Bajka krajobraz
Z technikaliów to nieco ciężkawo z prawej się zrobiło i (to już rzecz gustu) nieco bym dopieścił kontrastami pierwszy plan.
Miodzio kolor!
Zazdroszczę wycieczki
Szukaj
Bajka krajobraz
Z technikaliów to nieco ciężkawo z prawej się zrobiło i (to już rzecz gustu) nieco bym dopieścił kontrastami pierwszy plan.
Miodzio kolor!
Zazdroszczę wycieczki
Eee tam... Jak do BC, to trzeba jechać prosto i w czwartek skręcić w prawo.Zamieszczone przez biegly
No przyznam że na szybko było szukane, a miejsce było gołe i udało mi się jednego patyka znaleźć na PPBajka krajobraz
Starałem się to jakoś wyważyć, ale niestety jest tam mocno i ciężko było to obejść.Z technikaliów to nieco ciężkawo z prawej się zrobiło i (to już rzecz gustu) nieco bym dopieścił kontrastami pierwszy plan.
Co do kontrastów, to specjalnie się ograniczałem aby nikt później mi nie zarzucał że trawa świeci!Miało być na miękko!
Cieszę się że podeszłoMiodzio kolor!
Eee, nie ma czego. Kraj jak każdy inny, tylko wszystko 2-3x większeZazdroszczę wycieczki
Tak też było, ale w piątek! ;PEee tam... Jak do BC, to trzeba jechać prosto i w czwartek skręcić w prawo.
Pozdrówki
Dziękuję Grzegorzu.Marzy mi sie taka wycieczka do Kanady, moze kiedys Opowiedz cos wiecej, ile czasu tam spedziles i co zdazyles zobaczyc. Licze na jakies petardy z the Rockies
Co do samego wyjazdu, to zaczynalem z Vancouver i następnie przez Revelstoke/ Golden (Yoho National Park) do Jasper, gdzie następnie był Banff i powrót z Calgary.
Dwa tygodnie za kółkiem i 3700km zrobione!
Nie jest to europa, tu wszystko ma swoją odległość i natura stawia warunki.
Część miejsc była zamknięta do których chciałem dojechać ponieważ w parkach stawiają na naturę i np. w danym okresie nie może przebywać w jakiejś części dużo ludzi aby zwierzęta czuły się swobodnie! (I to mi się podobało, że nie za wszelką cene przyjmujemy turystów wszędzie)
Są miejsca gdzie masz godziny otwarcia, owszem możesz iść pieszo i auto zostawić przed szlabanem ale co jak masz 5- 20km w jedną stronę? A czas leci
Podróż sama to trochę zabezpieczania się, bo masz znak ze następna stacja/życie za 150/200km - często bywa że nie ma sygnału w telefonie.
Po zmierzchu praktycznie mało co kto podróżuje, bo tam to ty jesteś gościem!
Zwierząt masa, a jak jedziesz to tylko lasy i jeziora/ rzeki.
W moim przypadku podczas pobytu w Banff, zima pokrzyżowala plany!
W ciągu 24h spadło 50cm śniegu i niech nikt sobie nie wyobraża że drogi były przejezdne czy też Kanadyjczycy zaraz się z tym uporali
Ogólnie to zmęczenie, Jet Lag (bo nie ma czasu na odpoczynek) bardzo doskwierają, można gdzieś się zaszyć w jednym miejscu - tu już kwestia indywidualna!
Rokies ogromne i surowe, ale wszędzie masz "tony" turystów za sobą o świcie czy zachodzie.
Ciężko znaleźć miejsce i ogólnie czasami łapałem przysłowiowego doła, bo nie tak sobie to wyobrażałem!
Na Islandii było dużo turystów, ale nie tyle !!!
Radość fotografowania szybko zawsze mijała jak dochodzilem do miejsca które chciałem zawsze sfotografować :\
Warto zwrócić wagę, że nie byłem w sezonie!
Kanada wspaniała, krajobrazy dość podobne do Alpejskich tylko czasami większe.
Najbardziej podobało chyba mi się spotkania ze zwierzętami 1:1 , jada autem to sama przyjemność i na końcu przez tych turystów krajobrazy ( niestety :/ )
Na moim kanale YouTube, zaczynam publikować małe relacje/ dziennik z podróży po Kanadzie - ZAPRASZAM
Dzięki jak by Ci się chciało to chętnie jeszcze posłucham i poczytam jak tam mijała wyprawaDziękuję Grzegorzu.
Co do samego wyjazdu, to zaczynalem z Vancouver i następnie przez Revelstoke/ Golden (Yoho National Park) do Jasper, gdzie następnie był Banff i powrót z Calgary.
Dwa tygodnie za kółkiem i 3700km zrobione!
Nie jest to europa, tu wszystko ma swoją odległość i natura stawia warunki.
