Szukaj
"Pełna klatka"... Zwykły mały obrazek.
Snoblesse oblige:
| buskonostalgicznie.pl | wpkx.pl | psioniczni.pl |
BO nawet mały może być 'pełny', podobnie jak duży może być pusty.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Jeszcze w kwestii wielkości 'pełnoklatkowców'... Od lewej Pentax MX, Zenit S, Pentax ME.
Jak widać w tej trójcy 'pełnych klatek' najniższy pokład na niewątpliwie Zenit, ale licząc z wysokością obudowy pryzmatu, jest najwyższy. Z kolei najwyższy pokład ma Pentax ME (identyczny obudową jak ten na zdjęciu Zeberka z Nikonem), choć jest trochę niższy całkowitą wysokością niż Zenit. Za to okazuje się że dość niski - choć nie najniższy porównując do Zenita - pokład ma Pentax MX, który jednocześnie jest najniższy na wysokość całkowitą, niższy w całości o kilka mm od swojego kuzyna ME po prawej stronie. Niestety do tego, żeby okrzyknąć go najmniejszą pełną klatką brakuje mu szerokości - MX, pierwszy z lewej jest najszerszy z całej trójcy.
Kiedyś toczyły się boje która z klasycznych SLR na film 35 mm jest najmniejsza (w grę wchodził jeszcze Olympus OM-1), ale porównując wszystkie 'maluchy' wychodzi mi że najniższy (choć jednocześnie dość szeroki) jest Pentax MX...
Trzeba jeszcze koniecznie wspomnieć, że te maluchy (Pentax MX, Olypmus OM-1) były jednocześnie powszechnie uważane za świetne aparaty, będące w tamtych czasach okrętami flagowymi swoich marek. Były nie tylko dobrze wyposażone, ale i pancernie zbudowane. Pochwalę się że mam po dwa (chrom i czarne) takie Pentaxy i Olki, wszystkie do dziś działąją i wszystkie są w pełni sprawne. Nie wiem, czy będę mógł to samo powiedzieć o swoich cyfrowych body po 40 latach, jeśłi wcześniej jakaś korona mnie nie wykończy rzecz jasna.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Ja tam jednak - też z szacunkiem i te rzeczy - zostanę przy swojej nomenklaturze, zwłaszcza w czasach APS-C...
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Well... Komu jak komu, ale akurat Tobie się dziwię.
Wszak obaj wychowaliśmy się fotograficznie w czasach prawdziwej, analogowej fotografii, w której mały obrazek był niekwestionowanym standardem.
Tymczasem APS-C to wymysł szatańskiego marketingu w czasach cyfry łupanej, wkładania cropa w body normalnej wielkości, stworzenia specjalnej linii cropowych szkieł i w rezultacie pomieszania w głowach milionom poczciwców przelicznikiem - tylko po to, by po latach wrócić do dawnego standardu, okrzyknąwszy go "pełną klatką".
Snoblesse oblige:
| buskonostalgicznie.pl | wpkx.pl | psioniczni.pl |
ehm, no jakże mówić w odniesieniu do aparatów na film 35 mm, maloobrazkowych - pełnoklatkowe? przecie to mały, mały obrazek od zarania fotografii. to porządne zamieszanie w literaturze tematu by było,gdyby ktoś tak pisać zaczął o fotografii 'analogowej'.
To jakby mówić o maszynie do pisania, że jest bezekranowa... czy jakoś tak
Albo klisze nazwać matrycą organiczną
Ostatnio edytowane przez jurkarol ; 27-03-2020 o 15:04
Skontaktuj się z nami