Szukaj
Z ledami jest też inny problem. To co podają jako ekwiwalenty. Popatrzcie na kąty świecenia. One maja tyle lumenów w osi. A na boki - ciemnica. Więc te ekwiwalenty tradycyjnej żarówki to sobie można w buty wsadzić. Ja kupowałem LEDy wiele silniejsze, tak z 1.5x (niż piszą jako ekwiwalent) by dostac to samo, dzięki światłu odbijającemu sie od sufitu i ścian.
Światło jest mierzone po osi żarówki. A na boki - słabiutko, a przecież deklaruja jedynie 180 stopni (najczęściej). Żarówki (i halogeny) świecą w praktyce równo nawet sporo za siebie, czyli tak z 270 stopni..
No i ... mało gdzie piszą co się dzieje po latach. A mój Led po roku, w pomieszczeniu gdzie sie świeci pare godzin dziennie, jest wiele słabszy niz był, bo w pokoju mam ciemnawo. Chyba kupię jeszcze mocniejszy LED.
Wybór ciepłych (bo do domu) LEDów z CRi>92 jest mały no i są drogie.
zobaczcie na spektrum światła źródeł żarowych a led. żarowe czyli i halogenowe, dają pełny zakres widma. Led ma dużo mniejszy. najgorsze są wiadomo fluorescencyjne które składają białe światło z kilku pikow.
i co, nasz prezydent nie ma racji, że normalnej żarówki już nie można kupić.?
Mozna kupic. Halogeny tez mozna. Na szczęście, bo są uzywanie m.in jako piloty do lamp błyskowych.
Dobre Ledy nie są złe. Tylko trzeba wiedzieć co się kupuje.
Mnie bawią te ekwiwalenty w ledach, ludzie potem kupują ciepłą ledke 3W i myślą że to zastąpi np 50W halogena.
Ja zastąpiłem halogeny 12V 35W ledami 230V 5W ale już ciut nowsze dające więcej światła i temperatura 4500K żeby było podobnie bo nie lubię żółtego.
Żarówki dawniej miały około 2800K (zalezy od tego ile W), halogeny około 3200W i nie wydawały się żółte. Oko - mózg sobie ustawiają kolory wg tego co mają w pamięci. Aparaty - nie
Trzeba brac pod uwagę, że świecimy najczęsciej wtedy, gdy jest ciemno i niedługo sie położymy spać. Słońce o zachodzie jest żółte. Atawizmy. Białe światło wieczorem nie jest dobre.
Są apki na komputer, które zmieniają kolor ekranu wieczorem. Ja takiej używam.
Zastosowanie w domu a w studiu foto to dwie różne bajki.
W halogenach razem z mocą rożnie temperatura i dlatego 50W to coś koło 4500K ale może być inaczej, też bym nie wierzył w pełni temu co podają w ledach bo filtr na diodach też dział inaczej razem ze wzrostem mocy, temperatury jak i z czasem ulega zmianie.
Ogólnie na rynku oświetlenia jest bajzel, dziesiątki certyfikatów, które sobie drukuje kto gdzie i ile chce, nawet w lepszych hurtowniach nie mają oporu żeby oferować najgorszy szmelc, a w marketach tym bardziej.
Poprawka coś koło 4000K, a w słabych np 15W to było chyba coś koło 3000K, technologii tu nie ma innej raczej, zmienia się to tez w dużych żarnikach takich budowlanych tam odpowiednik słabej to jest np 250W w stosunku do wielkości palnika i wtedy ma niską temperaturę porównując do takiej samej 1000W, która chyba zbliża się do 5000K.
Skontaktuj się z nami