie z przesuwaniem filmu i automatycznym skanowaniem kolejnych klatek - ale nie wiem na ile jest to realne w zadanym budżecie.
4. Dodatkowym bonusem będzie automatyczne czyszczenie skanów z rys / zabrudzeń - te mikrofilmy mają już swoje lata i nie jeden człowiek już przy nich grzebał.

Nie zależy mi na wybitnej jakości skanów, gdyż 95+% obrazów jakie tam przeglądam to mikrofilmy maszynopisu. 1800 dpi wystarczy z zapasem, a kolorystyka i tak wyląduje w skali szarości.