To jest post skierowany tylko do użytkowników Nikona D90 z prośbą o radę i porównanie do innych systemów.
Kochani, pomóżcie, bo już wariuję i nie wiem co robić
Mój stary Nikon D90 + Tamron 17-50/2.8 służą mi już długie lata. Sprzętu używam w 99% w podróżach - czasem autem, czasem pieszo (tzw. city-breaki).
A że już młody nie jestem, a cały sprzęt z plecakiem i dodatkowym Samyangiem 8 mm i prądami waży kilka dobrych kilo, to kręgosłup zaczyna protestować.
Chodzenie po mieście przez kilka godzin jest dość dotkliwe i szukam alternatywy w postaci czegoś lżejszego
Najpierw przeanalizowałem rynek bezlusterkowców. Jak jeden mąż wszyscy doradzali Sony Alfa 6000. Po przeczytaniu bardzo wielu testów, rzeczywiście, aparat ten miał same pozytywy. Kupiłem.
Ludzie! Ja nie wiem, czy świat tak zszedł na psy, czy teraz jakość zdjęcia jest postrzegana w innych kategoriach, ale po trzydniowym testowaniu tego Sony stwierdzam, że jakość zdjęć jest gorzej niż fatalna.
Fakt, że to obiektyw kitowy. Ale primo, nawet z kitowym szkłem zdjęcia nie są do zaakceptowania (mydło, autofocus błądzi, niedoświetlone, po prostu masakra), secundo - brak sensownych obiektywów, lub ceny szkieł powyżej 5k PLN, co powoduje że pozbywam się tego szmelcu czym prędzej. Wracam do punktu wyjścia.
No i teraz z kolei zastawiam się co robić? Przeglądnąłem rynek lustrzanek, myśląc sobie że może wymienię na jakiegoś nowego Nikona? (pal licho wagę). Ale przy pułapie cenowym do 2500 zł za body to chyba nie poszaleję?
Myślałem o body 5300 lub 5500, ale czy jest sens?
Dlatego bardzo proszę użytkowników Nikona D90, którzy równolegle używają innego sprzętu lub wymienili na coś innego, czy jest jakaś alternatywa, czy po prostu zostać przy tym co mam?
Szukaj
Skontaktuj się z nami