Dzień dobry wszystkim!

Zarejestrowałam się na forum z nadzieją, że profesjonaliści pomogą podjąć mi decyzję dotyczącą dwóch aparatów i obiektywów. Nie znam się, mówię z góry. Swoją przygodę ze zdjęciami zaczęłam niedawno, pstrykam ptaki Coolpixem p610, ale dostałam "w spadku" używane: Nikona d70s z obiektywem tamron aspherical 28-300mm, 3.6-6.3 macro (wiekowy) oraz Nikona d3000 z obiektywem af-s nikkor 35mm 1:1.8G. Od razu założyłam, że sprzedam staruszka d70s, a co do d3000 i tego obiektywu to bardzo piękne zdjęcia wychodziły i chciałam się na nim uczyć, jednak w międzyczasie wyszło, że coś jest z migawką (po prostu czasem zdjęcia się robią, a czasem nie, z researchu jaki zrobiłam w internecie wynika, że mógł się wypstrykać i wymaga wymiany migawki).

Proszę Was, drodzy forumowicze o pomoc w podjęciu decyzji, czy sprzedawać (czy to w ogóle się opłaca), a nie biorąc pod uwagę kwestii finansowych, nie chcę mieć po prostu trzech aparatów w domu. Czy wymiana migawki w d3000 nie przewyższy jego wartości? Co mogę zrobić z takim body - jest do wyrzucenia? Czy sprzedać d70s z tamronem i zainwestować w body pod obiektyw nikkora? D70s jest w pełni sprawny, ale stary i baaardzo ciężki (dla mnie naprawdę "za"). Nie znam wartości tych sprzętów (nie mówię o pieniądzach), wiem, że d3000 jest dobry dla amatorów takich jak ja, a d70s to chyba mocny, porządny sprzęt?

Będę bardzo wdzięczna za pomoc!
Pozdrowienia!