Część miejsc była zamknięta do których chciałem dojechać ponieważ w parkach stawiają na naturę i np. w danym okresie nie może przebywać w jakiejś części dużo ludzi aby zwierzęta czuły się swobodnie! (I to mi się podobało, że nie za wszelką cene przyjmujemy turystów wszędzie)
Są miejsca gdzie masz godziny otwarcia, owszem możesz iść pieszo i auto zostawić przed szlabanem ale co jak masz 5- 20km w jedną stronę? A czas leci
Podróż sama to trochę zabezpieczania się, bo masz znak ze następna stacja/życie za 150/200km - często bywa że nie ma sygnału w telefonie.
Po zmierzchu praktycznie mało co kto podróżuje, bo tam to ty jesteś gościem!
Zwierząt masa, a jak jedziesz to tylko lasy i jeziora/ rzeki.
W moim przypadku podczas pobytu w Banff, zima pokrzyżowala plany!
W ciągu 24h spadło 50cm śniegu i niech nikt sobie nie wyobraża że drogi były przejezdne czy też Kanadyjczycy zaraz się z tym uporali
Ogólnie to zmęczenie, Jet Lag (bo nie ma czasu na odpoczynek) bardzo doskwierają, można gdzieś się zaszyć w jednym miejscu - tu już kwestia indywidualna!
Rokies ogromne i surowe, ale wszędzie masz "tony" turystów za sobą o świcie czy zachodzie.
Ciężko znaleźć miejsce i ogólnie czasami łapałem przysłowiowego doła, bo nie tak sobie to wyobrażałem!
Na Islandii było dużo turystów, ale nie tyle !!!
Radość fotografowania szybko zawsze mijała jak dochodzilem do miejsca które chciałem zawsze sfotografować :\
Warto zwrócić wagę, że nie byłem w sezonie!
Kanada wspaniała, krajobrazy dość podobne do Alpejskich tylko czasami większe.
Najbardziej podobało chyba mi się spotkania ze zwierzętami 1:1 , jada autem to sama przyjemność i na końcu przez tych turystów krajobrazy ( niestety :/ )
Na moim kanale YouTube, zaczynam publikować małe relacje/ dziennik z podróży po Kanadzie - ZAPRASZAM
http://www.kubakoziol.pl - moja pasja, fotografia pejzażu
Ale w czym problem. Przecież jesteś jednym z nich. Pomyśl, że tych trzydziestu obok myśli to samo. To co? Zabawki na Allegro czy gdzie tam i zmiana hobby? Rób swoje. I tyle.
W moim wątku "Toskańskie" jest pionik ze znanej miejscówki Villa Belvedere. Z fotografem. Jakieś czterdzieści minut czekałem aż zostanie tylko jeden. Bo na pustkę nie ma co liczyć. Nawet w południe jak na niebie palnik i blacha...
Sorry-takie mamy hobby-niestety nie wyjątkowe i rzadko spotykane jakbyśmy chcieli, czy też może wydaje się nam.
Zdrowe podejście.
Niestety, takie mamy czasy, że Japończyków wszędzie pełno.
Ale to nie jest problem, bo za chwilę będzie znaaacznie więcej turystów z Chin. Dojdą jeszcze Hindusi.
Trzeba się dostosować.
Jeszcze słówko, tak dla jasności...
Kanada jest płaska. Jedna tylko prowincja to góry.
Ostatnio edytowane przez Ligo ; 14-10-2018 o 01:26
Problemem są warsztaty fotograficzne bo z moich obserwacji to właśnie przez nie jest jakieś 70% więcej jest fotografów i to tego typu że nie patrzą często na innych robiąc sobie milionowy selfik (tyczy się to głównie japońskich/chińskich braci)
Ostatnio edytowane przez QubaKpl ; 14-10-2018 o 09:36
http://www.kubakoziol.pl - moja pasja, fotografia pejzażu
Panowie, o tej dużej liczbie ludzi to nie do końca wiecie o czym mówię
Tu nie chodzi o trzydziestu fotografów czy hobbystów, oni będą w miarę wiedzieć jeszcze jak się zachować w plenerze!
Już niedługo będzie w filmach na YT.
To uściśnijmy dokładniej, dwie prowincjeJeszcze słówko, tak dla jasności...
Kanada jest płaska. Jedna tylko prowincja to góry.
A teraz aby nie przynudzać, to świeża jesienna odsłona.
Po powrocie z Kanady, nie mogłem odpuścić warunków jesiennych i trzeba było ruszyć do Irlandii Północnej.
Tak, są miejsca na wyspie gdzie się jeszcze jakiś lasek znajdzie
Tym razem relacja z pleneru była, na która zapraszam
Pozdrawiam
Rafal.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
Skontaktuj się z nami