Tak, żywe srebro jest chyba odpowiednim określeniem. Naprawdę pozazdrościć energii. Zastanawiałem się czy go nie spiąć jakimiś pasami, ale pewnie by je urwał.
Efekty tej sesji to oprócz zdjęć, uszkodzony beauty dish i rozwalony nos (mój oczywiście)
1
2
3
4
5
6
7
Skontaktuj się z nami