Szukaj
Byłem na testach dziś. Sytuacja wygląda tak, że po podpięciu obiektywu i włączeniu aparatu, ustawiłem ostrość na obiekt odległy o ok. 20 m. Wyszło nieźle, bo ostry obraz w wizjerze i kropka potwierdzająca ostrość wyskoczyły mi tam, gdzie z grubsza powinny, czyli znacznik nieskończoności na pierścieniu pokrywał się kreską +/- kilka mm. Podszedłem bliżej obiektu, żeby sprawdzić ostrzenie z kilku metrów. Wyszło nieźle. Stojąc ok. 3 m od obiektu, złapałem ostrość na w punkcie ok. 3 m. Wszystko pięknie. Wróciłem się do punktu, z którego zaczynałem fotografować i ustawiłem obiektyw na nieskończoność, w taki sam sposób, w jaki wcześniej uzyskałem ostrą fotkę. Obraz w wizjerze niezbyt ostry, kropki brak, zdjęcie oczywiście nieostre. Zacząłem kręcić aż złapałem ostrość i spojrzałem na skalę na obiektywie. Pokazywała odległość od obiektu pomiędzy 0,5 a 1 m. Zdjęcie ostre. Przekręciłem pierścień kilka razy do oporu, w jedną i w drugą stronę i zacząłem ostrzyć znowu. Tym razem ostrość zasygnalizowało mi gdy na skali było ok. 2 m. Wyłączyłem aparat i włączyłem od nowa. Złapało mi ostrość tam, gdzie za pierwszym razem, czyli na znaczniku nieskończoności. Zdurnieć można
Skontaktuj się z nami