Witam,

Ostatnio zacząłem rozglądać się za lampą do portretów naturalnym wyborem jest ring flash ale czy mała lampa pierścieniowa nakładana na obiektyw sprawdzi się przy portretach? Wiem że te lampy służą głównie do makro ale przecież ich budowa jest taka sama jak zwykłych dużych ring flashy. Czy taka lampa nakładana na obiektyw da taki sam efekt jak jej większy wolnostojący odpowiednik i czy charakterystyczne pierścienie w oku będą widoczne?

Jeśli ktoś z was używa takich lamp to może polecicie mi coś w przedziale poniżej 500zł.