Wystarczy Ci manualne Yn-560-III z parasolką. Studyjne lampy będą za mocne - chyba, że właśnie z HSS.
Szukaj
Quantuum move 200 z softem 120x80 na 1.4 - 2.2 i 250ms przeswietli mi zdjecie?
Raczej tak. Mam Quantuumy 300, octę 80 i nie da się zejść na 1.4 bez filtrów ND4-8. Mam też YN-560 i z tym da się spokojnie robić na 1.4 przy minimalnej mocy lampy, bez filtrów. Jest jeszcze opcja światła ciągłego - lampa pierścieniowa (ale daje dziwne światło), czy ledy rgb (fajne do zabawy, bo jest opcja kolorowa, mają dobre CRI i ogólnie są lepsze od ringów). Tyle, że z ciągłym nie da się za wiele zrobić pod kątem modyfikatorów. Do reporterki kupujesz S-holder i używasz normalnych modyfikatorów z mocowaniem bowens.
Ze studyjnymi możesz zejść na 1.4 jeszcze w inny sposób... Nie błyskając. Wtedy jednak będziesz musiał podnieść iso.
Także moim zdaniem, jeżeli nie chcesz nigdy wchodzić na mniejsze wartości przysłony, to najlepiej będzie kupić YN-560 - mała, lekka, użyjesz w plenerze, nie trzeba kombinować z filtrami. Minusem jest brak światła pilotującego. Na mniejsze przysłony wciąż da się wejść używając maksymalnej mocy i podnosząc iso w aparacie.
Na drugim miejscu umieściłbym lampę studyjną 200W z filtrem ND4 lub bez filtra (wtedy światło pilotujące + wyższe iso w aparacie - przeważnie 800-1000).
Z modyfikatorów rozważ parasolki - są tańsze, wygodniejsze, dają podobny efekt.
@boolinek1990 masz/miałeś Stroboss, wiec (żeby bardziej namieszać w głowie) dorzucę do rozważań Reporter 200: ma HSS, ma zejście do 1/128, niestety nie jest typową studyjną z dużym palnikiem, ale ma palnik świecący dookoła, może to się sprawdzi?
Co do PulsePro - nie ma HSS, ale też ma regulację do 1/128, więc lampa 400Ws może błysnąć tak jak 100Ws z regulacją do 1/32.
Nie wiem jak z stabilnością temp. barwowej przy tych mocach, na ile to dla Ciebie istotna sprawa.
Jest też inne wyjście, można dokupić jakąś słabą lampę, np. 100Ws, można kupić używaną mocniejszą i ograniczyć jej moc (z pomocą myślącego elektronika - ingerencja w elektronikę lampy). Jednak moim zdaniem warto myśleć o "systemie", tzn. o jednym wyzwalaczu na aparacie obsługującym wszystkie lampy, bez konieczności dokupowania czegokolwiek.
Nikt nie wspomniał o ISO - natywne daje najlepsze rezultaty, ale nie wiemy, jakie masz możliwości, jeżeli nie jest dla Ciebie problemem robienie na ISO50 zamiast ISO200 to lampa "automagicznie" staje się słabsza, i 400Ws daje taki efekt jak 100Ws. Wtedy może się okazać, że gęsty ND nie będzie potrzebny, lub, że wystarczy w ostateczności polaryzacyjny.
Jeszcze jedno: jeśli zależy Ci na dużym softboxie, to możesz kombinować ze zmianą wewnętrznego dyfuzora z oryginalnego na bardziej gęsty, możesz na jego środku dopinać (nawet agrafkami) dodatkową warstwę, to może zmniejszyć natężenie światła i trochę "wyrównać boki". Gdybyś chciał świecić tak słabo z gołego palnika to tego nie da się zastosować, ale jeśli softbox, można próbować.
Ostatnio edytowane przez r_m ; 16-09-2018 o 02:47
Boję się, że mocy będzie za dużo, a nie za mało
A co sądzicie o tym? Rebrand Fomei (jak godox - quadralite), 200Ws i regulacja 1/64. Ciekawi mnie tylko solidnosc mocowania, ciężko coś znaleźć w sieci
https://www.cyfrowe.pl/wyposazenie-s...ic-200-ws.html
Skontaktuj się z nami