Szukaj
Fajne, ale jednak jakoś dziwnie się ogląda nie mając punktu odniesienia z kąd się słońce przebija przy tak dużym zachmurzeniu i tak niskich chmurach.
Ja państwu powiem, że ja pracuję cały czas, cały czas czegoś się uczę, bez przerwy.
Chyba kol. Sebastioanito ma rację. Wybrałbym jednak jedną opcję , albo ciepło , albo zimno, bo tak fotka zacna ale trochę przekombinowana.
Onegdaj folię trójkolorową bodajże, na czarno biały telewizor niektórzy zakładali, coby namiastkę kolorowej telewizji polizać. Trochę podobnie tu wyszło.
kadr mi sie nie widzi w ogole.
nie wiem jaki byl pomysl na wykorzystanie dolu w kompozycji...
akustyk.fc.pl albo tez bartrozanski@flickr
Prawda to. U podnóża gór widać jasny kolorowy pas ciepłego światła który pada prawie poziomo. Za kilka chwil było już po świetle. Słońce przebijało się jeszcze gdzieniegdzie i na te niebieskie chmury już nie świeciło stąd ten rozdźwięk
Jest to pomysł. Wtedy pozostaje ocieplić chmury. Pokombinuję dzięki
Kurcza aż tak daleko moja pamięć nie sięga Choć PRL-u kawałek zaliczyłem. Tym niemniej rozumiem odczucia co do kolorów bo sam mam podobnie. Nic to jak pisałem wyżej pokombinuję.
Zapewne chodzi o prawy dół. W jednaj wersji to wyciąłem ale proporcje mi nie leżały. Generalnie chodziło mi aby zostawić to ciepłe pole w słońcu. Dzięki za uwagi.
Kadr sam w sobie jest ok, kolorystyka za to sredni mi lezy. Przede wszystkim odcien koloru niebieskiego nie pasuje do tego zestawu, nie ma tu harmonii. Warto poczytac troche na temat teorii koloru w fotografii, gdzie mozna ciekawe wnisoki znalezc, takie jak np. kiedy ma sie podobna sytuacje jak na Twoim zdjeciu, to warto nadac jednej z tonacji wazniejsza range, gdyz inaczej dwa kolory zaczynaja rywalizowac ktory jest wazniejszy. Kolor niebieski w takich sytauacjach jak na Twoim zdjeciu raczej nie wystepuje w tak intensywnym kolorze niebieskim. Desaturacja na pewno by uwiarygodnila rzeczywista kolorystyke i jednoczesnie dalo by pole popisu dla cieplych, jesiennych kolorow drzew.
Dzięki za sugestię. Odsaturowanie nieba to pomysł wart sprawdzenia.
Odnośnie książek o fotografii tak z ciekawości zapytam poleciłbyś coś lekkim piórem pisanego co szczególnie cię zainteresowało? Sam mam kilka pozycji i właściwie jedynie 2 zatrzymały mnie na dłużej "Opowieści w obiektywie' Vincent Laforeta i ostatnia świetna pozycja Karola Nienartowicza "Górskie wyprawy fotograficzne".
Od pewnego czasu fascynuje mnie tematyka teorii koloru i harmonii barw, wzajemnych relacji tonalnych oraz percepcji ich przez czlowieka. W internecie jest całkiem sporo na ten temat informacji. Zbieram te materiały i szczerze mowiac zanosze sie z zamiarem zebrania tego w calosc, uporzadkowaniem i opublikowaniem na blogu lub nawet sklecenia jakiegos e-booka. Bazuje przede wszystkim ze zrodel angielskojezycznych i dlatego mysle, ze moze to byc ciekawy material dla polskich czytelnikow. Duzo tych informacji jest dostepna w interncie, ale byc moze nie wszyscy o tym wiedza, lub tez bariera jezykowa ogranicza im ta wiedze. Sa to tez ciekawostki z tutoriali, ktorych nie znajdzie sie na YT. Teoria koloru byla przedmitem badan juz od wielu wiekow, wiec niby nic odkrywczego, ale ja chcialbym to zawezic do fotografii krajobrazowej. Nie chce zdradzac za duzo szczegolow w tej chwili, ale mysle ze powinno byc to ciekawe. Ksiazka “Opowiesci w obiektywie” nie jest mi znana, natomiast ksiazke Karola przegladalem w Empiku. Mysle, ze moj material bedzie dotyczyl zupelnie innych zagadnien i nie bede w ten sposob powielal informacji z jego swietnej ksiazki. Na pewno dam znac jak wszystko juz bedzie gotowe, chociaz na pewno to troche czasu zajmie.
Skontaktuj się z nami