Koledzy prawdę mówią, różnica w obrazku między modelami z różnych półek jest minimalna i często niekoniecznie model wyższy będzie zawsze lepszy (nowy model 5x00 może być lepszy niż poprzedni 7x00). To, za co dopłacasz grube tysiące
to solidność wykonania i funkcje. Jeśli myślisz o fotografowaniu poważnie i długofalowo, to oczywiście trzeba wziąć coś z serii D7x00. Solidniejsza konstrukcja, uszczelnienia, śrubokręt, pomiar światła z manualami, kółka nastaw, górny wyświetlacz i mnóstwo innych drobiazgów sprawia, że pod względem ergonomii i fukcjonalności aparaty z serii D5x00 nie mają startu do siedmiotysięczników. Ładnych parę lat temu stałem przed podobnym wyborem, wybrałem siedmiotysięcznika (naówczas był to poczciwy D7000
) i przez te wszystkie lata ani przez chwilę nie żałowałem wyboru.
Natomiast nie rozumiem, skąd tu takie marudzenie niektórych na D7200 i wynoszenie ponad niebiosa D7500. Rozumiem, że ten drugi ma troszkę lepszą matrycę i (zapewne) AF, ale pod względem fukcjonalności przegrywa z D7200. Ja osobiście, gdybym chciał kupować coś z tego segmentu, raczej bez wahania bym wziął D7200. Nie chcę przez to powiedzieć, że 7500 się do niczego nie nadaje
ale moim zdaniem nie ma między nimi żadnej przepaści, która by usprawiedliwiała wypowiedzi typu "tylko D7500".
Skontaktuj się z nami