AF Fine Tune to pic na wodę fotomontaż. Próba kalibracji szkła za jego pomocą kończy się tym, że co próba to zupełnie inna wartość korekty ustawiana przez puszkę. Rozstrzał potrafi być naprawdę spory.
Szukaj
AF Fine Tune to pic na wodę fotomontaż. Próba kalibracji szkła za jego pomocą kończy się tym, że co próba to zupełnie inna wartość korekty ustawiana przez puszkę. Rozstrzał potrafi być naprawdę spory.
Co kto lubi. Dla mnie gibany i dotykowy ekran oraz 4K, nawet okrojone, są warte znacznie więcej niż jakiś grip którego i tak bym nigdy nie kupił i współpraca z manualami, których nie potrzebuję i nigdy mieć nie będę. W tym sensie Nikon idzie po prostu do przodu i nie ogląda się na kilka osób, którym to będzie nie w smak. Bardzo rozsądna polityka choć i tak wszystko będzie zależeć od ceny body i tego czy w końcu pomyślą o jakichś nowych obiektywach pod apsc (oczywiście szanse na to ostatnie są marne).
Zgadza się, ale jak się okaże, że aparat od D5600 różni się matrycą, pryzmatem, drugim pokrętłem i górnym wyświetlaczem oraz kilkoma funkcjami, to też nie wyjdzie fajnie... Jak kiedyś kupowałem D5000, to różnica do D90 była tak niewielka, że nie warto było dopłacać, dopiero D300s dawał coś więcej... Tak jak pisałem, nie chcę wyjść na panikarza, dopóki nie będzie całej specyfikacji, ale jeżeli ta zmiana przywróci tamte czasy, to nie będzie to krok do przodu po D7200... Zobaczymy
d7500 zapewne świadomie jest okrojony w zakresie zaawansowanych funkcji żeby nie konkurować z d500. Ale przecież świetny AF - AMCam3500 wzbogacony o matrycę rgb z d5/d500, 8fps z buforem na 50RAWów, do tego potencjał obrazka w szerokim zakresie iso rodem z d500 - dla wielu to wystarcza do podjęcia decyzji o zakupie. Jak komuś nie potrzebna taka szybkość to jest to wybierze d5600 a jeśli potrzebuje większej uniwersalności to jest klientem na d500.
Ależ Zosieńko, różnica między D90 a D5000 była taka, że niektórym się nie opłacało dopłacać a innym wręcz przeciwnie. Poza tym jeśli chodzi o różnicę między serią D5xxx a D7xxx to tej pierwszej właśnie zabrakło największego argumentu a mianowicie gibanego i dotykowego, który dotychczas wyróżniał tę serię i który właśnie zawitał do D7xxx. Się powtórzę, ale co kto lubi. Moim zdaniem (a mogę być osamotniony w tym co myślę) o ile ktoś jeszcze na poważnie rozważa system Nikona niepełnoklatkowego to takim D7500 w przeciwieństwie do D7200, który nic nowego nie wnosił, warto się zainteresować.
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
I właśnie z tu się mogę zgodzić. D7200, to właściwe poprawienie tego, co w D7100 nie wyszło. D7500 wnosi wiele nowego i mam nadzieję, że nie zabierze za wiele z D7200... A już na oko trochę zabrał...
Dlatego poczekałbym na pełny opis możliwości, bo na razie widać tylko kilka braków względem poprzednika i trzymajmy kciuki, żeby na tym się skończyło
No i nadal kluczowe pytanie... Za ile będzie i jak szybko będzie tańszy?
Jeśli cena będzie rozsądna (tak max 2/3 D500) to wiele osób się nim zainteresuje. Mi właśnie w d7xxx brakuje gibanego ekranu i ta zmiana jest dla mnie. Jeśli ni spartaczą nic w guzikologii to trzeba się będzie zastanowić nad zmianą.
Nikon FX i Olympus m4/3
Lista dobrych uczynków i największych grzechów:
http://nikonrumors.com/2017/04/12/ni...x/#more-111609
Z tego co wyczytałem to na starcie 50$ drożej niż za D7200 czyli nie najgorzej.
Ostatnio edytowane przez cz4rnuch ; 13-04-2017 o 07:32
Skontaktuj się z nami