Roleta przeciwsłoneczna z pierwszego lepszego marketu budowlanego. Od strony mieszkania jest w dowolnym kolorze, od strony okna pokryta srebrnym "czymś" odbijającym światło. Montuje się toto na zaczepy i żyłkę, bez wiercenia. Da się i na oknie połaciowym. Kosztuje kilkadziesiąt PLN. I ROBI RÓŻNICĘ! Pod warunkiem, że się jej nie odsłania .

Ja mieszkam w "szklarni", okna od najbardziej słonecznej strony, od podłogi do sufitu przez całe mieszkanie. Bez rolet była masakra już w marcu. Po założeniu rolet jest duża różnica - przy zaciągniętych. Jak się chce mieć światło - zostaje klimatyzacja .

Klima: żadne przenośne badziewie z rurami wystawianymi za półprzymknięte okno. Wtedy do okna trzeba jeszcze specjane rękawy uszczelniające, a efekt i tak mizerny. Dobra (=droższa) klima to wersja split. Jeden moduł w środku, drugi na zewnątrz. Wymaga profesjonalnego montażu, a czasem zgody administratora budynku, bo moduł zewnętrzny najczęściej wisi na elewacji. Jest jednak skuteczna, wygodna, a przy małej powierzchni pomieszczenia - wcale nie taka droga w eksploatacji.

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka