jak Kraków, to od października do kwietnia maksymalnie. listopad-marzec to moj ulubiony czas. miasto wtedy widać, nie ma tłumów. moje ulubione kawiarnie nie mają obcego klimatu turystycznego.
choć i nawet weekend (omijać okolice imprezowe) kiedy trochę zejdziesz z tras dla mas, masz spokojne ulice i zakątki.
Podgórze też polecam.