Szukaj
I jeszcze można sparować z filigranowym 9-18
# https://grizz.pl #
kolega pisał, że lubi mieć zdjęcie w kadrze, a potem pojawiły się propozycje telefonu. Jestem ciekaw ekspozycji na takim zdjęciu.
Był Pentax, Panasonic, Nikon, Olympus, Fuji. Teraz Canon.
Trochę chodzę po górach, trochę focę. Nie wiem jak wysoko masz plany iść. Ja też kiedyś miewałem różne zapędy i pakowałem do plecaka sprzęt ale zostało to zweryfikowane przez życie. Właściwie to ja teraz rozgraniczam wyprawy - albo zdjęcia albo czysty relaks i zdobywanie szczytów. Ostatni raz miałem lustrzankę, statyw i dwa obiektywy na Czerwonych Wierchach gdzie po wyjściu na grań dostałem podmuch wiatru 120 km/h i skończyło się na kolanach (wcześniej nic nie zapowiadało takiego huraganu u góry). Później wiele razy wychodząc na ponad 2000 metrów pierwsza myśl jak nalewam kubek herbaty i siadam do podziwiania widoków to... dobrze, że nie mam aparatu.
Zabieram lustrzankę jak prawie wbiegam na Babią na wschód, jak idę w Pieniny na wschód czy na zachód. W wysokie Tatry zabieram iPhone'a, powerbanki i upajam się górskimi wędrówkami.
Mając super warunki do wędrówek z reguły będzie to oznaczać pełne słońce, niebieskie niebo bez chmur itp. No bo czego innego szukamy śledząc prognozy pogody i planując termin wyjścia. Czy tego samego oczekujemy jeśli chodzi o efektowne zdjęcia?
Czytam tutaj szydery z telefonu ale moim zdaniem to jedyne rozsądne wyjście. Piszesz więc przemyśl taszczenie FX-a na górę. Następnym razem zostaw towarzystwo a zapakuj sprzęt. Wyjdziesz na wschód słońca i u góry relaks na 100% będzie. I będą też bezstresowo wykonane foty.
Zgadza się, dobrze piszesz, należy rozróżnić wyjście fotograficzne od wyjścia turystycznego
możliwe, że się nie znam a monitor mam słaby
W Tatry się wybieram - dolina 5 stawów, świnica, jest koncept na rysy, zobaczymy generalnie na co pozwoli pogoda.
Telefon ma oczywiscie swoje plusy i minusy, ja uważam, że nawet jeśli nie zrobię foto na okładkę national geographic to z FX przyniosę mimo wszystko lepsza pamiątkę.
Czasem to jest 1-2-3 zdjecia, dla których warto zataszczyć ze sobą sprzęt.
Z wiekiem powoli mądrzeje - robię coraz mniej zdjęc, nie chodzę z aparatem non stop w łapie, ogladam coraz więcej swoim okiem, coraz mniej wizjerem, ale nadal jak jadę w jakieś 'fajne' miejsce lubię mieć sprzęt przynajmniej w plecaku... kto wie co się trafi? Nie wiem, keidy kolejny raz pojawi się okazja żeby pojechac, wolę więc mieć pamiątkę... poza tym każda wyprawa to jakies doswiadczenie - nastepnym razem będę widział czego mi brakowało, a co było zbędne. Szkoda byłoby taką okazję zmarnowac.
D600 + D5300 + Nikkor AI 28/2 + Nikkor 50/1.8G + Voigtländer 58mm/1.4SL II + Nikkor AI 105/2.5 + Nikkor AI 105/4 Micro + Nikkor AI 200/4 + Nikkor 70-210/4 Do tego trochę kilogramów: Tamron 15-30/2.8 VC + Nikkor 24-70/2.8 + Tamron 70-200/2.8 VC G2 + Tamron 100-400 4.5-.6.3 VC + SB-910
A ja jednak za kazdym razem jak wychodze w gory biore aparat plus 1 obiektyw.
I w niczym mi to nie przeszkadza. Ajestem zawsze w lato i w zimie od 8 lat chyba.
Glownie fotografuje krajobraz, to jak mozna gory odpuscic.
