Doprecyzuję tylko odnośnie postu powyżej, w sumie oczywistość, że przez lag rozumiem czas od naciśnięcia migawki do zrobienia zdjęcia. Ruch skrzydła motyla jest dobrym porównaniem, mnie w zupełności wystarcza, kiedy nacisnę przycisk migawki (elektronicznej) przy rozłożonych skrzydłach motyla i mam w tym momencie zdjęcie. Niby oczywiste, ale w dwójce S to się rzadko udawało.
Kwestia wybudzenia aparatu po włączeniu czy hibernacji to inna kwestia. a7IV jest dość szybkie, ale to jeszcze nie poziom lustrzanki (nie piszę o LV ). Kwestia przyzwyczajenia, nie przeszkadza to zasadniczo w robieniu zdjęć. Natomiast szybkość ostrzenia, lag w sensie jak napisałem, dla mnie są w tym aparacie w pełni akceptowalne, zrobiłem wiele zdjęć przyrody, zwierząt, ptaków, itd. Lustrzanka może i klapnie lustrem ułamek sekundy wcześniej, ale nie koniecznie celniej, delikatnie mówiąc
Szukaj
Skontaktuj się z nami