Przymierzam się do kupna zewnętrznego światłomierza głównie pod w/w wymieniony średni. Obecnie w GS'ce mam view finder z AE, który jak znalazłem robi "integralny z uwypukleniem środka pola" (w odróżnieniu od rotary AE findera, który ma dwa tryb do wyboru: centralny ważony i punktowy).
O ile do fotografii miejskiej a'la reporterka pomiar z aparatu jest dla mnie wystarczający, przy sceneriach, których się uczę ten pomiar nie zawsze jest idealny. Czasami posiłkuję się apką w telefonie, ale problem pojawia się w momencie jak mam kompozycję ze skrajnym stopniem naświetlenia + cienie a zależy mi na tym, żeby wszystkie detale były widoczne - a aplikacja nie ma możliwości pomiaru w kilku miejscach i uśrednienia wyniku. Oczywiście mam świadomość, ze tutaj z pomocą przychodzą filtry ND całe i połówkowe, ale nie zawsze da się ich użyć. Do tego chciałbym zacząć eksperymenty z długimi ekspozycjami, takimi po 10min i więcej nie tylko za dnia, ale i wieczorami/w nocy.
Poczytałem trochę o światłomierzach zewnętrznych i jak one działają i z moich dumań wyszło mi, że potrzebuję czegoś do głównie do światła odbitego, z pomiarem punktowym i dodatkowo z optymalnym uśrednionym wynikiem dla całego kadru z kilku punktów pomiaru (np punkt najjaśniejszy, optymalny/cienie, najciemniejszy). Czemu odbite? Bo w 99% przypadków nie będę miał możliwości żeby podejść do fotografowanego miejsca/obiektu i zrobić przy nim pomiar (jeśli światłomierz będzie miał możliwość mierzenia odbitego i padającego jednocześnie to byłoby najlepiej, ale to przekłada się wtedy na koszt urządzenia).
Czy moja droga dedukcji jest prawidłowa? Jakiego sprzętu powinienem szukać, albo co przemyśleć i przetestować, żeby zweryfikować swoje założenia.
Szukaj
Skontaktuj się z nami