Ale mi się dobrze dzień zaczął . Chwalą mnie od rana .
Zwykle wstaję pierwszy i zaczynam robić śniadanie. Czasem nawet zdążę skończyć zanim żona wstanie.
Dzisiaj mamy kanapki z jajkami na twardo, do których pokroiłem na oddzielnych talerzach szczypiorek, pomidory, ogórki i rzodkiewkę. Uwielbiam świeże warzywa do kanapek. Niestety nadal są takie sobie, bo kupowane. Jedynie szczypiorek mam ze skrzynki, która stoi na parapecie. Mam mnóstwo pomidorów koktajlowych w skrzynkach (29 krzaczków, bo jeden się złamał), które zamiast stać na balkonie stoją na parapetach i na podłodze jednego pokoju. Są piękne kwiaty, ale boję się je zostawić na noc na balkonie by nie zmarzły. Może wreszcie będzie cieplej...
Ja rano działam na autopilocie a omlet wymaga za dużo myślenia. Zazwyczaj zanim się obudzę to kanapki już są zrobione. Później przychodzę... A nie tego co później to już nie napiszę .
Omlety często żona robi dzieciom. Szczególnie w zimie, gdy chce by zjadły coś ciepłego przed wyjściem do szkoły. Zwykle mam wychodzić do pracy, gdy po domu zaczyna się rozchodzić ich zapach...
Znowu śniadanie już zrobiłem a Teraz myślę o omlecie .
A ta kaczka to faszerowana czymś czy inaczej?
- - - - kolejny post - - - - - -
Ooo..., to zaraz wysyłam swoją wersję. Jest szansa na miejsce w pierwszej dziesiątce!!!
Szukaj
Skontaktuj się z nami