Mz aparat nie przeszkadza w podziwianiu widokow, a oprocz tego pomaga je utrwalic na pozniej. O niebo lepiej niz telefon.
Wogole, szybka z plastiku (ciekawe jakie ma powloki ) vs obiektyw.
O czym tu pisac. Byle ciemniejsza partia obrazu i juz szumy wylaza.
Fuji S5Pro / D90 / F801 / F601 / Reflecta / N16-85VR / N50f1.4G / T70-300 / S24-70HF / H50f2 / Benro A-198n6 / Triopo B3 / CPL / Cokin / Hitech.
Pozdrawiam, Krzysiek.
A byłeś już kiedyś na Świnicy albo Rysach? W sensie - czy masz rozeznanie co do wysiłku, czasu i potrzebnego ekwipunku? Pewnie, że Himalaje to nie są ale...
- - - - kolejny post - - - - - -
Powłoki ma najlepsze. Czy ktoś tutaj porównuje jakość telefon vs aparat? Chyba nie.
Temat zaczyna przypominać 90% podobnych na tym forum czyli wymądrzanie się i negowanie wszystkiego co powyżej. Zaraz się dowiemy, że ktoś zabiera na Aconcague dwie kamery i statyw. Drogi autorze, jak sam widzisz i tak decyzja spadnie na Ciebie.
Wyjścia masz trzy - nie zabrać nic, zabrać wszystko lub zabrać trochę.
Z biegiem czasu życie zweryfikuje Twoje decyzje jakie by one nie były. Tak jak u wielu osób w tym u mnie. Zresztą dla mnie wyprawa w góry to wyjście o 5 rano, 25-40 km marszu, z 1500 m przewyższeń, powrót wieczorem na parking na ugiętych nogach. I po prostu nie lubię jak cokolwiek mi zakłóca moje obcowanie z górami.
UWA w górach można zastąpić panoramowaniem. Zakres 24-120 wydawał by się najrozsądniejszy.
Osobiście mam dwa zestawy i często na rower biorę tylko D7500 + AF-P 18-55.
@Julius, kiedy jedziesz w te góry? Mogę pożyczyć Nikkora 24-85VR. Mały, lekki i zgrabny. Ale jutro o 12 lecę na Teneryfę.
Z6II + N 17-28/2.8, N 28-75/2.8, N 70-180/2.8, N 24-200, T 70-300Z, N 40/2.0, V 85/1.8.
D750/800 + T 17-35, N 24-70/2.8, N 28/1.8G, N 50/1.8G, S 135/1.8 Art.
było D70, D40, D60, D80, D90, D700, D7000, D7100, D600, D750, D7200, D7500, Z5.
moje pstryki, na fejsie, instagram
Jutro o 10:30 mam autobus do Zakopańca
Dzięki bardzo za propozycję, zaraz jeszcze zapakuję plecak w 2-3 konfiguracjach i zadecyduję. Myślałem parę razy nad zakupem N24-120, ale poszedlem dość bezkompromisowo w jakość i światło...
Za kilka miesięcy konczy mi się spłacać t70-200 g2, którego mam zamist papierosków w ratach 0%, może się zdecyduję na jakiegoś fajnego spacer zooma po tym czasie.
Nie będę Cię jednak kłopotał (zresztą pewnie i tak zabierasz go ze sobą?) i tak 15-30 wezmę na 100% bo to szkło, którym można zrobić 'coś z niczego' - ma właściwie wszystko co może się przydać - także na tą chwilę to pewniak. 70-210/4 jest dość lekki i jego waga wejdzie w to co 'zwolniłem' na ciężarze plecaka.
D600 + D5300 + Nikkor AI 28/2 + Nikkor 50/1.8G + Voigtländer 58mm/1.4SL II + Nikkor AI 105/2.5 + Nikkor AI 105/4 Micro + Nikkor AI 200/4 + Nikkor 70-210/4 Do tego trochę kilogramów: Tamron 15-30/2.8 VC + Nikkor 24-70/2.8 + Tamron 70-200/2.8 VC G2 + Tamron 100-400 4.5-.6.3 VC + SB-910
Skontaktuj się z nami