Cześć,
W przyszłym tygodniu wybieram się na długi urlop do Włoch i Hiszpani; i tu lezy problem, zaczynam za bardzo chyba rozkminiać wybór obiektywów. Na ten moment dysponuję samymi stałkami, planuję wziąć samyanga 85mm/1.4 i nikkora 35mm/1.8 (mam jeszcze jakieś manualne, heliosa 44m 58/2 czy carla zeissa 135/3.5, ale zdecydowanie rzadziej ich używam) Uważam że zakresy fajnie się pokrywają, czesto używam 35mm, fajne uniwersalne szkło, jak potrzeba uzupełniam samyangiem (na moje potrzeby of course, ja tele raczej nie używam, ale wiem, że niektórzy się bez tele nie ruszają z domu ).
Jedynym co mi doskwiera, jest obawa, że zabraknie mi czegoś szerszego niż 35mm; Miałam w swoich łapkach Tokinę 11-16mm, ale okazała się jednak dla mnie za szeroka i poszła dalej w świat, mimo wszystko mam wątpliwości czy nie lepiej byłoby dokupić coś szerszego przed wyjazdem? Coś koło 20-24mm? Tam gdzie jadę, są piekne widoki, obawiam się, że 35mm nie odda ich tak fajnie. Przy zoomach rzadko używałam zakresów poniżej 20mm, ale wciąż między 20mm a 35mm jest przepaść. Z drugiej strony nie mam specjalnie kasy przed urlopem (ale jak trzeba to ogarnę coś na używkę) i zastanawiam się czy nie lepiej wziąć na wyjazd wspomniane obiektywy i sprawdzić czego mi będzzie brakowało a po wyjeździe na spokojnie dokupić;
Od razu zaznaczę, że wiem, iż opinia zależy od punktu siedzenia i preferowanego rodzaju fotografii, ale mi mo wszystko proszę, dajcie znać co sądzicie
Szukaj
Skontaktuj się z nami