Cześć,
proszę Was o pomoc w wyborze kolejnego aparatu. Od wielu lat posiadam nikona D90 (właściwie 2 body D90) wraz z obiektywami T12-24; N35 1,8; N 85 1,8; S17-50 2,8 oraz starym N70-300. Mam także lampę SB600. (Mam jeszcze fuji X20, ale to na marginesie).
Dla siebie fotografuję głównie krajobrazy, przyrodę, ale także moją rodzinę, uroczystości rodzinne. Swojego aparatu używam także w pracy - jestem nauczycielem w dużej szkole i oprócz nauczania jestem głównym fotografem szkolnym. Fotografuję większość imprez, które odbywają się w szkole (na dosyć ciemnej auli), a także wycieczki, konkursy, zawody sportowe itp. Poza tym co jakiś czas robię dzieciom zdjęcia grupowe, fotografuję na studniówce czy na komersie. Byłem też kilkanaście razy głównym fotografem na ślubie. To wszystko udało mi się całkiem nieźle wykonywać wysłużonymi już nikonami D90 (przebiegi 100 tys. i 160 tys. klatek).
Mimo, że z wielu swoich zdjęć jestem bardzo zadowolony to jednak coraz bardziej doskwierają mi wady mojego aparatu. Właściwie mógłbym tu wymienić tylko dwie, ale bardzo istotne - zbyt często pudłujący AF oraz zbyt niskie używalne ISO (właściwie nie fotografuję powyżej ISO 800).
Dlatego czas zmienić aparat! Na nowe body mógłbym przeznaczyć ok. 4000 zł. Najbliżej mi do podjęcia decyzji o zakupie D7200, ewentualnie D7100. Ale zastanawiam się także nad zakupem D700, a nawet D610. Jednak zakup pełnej klatki wiąże się także z koniecznością zakupu przynajmniej jednego dodatkowego obiektywu (np. 24-70 czy podobnego), a wtedy kwota znacznie wykroczy poza zaplanowany budżet. Co ma posiadać nowy aparat? Bardzo dobry, celny i szybki AF oraz wysokie używalne ISO. To są główne priorytety.
Propozycje na moje kolejne body:
1. D7200 - kupuję najlepszą i najnowszą puszkę na jaką mnie stać i fotografuję nią spokojnie przez następnych kilka lat Choć wiąże się to pewnie z koniecznością przyspieszenia nieco komputera...
2. D7100 - tańsza opcja, ale aparat starszy, a cena nowocześniejszego D7200 nie jest dużo wyższa, więc chyba już warto dopłacić do D7200
3. D700 - wiele naczytałem się o tym aparacie, o jego solidnej, wręcz pancernej budowie, niezawodnym AF, wydaje mi się (ale nie jestem pewien), że będzie lepiej spisywał się w słabym świetle. Wadą tego aparatu jest mała matryca (choć w sumie przez tyle lat 12 Mpx w moim D90 mi wystarczało) oraz brak możliwości nagrywania filmów, co czasami się przydaje. Niedawno fotografowałem canonem 5D mk 3 i stwierdziłem, że fotografowanie pełną klatką to zupełnie inna bajka niż moim D90. Dlatego kusi mnie ten D700...
4. D610 - nowsza pełna klatka, ale chyba poza moim zasięgiem.
Bardzo proszę o rady z Waszej strony
Szukaj
Skontaktuj się z nami