Szukaj
Trzeba przełożyć. W niedzielę idę na foty.
No tak, to tylko parę godzin, repo będę miał. Ale komu ja ten koniec świata pokażę? Nikogo nie będzie, internetów nie będzie, Nikoniarzy nie będzie, nawet blaszaka nie będzie...
Eee. Nie przesadzaj z ograniczoną możliwością publikacji. Znam miejsca gdzie administracja forum przyjmie wszystko z otwartymi rękoma nie musząc rzeźbić wstawiając co wieczór własnych wypocin. Tyle, że nie sądzę byś chciał tam pokazać ostatnie zdjęcie.
Btw. Karaiby to niestety ostatnio nie najlepsze miejsce do odwiedzin. Natura czyści złogi po turystach?
Trzęsienia w Meksyku natomiast wyglądają na początek czegoś większego...
Może tak a może nie. To raczej zgadywanka. Faktem jest natomiast, i tu nie ma się z czego śmiać, że to trzęsienie faktycznie było końcem świata dla kilku setek ludzi, w dodatku dokładnie w dniu rocznicy wielkiego trzęsienia ziemi z 1985. W ostatnich godzinach zanotowano też dość silne trzęsienia w Baja California przy granicy ze Stanami oraz już po stronie amerykańskiej. Moja Pani już się trochę przestraszyła i zaczyna marudzić i tak sobie myślę, że nie daj Boże kolejne trzęsienie i nie będzie chciała lecieć do Meksyku.
Ostatnio edytowane przez cz4rnuch ; 21-09-2017 o 08:57
Trzęsienie ziemi kilkadziesiąt km od epicentrum, nawet sporawe, to najczęściej tylko drżące szyby, można nie zauważyć. Trzeba mieć dużego pecha.
To w dużej mierze zależy od ukształtowania terenu. Akurat miasto Meksyk (podobno) pod tym względem znajduje się w bardzo niekorzystnej sytuacji.
Nie,tylko Agoda
To siedź przed tv i ciesz się, że u nas taki piękny klimat
Statystycznie nie wiem jakiego trzeba mieć pecha żeby trafiło się niebezpieczne trzęsienie ziemi. I mówię o podróżach do miejsc bardzo sejsmicznych.
Skontaktuj się z nami