Witam szanownych kolegów. Tytułem wstępu. Nabawiłem się ostatnio kontuzji kręgosłupa. Z dokładnych badań które wykonałem na tę okoliczność, wynika iż posiadam paskudną wadę wrodzoną odcinka lędźwiowego
Dokładna diagnoza mało zachęcająca, ogólnie , no, jest grubo... Docelowo pod nóż i to rozlegle. Na tą chwilę mam maksymalnie odciążyć kręgosłup, czyli schudnąć i nie dźwigać. Głupi o sprzęt foto spytałem. Profesorek odpowiedział pytaniem o wagę sprzętu. Po mojej odpowiedzi zrobił "duże oczy" xD i rzucił krótko "natychmiast wymienić na mniejszy!"
Do rzeczy. Fotografuję czysto amatorsko, tylko dla siebie. Nikonem D610 najczęściej z S 20A, S 35A, S 85 EX, Tami 70-300 VC USD. Główne motywy to dokumentacja baletowych poczynań Córci, wycieczki górskie, mój pies ( aussie, więc szybki drań jest ) ogólne życie rodzinne, wakacje itp
Myślę przejść na bezlustro, ale kompletnie nie ogarniam innych niż Nikon systemów. Odrobinkę wiem o Fuji, miałem wcześniej S5Pro i sentyment pozostał. Próbuję od kilku dni zbierać informacje na różnych forach, ale już kompletnie zgłupiałem.
Ogólnie zaistniałą sytuacją jestem zaskoczony i nie daje rady, kolokwialnie mówiąc, ogarnąć.
Potrzebowałbym puszki z w miarę żwawym AF, z jaką taką ergonomią , dobrym wizjerem. Szkła to na pewno coś jasnego, szerokiego ( ekw. 20-24 na 35 mm) i jakaś dłuższa stałka (jeśli byłaby szybka, to tele mógłbym odpuścić) oraz coś uniwersalnego. Pomóżcie proszę
Ps 1. A, i lekko ma być xD
Ps 2. Budżet tak mniej więcej 12k
Szukaj
Skontaktuj się z nami