Szukaj
Snoblesse oblige:
| buskonostalgicznie.pl | wpkx.pl | psioniczni.pl |
Aleś przywołał wspomnienia
Będąc dzieckiem jeszcze małym, czekałem na każdy weekend w okresie wakacyjnym, kiedy będę mógł pojechać do dziadków.
Mieszkałem w mieście, dziadkowie na wsi. Wsiadało się rano w autobus na dworcu - miejskim
A wysiadało na takim (prawie) przystanku.
Ten przystanek to była taka brama do innego świata.
Dziadkowie pozwalali na więcej. Można się było pobawić z kuzynostwem. Zjeść smakołyki. Wspinać się na drzewo. Zbierać owoce prosto z krzewów i drzew.
Ale ten przystanek przypomina też moment lekkiego smutku, kiedy kończył się dzień. Trzeba było wracać do miasta. Po zabawie, po odpoczynku. Po sielance.
Kiedy się czekało na autobus. Nadjeżdżający jak i w twojej fotografii, po łatanym asfalcie, wzdłuż szpalerów drzew, pomiędzy polami upraw wszelakich.
Więc fajnie pokazałeś te wspomnienia. Dziś już coraz mniej takie sceny są obecne w życiu człowieka. Ale nadal czuć klimat tamtych czasów na twoim zdjęciu.
możliwe, że się nie znam a monitor mam słaby
Mogę tylko napisać: - Twoje zdrowie!
Snoblesse oblige:
| buskonostalgicznie.pl | wpkx.pl | psioniczni.pl |
przystanek to faktycznie portal czasowy, tutaj chyba już od tej strony z przeszłości, bo po współczesnej stronie jest to samotna przezroczysta wiata z panelami reklamowymi. aby się przenieść trzeba pobrać kod z rozkładu jazdy (kilka specjalnie ułożonych liczb) i wpisać w automat biletowy. a żeby z tego starego wrócić, trzeba poczekać około pół godziny w określonych porach, które są koslawa czcionką wymalowane na odrapanej, miejscami pordzewialej, żółtej tablicy. te szczególne pory oznaczone sa zadrapaniami gwoździem.
Ostatnio edytowane przez jurkarol ; 22-10-2018 o 06:22
Napiszę krótko... "daleko od szosy" ? mówi Wam to coś?
baza ludzi umarłych
Skontaktuj się z nami